Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Potwierdził on również, że Gazprom nie zamierza przedłużać z ukraińskim Naftohazem wygasającego w 2019 roku kontraktu na tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy.
"Żadnego ryzyka dla pierwszej nitki Tureckiego Potoku nie ma i nie może być, gdyż będzie ona w całości służyć do dostaw gazu do Turcji. Po wygaśnięciu kontraktu tranzytowego z Ukrainą, a nowy nie zostanie zawarty w żadnych okolicznościach, Turecki Potok będzie najprostszym sposobem dostarczania gazu do Turcji" - oświadczył Miedwiediew na konferencji prasowej w Moskwie.
Przyznał jednak, że umowę z Rosją podpisywać będzie szef resortu energetyki i zasobów naturalnych w nowym rządzie Turcji, który wyłoni się w wyniku wyborów parlamentarnych w tym kraju z ostatniej niedzieli.
Dziennik "Kommiersant" ocenił we wtorek, że do czasu zażegnania kryzysu politycznego w Turcji, spowodowanego niepowodzeniem w wyborach rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, budowa Tureckiego Potoku "będzie w stanie zawieszenia". (PAP)
mal/ ap/
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 09.06.2015, 15:30 |
Źródło informacji | PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |