Pobierz materiał i Publikuj za darmo
- MS informuje:
Ministerstwo Sprawiedliwości wyraża ubolewanie, że wbrew wyrażonej na piśmie zapowiedzi, posłowie Koalicji Obywatelskiej nie pojawili się dzisiaj (8 lipca 2020 r.) w Ministerstwie Sprawiedliwości, by zapoznać się z dokumentami Funduszu Sprawiedliwości.
Politycy związani ze sztabem wyborczym kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta wykorzystują do brutalnej kampanii wyborczej dramat ciężko skrzywdzonych w przeszłości kobiet. Nie przyjmują do wiadomości ani argumentów, ani próśb – zgłaszanych przez nie same - by zostawić je w spokoju. Wspierani przez część mediów wysuwają oskarżenia, jakoby obecny Fundusz Sprawiedliwości ponosił odpowiedzialność za sytuację matki i córki. To cyniczna manipulacja, o czym świadczą fakty.
Dzisiaj przygotowaliśmy do wglądu posłom Koalicji Obywatelskiej - Kamili Gasiuk-Pihowicz i Arkadiuszowi Myrsze - pierwszą partię dokumentów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości. Pochodzą one z lat 2012-2015, a więc z okresu, w którym pokrzywdzone kobiety najbardziej potrzebowały pomocy. Był to czas, w którym toczyło się postępowanie w tej sprawie i doszło do prawomocnego skazania.
Na czele Ministerstwa Sprawiedliwości stali wtedy politycy Platformy Obywatelskiej. Skoro Kamila Gasiuk-Pihowicz i Arkadiusz Myrcha nie pojawili się dziś – mimo zapowiedzi – w Ministerstwie Sprawiedliwości, najwyraźniej udali się z "interwencją poselską" do Cezarego Grabarczyka czy Borysa Budki, by przekonać się, że za ich rządów środki przekazywane dla osób pokrzywdzonych przestępstwem były nieproporcjonalnie mniejsze od obecnych.
Wystarczy porównać liczby. W 2012 r. organizacje pożytku publicznego otrzymały z Funduszu na pomoc ofiarom przestępstw 1,6 mln zł, w 2013 - 10,3 mln zł, w 2014 - 15,6 mln zł, a w 2015 - 16,3 mln zł.
A jak sytuacja wygląda w następnych latach? W 2016 roku tylko na pomoc świadczoną przez ośrodki dla pokrzywdzonych przestępstwem przeznaczono 19,7 mln zł, w 2017 - 16,4 mln zł, w 2018 - 25,3 mln zł, w 2019 - 75 mln zł, a w 2020 r. (tylko do końca maja) - już 70 mln zł.
Jak widać, w 2019 roku kwota przeznaczona na pomoc za pośrednictwem ośrodków dla pokrzywdzonych przestępstwem wzrosła ponad czterdziestokrotnie w porównaniu do roku 2012, kiedy rządziła Platforma.
Warto też nadmienić, że Prokuratura Rejonowa w Poznaniu prowadzi postępowanie w sprawie nieprawidłowości w Funduszu w latach 2012-2015, co dowodzi, że to właśnie w okresie rządów PO gospodarowano środkami Funduszu w sposób budzący wątpliwości organów ścigania.
Dopiero za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy zreformowany Fundusz Sprawiedliwości podjął realne i systematyczne działania na rzecz przeciwdziałania przyczynom przestępczości i pomocy ofiarom przestępstw. Powstała ogólnopolska sieć punktów pomocy - 351 miejsc w całym kraju, gdzie mogą zgłaszać się poszkodowani. Umożliwiony został również kontakt za pośrednictwem internetu i infolinii, co dodatkowo wpłynęło na wzmocnienie bezpieczeństwa zwłaszcza ofiar przemocy domowej.
Poza tym wsparciem pomogliśmy ofiarom przestępstw przeznaczając ponad 35 mln zł na wyposażenie szpitali w nowoczesny sprzęt i ponad 150 mln zł na dofinansowanie strażaków z OSP, którzy często jako pierwsi niosą pomoc na miejscu wypadków drogowych – przestępstw komunikacyjnych.
Kwestionowanie obecnych działań Funduszu Sprawiedliwości oznacza kwestionowanie udzielenia przez Fundusz w 2019 roku pomocy 25 tysiącom ofiar i świadkom przestępstw, 3 milionom dzieci, które dostały kamizelki odblaskowe i są bezpieczniejsze na drodze, strażakom z OSP, którzy dostali nowy sprzęt ratujący zdrowie i życie obywateli, rodzinom osób, które są w śpiączce, a dostaną szansę wybudzenia w nowej klinice "Budzik" Ewy Błaszczyk, której budowę finansuje Fundusz Sprawiedliwości, oraz pacjentom kilkudziesięciu szpitali, które otrzymały z Funduszu sprzęt ratujący życie.
Nieobecność polityków Koalicji Obywatelskiej, gdy mogli zapoznać się z dokumentacją Funduszu Sprawiedliwości, świadczy o lekceważeniu przez nich znaczenia pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem. To kolejne potwierdzenie, że ataki na Fundusz Sprawiedliwości i Ministerstwo Sprawiedliwości nie mają charakteru merytorycznego, lecz stanowią brudną kampanię wyborczą.
Żałujemy, że posłowie nie pojawili się w ministerstwie. Chcieliśmy bowiem ich poinformować o możliwości zwrócenia się przez Pana Rafała Trzaskowskiego i Miasto St. Warszawa o dofinansowanie przez Fundusz Sprawiedliwości narkotestów, aby po bulwersujących wypadkach w stolicy zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom podróżującym komunikacją miejską.
Zwracam się do wszystkich redakcji w Polsce o niepowielanie nieprawdziwych informacji na temat Funduszu Sprawiedliwości. Takich na przykład jak absurdalne kłamstwo "Gazety Wyborczej", że za 24 mln zł zakupiono 3 tys. kamizelek odblaskowych dla dzieci, a więc koszt jednej kamizelki musiałby wynosić 8 tys. zł.
UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za jego treść – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe.(PAP)
kom/ ryb/ aj/
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 08.07.2020, 13:52 |
Źródło informacji | PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |