Zlecone: Polemika z tekstem: "Kto stoi za atakiem na zimową stolicę?" Łukasza Bobka

12.06.2012 r. - We wczorajszej "Gazecie Krakowskiej" przeczytałem tekst o złych Słowakach, którzy uprawiają czarny PR, a ponieważ obarczono za niego również mnie, jako jednego z inicjatorów akcji "Nasze góry - wspólna sprawa", postanowiłem zabrać głos.

Okazuje się, że według redaktora Łukasza Bobka, za wszelkie ostatnie niepowodzenia Zakopanego odpowiadają Słowacy z Tatry Mountain Resorts. Tymczasem Zakopane nie dostało żadnego głosu na posiedzeniu FIS w sprawie wyboru organizatora Mistrzostw Świata w 2017. Zdaniem autora artykułu, w wyniku zmowy i czarnego PR, narciarze i snowboardziści nie przejeżdżają do Zakopanego, a przez dwa lata nie udało się wybudować odpowiedniej trasy do treningu dla polskich biegaczek zimowych.

Opisywane powyżej fakty znalazły się w głównych wydarzeniach wiadomości TVP, TVN; na antenach stacji radiowych m.in. RMF FM, Programie 3 Polskiego Radia; oraz w ogólnopolskich gazetach w Polsce m.in. "Gazecie Wyborczej", "Rzeczypospolitej" czy "Przeglądzie Sportowym". Jak widać, media w Polsce uczestniczą w spisku przeciwko Zakopanemu. Mało tego, do spisku dołączył rząd Polski, wyrażając swoje obiekcje w sprawie gwarancji finansowych dla Zakopanego, oraz członkowie Komitetu FIS z kilku krajów.

To, że turyści, narciarze i snowboardziści, zamiast Zakopanego, wybierają Alpy, Dolomity, Szpindlerowy Młyn czy obiekty TMR po stronie słowackiej, to również spisek i czarna robota Słowaków. To, że więcej osób, zamiast na śmigi do Zakopanego, wybrało się do Bukowiny, Białki Tatrzańskiej, jeździło na Szrenicy w Szklarskiej Porębie i Świeradowie-Zdroju, gdzie inwestują, rozbudowują infrastrukturę i współpracują ze sobą - to również wina Słowaków.

Tatry Mountain Resorts wyrasta na jakiegoś potwora z Loch Ness, którego macki sięgają praktycznie wszędzie, i którego możliwości są ogromne. A dlaczego? Dlatego, że wprost powiedzieli: "Chcemy inwestować w Zakopane, chcemy uczestniczyć w rozwoju kolejki na Kasprowy Wierch. Wierzymy, że inwestycje w PKL przyniosą korzyść nie tylko firmie, lecz także dużej grupie kooperantów. Wierzymy, że nam się uda, bo mamy wiedzę, umiejętności oraz ciężko zarobione pieniądze". Powiedzieli to wprost w Zakopanem wspólnie z czterema gminami w Warszawie. Być może dlatego narazili się tym, którzy przespali ostatnie kilka lat i nie zauważyli, że świat się zmienił.

Jestem przeciw odgrzewaniu nacjonalistycznego kotleta i nastawianiu przeciwko Słowakom, budowaniu scenariusza opartego na negatywnych emocjach i zawierającego insynuacje oraz pomówienia. W artykule czwórka młodych ludzi, inicjatorów akcji "Nasze góry - wspólna sprawa", to pierwsze "szwarccharaktery" w naszym kraju. Pracują oni dla jakiejś mitycznej agencji PR z Wrocławia.

Redaktor Łukasz Bobek wie z rozmowy ze mną, że do inicjatywny należą różne osoby i instytucje, że chcemy, aby o problemach polskich gór mówić uczciwie i z zaangażowaniem. Dlatego piszemy i będziemy mówić o wszystkim, co nas boli. Będziemy mówić o zmianach w polskich górach, o tym, że warto rozmawiać i dyskutować oraz że zarówno pomysły innych mogą być dobre, jak i nasze. Będziemy pisać o zaletach współpracy, również z takimi firmami, jak Tatry Mountain Resorts, ponieważ wierzymy, że tak, jak w przypadku Euro, może się ziścić sen o olimpiadzie zimowej w Polsce.

W naszej ocenie łatwiej jest pisać o tym, że ktoś prowadzi czarny PR. Obarczać za niepowodzenia Słowaków, którzy wspólnie z czterema gminami - Czernichów, Krynica-Zdrój, Szczawnica i Zawoja - założyli konsorcjum i chcą przeprowadzić zmiany dla pożytku i rozwoju turystyki oraz, o zgrozo, dla rozwoju własnego biznesu. Lepiej napisać, że ktoś atakuje Zakopane, niż analizować prawdziwe problemy i szukać ich rozwiązania. Moim zdaniem redaktor napisał tekst ku przestrodze dla inwestorów - nam was tutaj nie potrzeba.

Wojciech Majeran oraz Małgorzata Leja, Grzegorz Jadczyk, Michał Hernes współautorzy inicjatywy "Nasze góry - wspólna sprawa"

KONTAKT:

tel. kom. + 48 505 130 509

e-mail: wojciech.majeran@gmail.com

Źródło informacji: inicjatorzy kampanii "Nasze góry - wspólna sprawa"