MSZ: minister Radosław Sikorski dla hiszpańskiego dziennika „ABC” (komunikat)

Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje:

Minister Radosław Sikorski dla hiszpańskiego dziennika „ABC”: „To co się dzieje we wschodniej Ukrainie jest wojną. Nikt nie może jej ignorować”, 20.07.2014

- Doszło do niewyobrażalnej tragedii. Pragnę przypomnieć, że po ostatniej wizycie w Kijowie ostrzegałem, że jednym z najbardziej niepokojących faktów w obecnym kryzysie na Ukrainie jest to, że separatyści dysponują zaawansowanymi systemami ziemia-powietrze. To co się dzieje we wschodniej Ukrainie jest wojną o niskiej intensywności, ale eskalującą. Nikt nie może jej ignorować gdyż dotyka ona i zagraża całej Europie, nie tylko jej wschodniemu bastionowi, który my stanowimy – podkreśla na łamach hiszpańskiego dziennika "ABC" minister Radosław Sikorski w związku z katastrofa samolotu Malaysian Airlines.

Jak zaznacza redakcja wywiad z ministrem przeprowadzony został niemal w chwili katastrofy. - Minister w pełni poruszony zbrodnią, przesłał nam swoją reakcję kilka godzin po wywiadzie – podkreślił red. Hermann Tertsch, z którym w Warszawie rozmawiał szef polskiej dyplomacji.

- Musimy być świadomi, że od kiedy rozpoczął się ten ukraiński kryzys w październiku ub. r., nasza reakcja, jako Zachodu, zawsze była niewystarczająca, by wpłynąć na sposób postępowania Rosji. To musi się zmienić – tłumaczył w wywiadzie minister Sikorski. - Oczywistością jest, że Moskwa chce podtrzymać chroniczną niestabilność Ukrainy, by w ten sposób uniemożliwić jej osiągnięcie sukcesu w jej integracji z wolnym rynkiem i demokracją – podkreślił szef polskiego MSZ.

Minister Sikorski odniósł się również do sugestii dziennikarza, że prezydenta Rosji „kusi poszukiwanie poza granicami Rosji rozwiązania kryzysu i problemów z wewnętrzną opozycją”. – Dlatego tak istotne jest, byśmy tym razem właściwie zareagowali. By sankcje okazały się skuteczne, i by przekonały Putina, że są inne drogi. By mu unaoczniły, że ścieżka, którą obrał jest nieopłacalna, co więcej kontrproduktywna. Sankcje i podjęte środki powinny stanowić solidny argument dla Rosji, by zobaczyła, że zmiana zachowania zostanie jej zrekompensowana – ocenił minister Sikorski.

Na pytanie, czy NATO jest dla Polski gwarantem bezpieczeństwa, szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Europa „musi poważnie traktować swoje bezpieczeństwo” i „nie może wiecznie zależeć od parasola ochronnego USA”. – My w Polsce nie jesteśmy i nawet nie możemy czuć się bezpieczni. A to dlatego, że nasz sąsiad padł ofiarą agresji. Dlatego oczekujemy, że podczas Szczytu NATO w Walii zostanie przyjęty zasadniczy pakiet gwarancji dla naszego bezpieczeństwa. Im więcej wyrazów solidarności otrzymamy od naszych sojuszników, tym bardziej będziemy gotowi do brania udziału w zagranicznych misjach, leżących w interesie całego kontynentu. Misjach, w których mamy już długie tradycje intensywnej obecności – dodał minister.

Gazeta zamieszcza także sylwetkę ministra, w której podkreśla, że Radosław Sikorski nie wahał się stanąć w obronie integralności terytorialnej i niepodległości Ukrainy i jest silnym orędownikiem wzmocnienia obecności NATO na całej wschodniej flance Sojuszu. – Sikorski jest też niestrudzonym wojownikiem z rosyjską propagandą, która niezwykle skutecznie ujawniła się podczas ukraińskiego kryzysu, zwłaszcza w krajach bardziej oddalonych od Rosji, takich jak Hiszpania – zaznacza "ABC".

Wywiad przeprowadził 17 lipca Hermann Tertsch, hiszpański dziennikarz, wieloletni korespondent w Wiedniu, Bonn i Warszawie.

UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść. (PAP)

kom/ pro/