Pobierz materiał i Publikuj za darmo
W skandal z manipulowaniem pomiarami emisji zamieszanych było więcej menedżerów Volkswagena niż początkowo przypuszczano - wskazuje ten tygodnik, powołując się na źródło w radzie nadzorczej koncernu motoryzacyjnego z Wolfsburga.
"Teza, że (skandal) był dziełem jedynie kilku przestępczych konstruktorów jest nie do utrzymania" - piszą dziennikarze "FAS". Wewnętrzna kontrola wykazała, że koncern "systematycznie oszukiwał klientów i władze".
Władze USA ujawniły 18 września, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Koncern przyznał, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA. Może ono znajdować się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w Polsce.
Jak pisze "FAS", amerykańska kancelaria prawna Jones Day rozpoczęła rozmowy z pracownikami koncernu w Wolfsburgu. Rada nadzorcza VW chce zaangażować kolejnych zewnętrznych kontrolerów, gdyż ze względu na skalę afery nie ufa wewnętrznej kontroli.
Tygodnik "Bild am Sonntag" pisze z kolei, że kilku inżynierów przyznało się podczas przeprowadzanych przez kontrolerów przesłuchań do zainstalowania w 2008 roku zmanipulowanego oprogramowania. Z ich zeznań wynika, że do manipulacji doszło dlatego, że konstruktorom VW nie udało się - przy zachowaniu kosztorysu - rozwiązać problemu emisji spalin w silniku diesla EA 189, nad którym pracowano od 2005 roku i który był już niemal gotowy do produkcji seryjnej.(PAP)
lep/ dmi/ ala/
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 04.10.2015, 17:02 |
Źródło informacji | PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |