Newsletter

IBR: tylko 36 proc. z 2291 przebadanych firm w Polsce uważa się za firmy rodzinne

25.01.2017, 14:25aktualizacja: 25.01.2017, 14:25

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Model 5 poziomów definicyjnych firmy rodzinnej, E.Więcek-Janka, A. Lewandowska
Model 5 poziomów definicyjnych firmy rodzinnej, E.Więcek-Janka, A. Lewandowska
Firmy rodzinne kojarzone są jako przedsiębiorstwa zarządzane nieprofesjonalnie. Tymczasem to właśnie czynniki rodzinności dodają im wiarygodności - mówi prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego dr Adrianna Lewandowska.

Jak wynika z raportu Instytutu Biznesu Rodzinnego (IBR) pt. "Firma rodzinna to marka", przeszło 90 proc. zbadanych firm zadeklarowało, że ich właścicielami są rodziny. Według definicji przyjętej przez badaczy oznacza to, że w firmach tych większość głosów znajduje się w posiadaniu osoby fizycznej, która założyła przedsiębiorstwo lub nabyła w nim udziały, bądź w rękach jej małżonka, rodziców lub dzieci. Mimo to jedynie 36 proc. firm postrzega się jako rodzinne.

Prezes IBR dr Adrianna Lewandowska uważa, że tak duża rozpiętość pomiędzy dwiema zmiennymi świadczy o tym, iż potrzebne są działania zwiększające świadomość rodzinności. "To cel, jaki w konsekwencji tych badań stawia sobie Instytut Biznesu Rodzinnego" - dodała.

Inicjatorka projektu "Statystyka Firm Rodzinnych" podkreśliła, że negatywne postrzeganie przedsiębiorstw rodzinnych ma swoje korzenie w czasach komunizmu, gdy budowanie wielopokoleniowych firm nie było wpisane w strukturę gospodarki centralnie sterowanej. "Z tego powodu nadal kojarzone są one przez niektórych jako firmy, w których panuje nepotyzm. Szkoda, bo to właśnie czynniki rodzinności dodają przedsiębiorstwu wiarygodności i autentyczności" - stwierdziła.

Zdaniem Łukasza Tylczyńskiego, eksperta ds. badań i rozwoju Instytutu Biznesu Rodzinnego, powodem niedostrzegania rodzinności może być m.in. brak chęci do nieustannego myślenia o pracy lub brak umiejętności przywódczych i marketingowych. "W firmie rodzinnej niemal nieustannie trzeba być kilkoma osobami naraz. Niezwykle istotne jest również to, że wszystkie niepowodzenia w biznesie przenoszą się natychmiast na rodzinę, a każdy kryzys w rodzinie - na biznes" - dodaje.

Jak twierdzi dr Lewandowska, w czynniku rodzinności, z którym utożsamia się firma zawarty jest nie tylko potencjał wizerunkowy. Firmy zarządzane przez rodzinę właścicielską są postrzegane jako bardziej wiarygodne, autentyczne i zdeterminowane do dostarczania dobór i usług jak najwyższej jakości. "Firmy, które przyjmują tożsamość rodzinną mają też szansę lepiej przygotować się do zmiany pokoleniowej" - podkreśliła.

Według ekspertki Instytutu Biznesu Rodzinnego dr Marty Widz, za jedno pokolenie w Polsce może istnieć tyle samo firm rodzinnych, co w Europie Zachodniej - w Polsce aż 87 proc. właścicieli firm chce przekazać władzę w ręce krewnych. "Sukcesje wewnątrzrodzinne sięgają na Zachodzie zaledwie 35-40 proc. i wskazują silną tendencję spadkową. Przy takiej dynamice trendów za dwa pokolenia nasz kraj dwukrotnie wyprzedzi zachodnich sąsiadów w liczbie takich firm" - powiedziała.

Natomiast dr Lewandowska zwróciła uwagę, że polskie firmy są coraz bardziej świadome siły, która tkwi w rodzinności. "Właściciele coraz wcześniej uświadamiają sobie wagę przygotowania do procesu sukcesji i z odpowiednim wyprzedzeniem rozpoczynają rozmowy z potencjalnymi sukcesorami. To ogromne wyzwanie, ale warto je podjąć. Od jego powodzenia zależy 183 mld złotych polskiego PKB w ciągu najbliższych 5 lat" - wyjaśniła.

Do grona właścicieli świadomych siły rodzinności zalicza się m.in. Kazimierz Wierzbicki, właściciel firmy Trefl S.A., która od początku swojego istnienia jest biznesem rodzinnym. "Jako właściciel chciałbym, żeby firma pozostała w rękach rodziny jak najdłużej, chociaż wiem, że w pewnym momencie nie będę miał już na to wpływu" - stwierdził.

Jego zdaniem zaletą prowadzenia biznesu rodzinnego jest wolność wyborów oraz dobre relacje z ludźmi. "Posiadanie własnej firmy jest zdecydowanie wygodniejsze w zarządzaniu, można też szybciej podejmować kluczowe decyzje. Cenię sobie również bliskość ludzi, gdyż to właśnie relacje mogą tworzyć trwały i uczciwy biznes. Istotne są również takie aspekty, jak możliwość rozmowy i czerpania inspiracji" - wyjaśnił.

Tymczasem właściciel firmy „Roleski” Marek Roleski uważa, że zakłady rodzinne dopasowują się do bieżącej sytuacji rynkowej, dzięki czemu mogą zyskać przewagę konkurencyjną. "Robimy to, co możemy, żeby zatrzymać w kraju najbardziej wartościowych młodych ludzi i dać im start życiowy, a potem stabilne zatrudnienie na godziwych warunkach i perspektywę rozwoju. Nie chodzi tylko o mnie i moich najbliższych, ale o wszystkich współpracowników" - zaznaczył.

Jak dodał, takie działanie przekłada się na atmosferę panującą w firmie i sprawia, że pracownicy zaczynają się z nią utożsamiać. "Pracownicy podchodzą do swoich zadań rzetelnie i bardzo sumiennie. Liczą na to, że ich dzieci będą mogły w przyszłości pracować w firmie, którą teraz współtworzą" - wytłumaczył.

Z kolei Ania Kruk, dyrektor kreatywna założonej wspólnie z bratem firmy jubilerskiej, zwróciła uwagę, że praca w firmie rodzinnej związana jest z nieustanną konfrontacją wartości rodzinnych z biznesem.

"Dlatego warto, by praca nie była tylko codziennym obowiązkiem, ale stwarzała możliwość realizacji własnych pasji. Oparcie biznesu na wartościach, które towarzyszą od lat rodzinie założycielskiej w prowadzeniu firmy, jest kluczem do stworzenia szansy na jej długowieczność" - powiedziała.

Dyrektor firmy Ania Kruk Sp. z o.o. podkreśliła, że istotną rolę na drodze do sukcesu firmy pełnią pracownicy, którzy pomagają budować dobry klimat. "Niezwykle ważne jest, by każdy pracownik utożsamiał się z misją i wizją przedsiębiorstwa" - zaznaczyła.

Raport pt. "Firma rodzinna to marka", przygotowany przez ekspertów Instytutu Biznesu Rodzinnego jest częścią projektu "Statystyka Firm Rodzinnych", który otrzymał dofinansowanie z Unii Europejskiej z programu COSME (2014-2020).

Materiał powstał we współpracy z Instytutem Biznesu Rodzinnego

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 25.01.2017, 14:25
Źródło informacji Centrum Prasowe PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ