Pobierz materiał i Publikuj za darmo
- MS informuje: Ministerstwo Sprawiedliwości oddało hołd Janowi Rodowiczowi "Anodzie"
Dokładnie 70 lat temu, 7 stycznia 1949 roku, w obecnej siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie w latach 1945-1954 więzieni byli działacze podziemia niepodległościowego, w wyniku brutalnego śledztwa poniósł śmierć porucznik Jan Rodowicz ps. Anoda. Ministerstwo Sprawiedliwości oddało dziś hołd temu bohaterowi walki o wolną Polskę.
Uroczystość miała wyjątkową oprawę. Już w przeddzień rocznicy na budynku Ministerstwa Sprawiedliwości wyświetlona została iluminacja przedstawiająca Jana Rodowicza. Wartę honorową przed tablicą poświęconą "Anodzie" pełnili harcerze ZHR, funkcjonariusze Służby Więziennej i Grupa Historyczna "Zgrupowanie Radosław". Odegrany został hymn państwowy. Zabrzmiała także piosenka szturmowa Batalionu "Parasol" - "Chłopcy silni jak stal", w której znajduje się fragment: "Alejami z paradą będziem szli defiladą/W wolną Polskę, co wstała z naszej krwi".
Więzienie zamiast zwycięstwa
- Te słowa, na tle tragicznej śmierci porucznika Jana Rodowicza „Anody”, wydają się być najbardziej przejmującym symbolem tego, jak w Polsce zniewolonej przez komunistów nagradzano bohaterów wojennych: zamiast defilady zwycięstwa czekały na nich więzienia i brutalne tortury. Cześć i chwała bohaterom! – mówił Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak.
W uroczystości wzięła udział rodzina porucznika: Wanda Rodowicz, Joanna Rodowicz, Małgorzata Rodowicz i Wojciech Rodowicz. Postać bohatera wspominał uczestnik Powstania Warszawskiego, żołnierz Batalionu "Zośka", Jakub Nowakowski ps. Tomek.
- Odpowiedzialność za śmierć Jana Rodowicza spada na władzę komunistyczną, której musiało zależeć na wyeliminowaniu ze społeczeństwa wybitnego inteligenta niepodległościowca o cechach przywódczych, o nieprzeciętnym splocie talentów i zalet charakteru. Cześć Jego pamięci! - mówił weteran.
Ofiara własnego życia
Modlitwę w intencji "Anody" odmówił kapelan Służby Więziennej ksiądz Jan Dezyderiusz Pol.
- Wiemy, że okoliczności tamtych lat, od rozpoczęcia II wojny światowej, obarczone są losami bohaterskich ludzi. Patriotów, którzy czynami i ofiarą własnego życia potwierdzali wielką miłość do Ojczyzny – podkreślił duchowny.
W imieniu Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro wieniec pod tablicą upamiętniającą porucznika złożył wiceminister Łukasz Piebiak. Kwiaty i wieńce złożyli również m.in. wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski i dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jacek Pawłowicz.
Delegacja Ministerstwa Sprawiedliwości, z wiceministrem Łukaszem Piebiakiem, złożyła również wieniec na grobie Jana Rodowicza na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim.
Kamienie na szaniec
Jan Rodowicz ps. Anoda urodził się 7 marca 1923 roku. Należał do pokolenia, które wychowało się i zostało ukształtowane przez odrodzone w 1918 roku państwo polskie.
Jako uczeń Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego w Warszawie należał do legendarnej 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej "Pomarańczarni", z której wywodzili się późniejsi członkowie Szarych Szeregów, upamiętnieni w "Kamieniach na szaniec" Aleksandra Kamińskiego: Tadeusz Zawadzki "Zośka", Jan Bytnar "Rudy" i Aleksy Dawidowski "Alek".
Po wybuchu wojny włączył się w działalność konspiracyjną. Uczestniczył w najważniejszych akcjach bojowych Grup Szturmowych Szarych Szeregów: akcji pod Arsenałem, odbicia więźniów pod Celestynowem, akcji pod Czarnocinem, Sieczychami i w Wilanowie.
W Powstaniu Warszawskim walczył najpierw na Woli. 9 sierpnia - ciężko ranny w lewe płuco, co wyłączyło go z dalszej walki. Dwa dni później, już w szpitalu, odznaczony został orderem Virtuti Militari.
We wrześniu 1945 r. posłuchał apelu płk. Jana Mazurkiewicza "Radosława" i ujawnił się jako żołnierz Armii Krajowej. Zaangażował się w ekshumacje i godny pochówek poległych kolegów. Na Cmentarzu Powązkowskim powstała kwatera Szarych Szeregów, znana z charakterystycznych brzozowych krzyży.
Poświęcił się również integrowaniu środowiska byłych żołnierzy batalionu "Zośka". Zainicjował powstanie Archiwum Batalionu "Zośka", kompletował wykazy poległych.
Aresztowany w Wigilię Bożego Narodzenia 1948 roku, został przewieziony do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na ul. Koszykową w Warszawie. Zginął 7 stycznia 1949 roku podczas przesłuchania.
Cześć Jego Pamięci!
UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za jego treść – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe.(PAP)
kom/ dma/ wus/
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 07.01.2019, 14:40 |
Źródło informacji | MS |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |