Konin: „Ten most ułatwi ludziom życie”

Położony na granicy naszego miasta z gminą Ślesin obiekt stanowi najkrótszą drogę dojazdową do Konina dla mieszkańców sąsiednich miejscowości. W styczniu 2015 roku ze względu na zły stan techniczny obiekt został zamknięty.  

Nie było uroczystego otwarcia inwestycji. Przedstawiciele obu samorządów, którzy spotkali się na przeprawie, symbolicznie przenieśli na pobocze zaporę zakazującą wjazdu. – To już nasza konińska tradycja, że w taki sposób otwieramy drogowe inwestycje. Cieszę się, że przed świętami udostępniamy mieszkańcom most łączący dwa samorządy. To kolejna, ważna inwestycja na drogowej mapie Konina – mówił prezydent miasta Piotr Korytkowski. Dodajmy, że wybudowano tam też drogę dla rowerów, a wykonawca odebrał z rąk wojewody wielkopolskiego nagrodę w konkursie na najbezpieczniej przeprowadzane inwestycje.    

Jako pierwszy nowym mostem przejechał samochód strażacki. – Tutaj naokoło są jeziora. Dla nas, strażaków zajmujących się ratownictwem nawodnym, to duże ułatwienie. Nie musimy nadrabiać 9 kilometrów, żeby dojechać na wezwanie w gminie Ślesin. Ten most ułatwi też życie mieszkańcom – część osób chodzi tędy do przychodni, dzieci dojeżdżają do szkół – tłumaczył prezes OSP Cukrownia-Gosławice Andrzej Białecki.

- Sporo czekaliśmy na to, aby obiekt mostowy został oddany. Dla samorządów mosty są dużą uciążliwością, bo są to obiekty bardzo kosztowne i wykonanie ich nie jest łatwym zadaniem. Dlatego tym bardziej ogromne podziękowania w imieniu mieszkańców tej części gminy, którzy korzystają z tego przejazdu. My jako samorząd Ślesina  powiedzieliśmy, że nie będziemy stać z boku. Chcieliśmy do tej inwestycji dołożyć i dołożyliśmy – wyjaśnił burmistrz Ślesina Mariusz Zaborowski.

Prace przy przebudowie mostu trwały od stycznia. Nie obyło się bez niespodzianek związanych z pandemią i skokiem cen materiałów.

- Jeśli chodzi o skalę trudności inwestycji, to jest to typowy obiekt mostowy. Natomiast specyfika tego roku jest taka, że mamy koronawirusa, który niestety nas też dopadł. Trzeba było wymieniać grupy ludzi, żeby się nie zarażali od siebie. Poza tym takiego roku pod względem wzrostu cen jeszcze nie miałem. O około 200% wzrosły ceny drewna i sklejki, która jest potrzebna do szalunków, żywice, chemia – minimum 50%, był wzrost cen o 130% na zbrojeniu. To wszystko powodowało, że trzeba się było z tymi problemami borykać – wspominał Krzysztof Gostański, dyrektor firmy Polwar SA w Gdańsku.

W symbolicznym odbiorze mostu Bernardynka uczestniczyli konińscy radni z tego okręgu: Krystyna Leśniewska, Monika Kosińska, Maciej Ostrowski i Marek Cieślak, byli też: radny ze Ślesina Marek Ejma, przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich i wykonawcy oraz strażacy.