Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Co tak naprawdę się stało?
Adam Glapiński przyzwyczaił nas już do tego, że jego konferencje, oprócz barwności, bywają również istotne. Tym razem prezes dał wiele istotnych sygnałów rynkowi. Samo wystąpienie nie jest tutaj jednak najważniejsze. Istotniejsze jest nie to, co prezes mówił, ale to co zrozumieli inwestorzy. Ci z kolei doszli do wniosku, że wypowiedzi Adama Glapińskiego zapowiadają wygaszanie cyklu podwyżek stóp procentowych. Co przemawia za tą interpretacją? Zacznijmy od reakcji rynkowych stawek. Przed ostatnim posiedzeniem RPP, znienawidzona już przez kredytobiorców stopa WIBOR 3M, wynosiła 7,14%, spadła w ciągu dwóch dni do 7,00%. W dół szedł również WIBOR 6M. Dlaczego te wskaźniki są takie ważne? Umowy kredytowe ze stopą zmienną, czyli zdecydowana większość zawieranych jeszcze rok temu, mają opartą o jeden z tych wskaźników wysokość odsetek. To właśnie wzrost tego parametru odpowiada za to, że wielu kredytobiorcom raty się podwoiły w ciągu ostatniego roku. Dodatkowym argumentem przemawiającym za zmianą nastawienia są notowania kontraktów terminowych na stopę procentową. Pod tym skomplikowanym terminem kryje się instrument finansowy, którego wartość zależy od stóp procentowych. Jeżeli inwestorzy spodziewają się, że stopy będą rosnąć, są skłonni więcej zapłacić za ten instrument. Ze zmian jego ceny widać, że rynki spodziewają się, że górka stóp procentowych powinna przypaść wyraźnie niżej, niż dotychczas sądzono.
Czego zatem powinniśmy się spodziewać?
Ostatnie posiedzenie podniosło główną stopę procentową do 6,5%. Patrząc na stawki WIBOR, jak również wyceny kontraktów, najpopularniejszy jest scenariusz, gdzie stopa procentowa na jakiś czas osiągnie 7,5%. Oznacza to jeszcze 1% podwyżki samych stóp. Na nasze kredyty nie przełoży się to jednak tak drastycznie, bo wyższe wzrosty już były uwzględniane w cenach. W rezultacie możemy oczekiwać, że jeżeli oczywiście ten scenariusz będzie realizowany, wzrost rat kredytów będzie już liczony w pojedynczych procentach. Zakładamy oczywiście względem poziomu obecnego. Jeżeli ktoś nie miał od kilku miesięcy aktualizacji, musi jeszcze ten cios otrzymać, niestety.
Dlaczego zakładamy, że jest to dobry scenariusz dla kredytobiorców?
Dotychczasowe prognozy mówiły o szczycie na poziomie 8,5%. Oznaczałoby to zatem dwie podwyżki o 0,5%. Jak taka różnica wygląda w pieniądzach, bo to nas przecież najbardziej interesuje? Ten 1% mniej, to uniknięcie wzrostu miesięcznej raty kredytu o około 80 zł na każde 100 000 zł kredytu. Jest to zatem niecałe 250 zł dla kredytu na 300 000 zł. Nie jest to coś, co odmieni nasze życie, ale z pewnością jest to element, który pozwoli trochę chociaż ulżyć mocno dopiętym już budżetom domowym. Należy jednak pamiętać, że wciąż poruszamy się w zakresie prognoz przy obecnym stanie wiedzy.
Co spowodowało, że oczekiwania są bardziej korzystne?
Jako świat wchodzimy w lata wysokiej inflacji. Co do tego panuje zgoda, wątpliwości dotyczą tego oczywiście, jak długo to potrwa. Wysoka inflacja powoduje, że wiele państw podnosi stopy procentowe. Tu również można polemizować, jak bardzo RPP nie przespała momentu, ale szukanie winnych obecnie nie zmniejszy naszych rat kredytów ani trochę. Wzrost stóp procentowych oczywiście pomaga walczyć z inflacją, ale robi to, zabierając kapitał z rynku. Ma to wpływ na aktywność gospodarczą. Przedsiębiorcom jest trudniej, gdy ludzie mniej wydają. W rezultacie coraz więcej ekonomistów mówi o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym. W modelach makroekonomicznych oczekiwania inflacji również spadają. Wzrost cen w okresie słabszej koniunktury powinien bowiem zwolnić. W efekcie tego nadchodzące spowolnienie gospodarcze przekłada się na nasze raty kredytów. Do tego momentu nie brzmi to najgorzej. Problem w tym, że w tymże spowolnieniu gospodarczym mogą spaść nie tylko raty kredytów, ale i poziom zatrudnienia. Potencjalne bezrobocie z dzisiejszą ratą kredytu brzmi fatalnie.
Jakie wydarzenia mogą dalej zachwiać prognozami?
Na rynku obecnie nie brakuje potencjalnych możliwości wywrócenia obecnych modeli do góry nogami. Nadchodzące, zdaniem coraz większej liczby specjalistów, spowolnienie to tylko jeden z nich. Należy też pamiętać, że spowolnienie to nie zawsze musi być recesja. To właśnie wywołania tego zjawiska bało się wiele banków centralnych i z tego powodu RPP bardzo ostrożnie podnosiła stopy procentowe. Wygląda jednak na to, że nie tylko nie uniknęliśmy spowolnienia, ale i otrzymamy je przy wysokiej inflacji. Im jednak gorzej będzie na rynkach, tym niższe będą stopy procentowe. Banki centralne będą najprawdopodobniej wolały bowiem inflację od recesji. Z drugiej strony, jeżeli zapowiedzi recesji okażą się błędne lub przesadzono, najprawdopodobniej odbije się to wyższymi ratami kredytów, w ramach walki z inflacją oczywiście. Jesteśmy zatem między młotem a kowadłem. Zapowiedź recesji oddala jednak od nas problem z cenami paliw. Odcięcie rosyjskiej ropy przy mniejszym zapotrzebowaniu spowodowanym wolniej rozwijającą się gospodarką nie będzie tak dotkliwe.
Czy zatem musi być źle?
Z pewnością nie. Nie zmienia to faktu, że dominujące scenariusze nie są dla nas pozytywne. Z drugiej strony Polska jako kraj rozwijający się z własną walutą, będącą pewnym wentylem bezpieczeństwa w ostatnim kryzysie, radziła sobie bardzo przyzwoicie. Nie ma powodów by (pomimo rozrzutności obecnej władzy) nie poradziła sobie znowu dobrze. Wentyl bezpieczeństwa w postaci rodzimej waluty powoduje bowiem, że słabnący złoty spowoduje utrzymanie konkurencyjności polskich produktów. Na rynku mało jest jednak jednowymiarowych kwestii. Ten sam słaby złoty spowoduje, że importowane dobra będą droższe, podobnie jak nasze zagraniczne wakacje.
MACIEJ PRZYGÓRZEWSKI, główny analityk walutowy Walutomatu i InternetowyKantor.pl
Źródło informacji: Currency One
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 12.07.2022, 15:02 |
Źródło informacji | Currency One |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
Image
Wyniki finansowe Grupy PZU: już 400 milionów złotych trafiło do osób dotkniętych powodzią PAP
48 tys. zgłoszonych szkód i 46 tys. już wypłaconych w całości lub częściowo odszkodowań w wysokości 400 mln złotych - to skala zaangażowania Grupy PZU w walkę ze skutkami powodzi na południu kraju. Kataklizm jednak nie wpłynął znacząco na kondycję finansową największego polskiego ubezpieczyciela, którego przychody za trzy kwartały 2024 r. (21,8 mld zł) przekraczają oczekiwania rynku.- 21.11.2024, 16:51
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: PAP MediaRoom
-
New Chief Operating Officer at Rohde & Schwarz
Effective November 1, 2024, Markus Fischer, currently Executive Vice President Operations, has been appointed to the Rohde & Schwarz Executive Board. As Chief Operating Officer (COO), he will collaborate with Christian Leicher (CEO) and Andreas Pauly (CTO) to continue to keep the company on course for growth in these challenging times.- 21.11.2024, 16:22
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: APA-OTS
-
Krajowa Izba Klastrów Energii inicjatorem parlamentarnego zespołu ds. energetyki rozproszonej i innowacji
20 listopada w Sejmie RP odbyło się pierwsze spotkanie parlamentarnego zespołu ds. energetyki rozproszonej, elektromobilności i innowacji, które zgromadziło ponad 100 uczestników z różnych sektorów związanych z energetyką, transportem zeroemisyjnym i innowacjami z całej Polski. Spotkanie zespołu parlamentarnego do spraw kluczowych obszarów miało na celu omówienie aktualnych wyzwań oraz pomysłów na przyszłość, a także wzmocnienie współpracy między branżami i ustawodawcą. Jego przewodniczącym jest Artur Łącki, szef zespołu parlamentarnego Województwa Zachodniopomorskiego. Jednym z inicjatorów powstania zespołu była Krajowa Izba Klastrów Energii i OZE.- 21.11.2024, 15:11
- Kategoria: Nauka i technologie
- Źródło: Glaubicz Garwolińska Consultants w imieniu organizacji społecznej KIKE