Newsletter

Andreas Treichl na EKF: albo naprawdę zreformujemy UE, albo trzeba będzie zamknąć ten wspaniały rozdział w historii Europy

06.06.2025, 11:12aktualizacja: 06.06.2025, 11:14

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Przez pięć powojennych dekad wolna część kontynentu europejskiego przeżywała niesamowity rozkwit, a jeszcze na początku lat 90. ubiegłego stulecia była najwięcej eksportującym i konsumującym rynkiem świata. Dziś prześcigają nas kolejne potęgi, a projekt zjednoczonej Europy stanął pod wielkim znakiem zapytania - mówił Andreas Treichl, znany ekonomista i przewodniczący Fundacji ERSTE podczas spotkania z uczestnikami 15. Europejskiego Kongresu Finansowego, zorganizowanego przez PKO Bank Polski.

Andreas Treichl to postać wręcz legendarna w świecie finansów i bankowości. Austriacki ekonomista w 1994 roku został członkiem zarządu Erste Österreichische Spar-Casse, a trzy lata później prezesem zarządu. Pod jego kierownictwem i z jego inicjatywy bank, który do tej pory był wyłącznie lokalną kasą oszczędnościową, stał się wiodącym dostawcą usług finansowych w Europie Środkowej i Wschodniej z ponad 16,7 mln klientów. Andreas Treichl przez 23 lata pełnił funkcję prezesa Erste Group Bank AG, a w 2020 objął funkcję przewodniczącego rady nadzorczej fundacji ERSTE, promującej spójność europejską i wartości demokratyczne.

W rozmowie z Maciejem Kuziemskim, prezesem Fundacji PKO Banku Polskiego, podczas 15. EKF w Sopocie, Andreas Treichl nie krył swoich obaw związanych z aktualną kondycją naszej Wspólnoty.

„Z globalnego lidera eksportu, konsumpcji i innowacji spadliśmy na dalekie miejsca poza podium. Każdy europejski kraj w pojedynkę miałby trudności w gospodarczym konkurowaniu z Wietnamem, o Chinach czy USA nawet nie wspominając. A dzisiejsza słabość Unii Europejskiej wynika ze złej kondycji jej kluczowych członków i braku współpracy pomiędzy najważniejszymi stolicami” - diagnozował ekspert.

Andreas Treichl przypomniał, że w przeszłości to właśnie kraje członkowskie mobilizowały do działania instytucje unijne - obecnie jednak jesteśmy świadkami ich marazmu i swoistego paraliżu decyzyjnego.

„Integracja stanęła w miejscu, co już około połowę Europejczyków zachęciło do negowania jej racjonalności i potrzeby. Ostatnim wielkim, wspólnym projektem było stworzenie Airbusa: od tamtego czasu politycy i biurokraci nie podejmują się żadnych ambitnych wyzwań. W 2008 roku ówczesny przewodniczący Komisji Europejskiej obiecywał, że UE będzie championem cyfryzacji: kilkanaście lat później dostajemy Raport Draghiego, alarmujący, że niebawem staniemy się ekonomicznym oraz innowatorskim skansenem” - mówił ekonomista.

Pytany przez prezesa Fundacji PKO BP o konieczne reformy, ekspert wskazywał na konieczność „napisania UE od nowa” w taki sposób, by była ona zrozumiała dla każdego obywatela Wspólnoty. Jego zdaniem jednym z haseł mogłoby być stworzenie europejskiego rynku kapitałowego, pozwalającego młodym ludziom oraz szeroko pojętej klasie średniej pomnażać swój majątek.

„Jeszcze kilka dekad temu przeciętnego strażaka czy policjanta było stać, po kilku latach pracy, na zbudowanie własnego domu. Dziś miliony Europejczyków wchodzą w dorosłość albo mieszkając z rodzicami, albo płacąc olbrzymie sumy za wynajem cudzego mieszkania. Rządzący Unią powinni wysłać im jasny komunikat, że rozumieją ich problemy i frustrację oraz że są wystarczająco pomysłowi i odważni, by zaoferować im konkretne wsparcie” - powiedział.

Andreas Treichl dodał, że w gruntownym reformowaniu UE niezbędna jest aktywna rola Polski.

„Wszyscy w Europie z podziwem obserwujemy wzrost potencjału i znaczenia waszego kraju. Bez Polski nie zapada dziś na poziomie unijnym żadna, istotna decyzja. Z drugiej strony wymaga to od całej polskiej klasy politycznej wzięcia dużej odpowiedzialności za los całego kontynentu. Albo UE uda się wskrzesić, albo będziemy musieli zaakceptować koniec jej istnienia” - podkreślał.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

 

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 06.06.2025, 11:12
Źródło informacji PAP MediaRoom
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ