Newsletter

Polityka i społeczeństwo

PK: Akt oskarżenia przeciwko sprawcy śmiertelnego pobicia Roberta Brylewskiego (komunikat)

28.12.2018, 09:21aktualizacja: 28.12.2018, 09:21

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

- PK informuje:

Dzisiaj (28 grudnia 2018 roku) Prokuratura Rejonowa Warszawa – Praga Północ w Warszawie skieruje do Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi J. – sprawcy śmiertelnego pobicia muzyka Roberta Brylewskiego.

Tomasz J. został oskarżony o dwa czyny

Prokurator zarzuca 41 - letniemu mężczyźnie spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu muzyka, poprzez zadanie mu 28 stycznia 2018 roku licznych ciosów rękoma i nogami, co w konsekwencji 3 czerwca 2018 roku doprowadziło do jego zgonu tj. czyn z art. 156 par. 1 pkt 2 Kodeksu karnego w związku z art. 156 par. 3 Kodeksu karnego. Tomasz J. jest również oskarżony o kierowanie gróźb karalnych wobec szesnastoletniego syna partnerki pokrzywdzonego celem zmuszania go do otwarcia drzwi lokalu, w którym wspólnie zamieszkali tj. o czyn z art. 191 par. 1 kk.

Muzyk został pobity

W toku postępowania prokuratorzy ustalili, że 28 stycznia 2018 roku funkcjonariusze Policji udali się do jednej z kamienic przy ul. Targowej w Warszawie, gdzie na klatce schodowej zastali Roberta Brylewskiego z licznymi obrażeniami głowy oraz posiniaczoną twarzą. Mężczyzna oświadczył, że został pobity. Od Roberta Brylewskiego nie była wyczuwalna woń alkoholu, ale mówił niezrozumiale, zaś kontakt z nim był ograniczony. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która przetransportowała pokrzywdzonego Roberta Brylewskiego do jednego z warszawskich szpitali. Jednocześnie na schodach przed lokalem zajmowanym przez pokrzywdzonego zastali Tomasza J. Mężczyzna zachowywał się agresywnie, był wulgarny, wyczuwalna była od niego woń alkoholu (późniejsze badania potwierdziły w jego krwi obecność ponad 1,3 promila alkoholu). Na obuwiu i odzieży miał ślady krwi. Policjantom tłumaczył, że na podwórku został napadnięty przez grupę nieustalonych osób. Tomasz J. nadal próbował dostać się do mieszkania Roberta Brylewskiego. W mieszkaniu znajdował się szesnastoletni syn partnerki muzyka, wobec którego po pobiciu Roberta Brylewskiego Tomasz J. kierował groźby użycia przemocy celem zmuszenia do otwarcia drzwi.

Obrażenia skutkowały zgonem

Od tego czasu Robert Brylewski przebywał w kilku warszawskich szpitalach, z bardzo poważnymi obrażeniami głowy, początkowo w stanie śpiączki farmakologicznej. Przez kilka tygodni leczenie odbywało się także w warunkach domowych. W maju 2018 roku pokrzywdzony ponownie został przetransportowany do szpitala, gdzie 3 czerwca 2018 roku zmarł.

Tomasz J. był uprzednio karany. Aktualnie jest stosowany wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Oskarżonemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za jego treść – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe.(PAP)

kom/ sno/ pch/

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 28.12.2018, 09:21
Źródło informacji PK
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ