Pobierz materiał i Publikuj za darmo
"Dziękuję wam i gratuluję tego wielkiego osiągnięcia, która poprawiło wizerunek Polski - mówił Patrick Barclay. - Widziałem wiele podobnych wydarzeń sportowych. Większość moich znajomych dziennikarzy twierdziło, że nie da się pobić Mistrzostw Świata w 2006 r. w Niemczech. EURO 2012 w Polsce bardzo mi przypomina tamtą imprezę pod względem organizacji i atmosfery" - komplementował angielski dziennikarz.
W swoim wystąpieniu podkreślał przyjazną atmosferę i ogromną otwartość Polaków. Wymienił także zalety organizacji EURO 2012 w Polsce z punktu widzenia dziennikarza: dobrą jakość telekomunikacji, profesjonalne wyposażenie centrów medialnych, hotele, transport i zarządzanie ruchem. "Bez sprawnych łączy telekomunikacyjnych nie wyślesz swojej relacji do redakcji. Nie da się obejrzeć meczu, jeśli nie możesz na niego dotrzeć" - mówił Patrick Barclay.
Nawiązując do niesławnego filmu BBC o Polsce, powiedział: "Ludzie przyjechali tutaj i wrócili do domu, nawet bez plastra na palcu. Ten program nie tylko obraził Polaków i Ukraińców, lecz także jest powodem do wstydu dla brytyjskich mediów, które ja również reprezentuję. Standardy dziennikarskie w niektórych krajach pogorszyły się, niestety dotyczy to również Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że ten epizod nas czegoś nauczy. Zobaczyliśmy, jak bardzo ten program był nieprawdziwy, a wielu Anglików wróciło do kraju z bardzo pozytywnym obrazem Polski i Polaków".
"Widziałem na polskich ulicach wiele par o różnym kolorze skóry, spacerujących jak wszyscy inni. Miałem ochotę zrobić im zdjęcie i wysłać do Sola Campbella" - dodał Patrick Barclay.
Pytany przez dziennikarzy, czy poleciłby swoim znajomym Polskę, jako miejsce na spędzenie urlopu, dziennikarz odpowiedział: "Jest wiele miejsc na świecie, do których możesz pojechać z żoną lub mężem na rocznicę ślubu lub weekend. Możesz jechać do Paryża, Rzymu, Nowego Jorku, Budapesztu. Dzisiaj Warszawa dołączyła do tego grona. To wspaniałe miasto".
"Podobnie Gdańsk. Gdy tam pojedziesz i zobaczysz żurawie stoczniowe, wrócisz myślami do czasów Solidarności i momentalnie uświadomisz sobie, że to historyczne miejsce, w którym tak wiele się zmieniło. Poza tym polskie jedzenie jest bardzo dobre" - podkreślał się Patrick Barclay.
Czwartkowy półfinał w Warszawie, ostatni mecz EURO 2012 w Polsce podsumował Marcin Herra, prezes PL.2012.
"Wczoraj mieliśmy ostatni mecz EURO 2012 w Polsce. Było bezpiecznie, transport zadziałał, atmosfera była dobra. Warto też zwracać uwagę na drobiazgi, takie jak na przykład sytuacja, w której policjant po angielsku tłumaczy zagranicznemu kibicowi drogę" - mówił Marcin Herra.
"Myślę, że wczorajszy półfinał był kwintesencją Turnieju, jeśli chodzi o organizację i atmosferę. Kibice bawili się razem, było bardzo spokojnie. Nawet wtedy, gdy po meczu Włosi, którzy nauczyli się kilku słów po niemiecku i śpiewali w kierunku Niemców 'Auf wiedersehen', odpłacając się za wcześniejsze niemieckie 'arrivederci'" - żartował prezes Herra.
KONTAKT:
Mikołaj Piotrowski
rzecznik prasowy Kraju Gospodarza EURO 2012
tel. kom. +48 785 556 771
e-mail: mikolaj.piotrowski@2012.org.pl
Źródło informacji: PL.2012 Sp. z o.o.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 29.06.2012, 18:06 |
Źródło informacji | PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |