Bloomberg

Ceny ropy naftowej w USA starają się odrobić straty po wtorkowym szczycie OPEC+, na którym uzgodniono cięcie produkcji surowca o kolejne 9 miesięcy. Analitycy wskazują, że wśród inwestorów odżyły obawy o perspektywy dla światowego wzrostu PKB.

Ceny ropy naftowej w USA zwyżkują, po tym jak kraje OPEC uzgodniły w poniedziałek przedłużenie o dziewięć miesięcy obniżenia produkcji surowca.

Indeksy na Wall Street zakończyły piątkową sesję lekkimi wzrostami, ale był to już piąty spadkowy tydzień z rzędu, co jest najdłuższą taką serią od 2011 roku.

Notowania ropy WTI (kontrakty na kwiecień) i Brent (kontrakty na maj) pozostają z rana stabilne w okolicach 56 USD i 66 USD za baryłkę. Ceny surowca rosną, mimo że Departament Energii USA podał, że w ub. tygodniu zapasy ropy wzrosły o 7,07 mln b.

Ropa w USA jest obecnie wyceniana najniżej od niemal dwóch tygodni. Obawy rynków o globalny wzrost gospodarczy nadal nie ustępują, a to negatywnie odbija się na notowaniach surowców - podają maklerzy.

Ropa w USA zaczyna tanieć, bo w ubiegłym tygodniu przybyło 10 nowych wiertni surowca z łupków. To pierwszy wzrost liczby odwiertów w USA w tym roku - podają maklerzy.

Ropa w USA tanieje w reakcji na rekordową amerykańską produkcję surowca. W takiej sytuacji cięcia dostaw ropy z OPEC+ na niewiele się zdadzą - podają maklerzy.

Ceny ropy w USA wzrosły w tym tygodniu - do tej pory - o 9,5 proc. - najmocniej od ponad 2 lat, a to jeszcze nie koniec zwyżek - podają maklerzy.

Na rynkach ropy dalszy ciąg turbulencji - w piątek surowiec w USA drożeje o 2,5 proc., po zniżce ceny w czwartek o 3,5 proc. W tym kwartale ropa w USA staniała o 38 proc. W 2019 r. na rynkach ropy może być podwyższona zmienność - podają maklerzy.

Ropa naftowa w USA zyskuje na wartości po najmocniejszym od ponad 2 miesięcy tygodniowym spadku notowań. Na rynkach obawy o możliwą mniejszą podaż surowca są silniejsze od tych o wojnę handlową, która mogłaby ograniczyć popyt na paliwa.