Scorpions zagrali dla Kory
To był porządny, zagrany z iście niemiecką precyzją koncert. Scorpions po raz kolejny dali z siebie wszystko i przekonali się, że na polskich fanów można zawsze liczyć. A do tego kultowe „Send Me An Angel” zadedykowali zmarłej dzień wcześniej Korze Jackowskiej, co zrobiło piorunujące wrażenie. Kilkunastotysięczna publiczność wypełniająca po brzegi Atlas Arenę w Łodzi śpiewała razem z Klausem, Rudolfem, Matthiasem, Pawłem i Mikkeyem ich największe przeboje, które przeszły do historii światowego rocka.