Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Dokument przygotowany przez marszałka woj. mazowieckiego Adama Struzika we współpracy z ekspertami odnosi się m.in. do sytuacji na Mazowszu, które od początku ubiegłego roku dzieli się na dwa regiony statystyczne NUTS 2 – lepiej i słabiej rozwinięty. Po uwzględnieniu tego podziału w kolejnym budżecie UE, co nie jest na tę chwilę przesądzone, część województwa poza stolicą zyskałaby status regionu wymagającego szczególnego wsparcia.
Apel o aktualizację danych na razie przyjęty jednogłośnie przez komisję COTER - po głosowaniu plenarnym w Komitecie Regionów - trafi do wszystkich unijnych instytucji jako oficjalne stanowisko europejskich samorządów, które w UE pełnią rolę doradczą.
Jak podkreślił Struzik w rozmowie z PAP, cała opinia jest dużo szersza - dotyczy zasad planowania strategicznego rozwoju na poziomie lokalnym i regionalnym oraz wykorzystania nowego budżetu na lata 2021-2027.
"Planowanie strategiczne musi natomiast uwzględniać różnice w rozwoju regionalnym. Mazowsze jest takim przykładem, w którym w jednym regionie administracyjnym mamy de facto dwa regiony w sensie kategorii rozwoju" – podkreślił Struzik.
Dodał, że część stołeczna województwa, czyli Warszawa i dziewięć otaczających stolicę powiatów, w nomenklaturze europejskiej jest regionem lepiej rozwiniętym.
"Wskaźnik PKB na głowę mieszkańca w wysokości 152 proc. średniej unijnej sytuuje ten region statystyczny na 19. miejscu spośród wszystkich 281 regionów europejskich, m.in. przed Wiedniem, który w tej klasyfikacji jest oczko niżej" – zauważył marszałek.
Według Struzika w zupełnie innej sytuacji jest pozostała część Mazowsza, czyli 32 powiaty poza stolicą – ten obszar według klasyfikacji Eurostatu to region słabiej rozwinięty, z wskaźnikami na poziomie jedynie 59 proc. średniej unijnej PKB per capita.
"Powoduje to, że musimy planować rozwój całego Mazowsza w taki sposób, żeby z jednej strony nie hamować rozwoju Warszawy, z drugiej strony kierować fundusze na ten obszar słabiej rozwinięty, żeby ten rozwój wspierać, no i prowadzić do redystrybucji pieniędzy" – zaznaczył Struzik.
Marszałek zauważył też, że do tej pory w planowaniu budżetowym UE brano pod uwagę "zapóźnione wskaźniki" sprzed pięciu lat w stosunku do okresu programowania. Planując budżet 2021-2027, Komisja Europejska przyjrzała się danym za lata 2014-2016.
Komitet Regionów nie zgadza się z takim podejściem. Dlatego w opinii podkreślono też, że wskaźniki do analiz społeczno-gospodarczych w regionach, według których rozdzielane będą środki unijne, powinny pochodzić z okresu 2018-2020.
Prosząca o anonimowość przedstawicielka Komisji Europejskiej zapytana przez PAP o stosunek do tych propozycji powiedziała, że przygotowany przez KE w ub.r. projekt kolejnego budżetu opierał się na najnowszych dostępnych wtedy danych, za lata 2014-2016. Natomiast wprowadzanie zmian do tych propozycji nie jest już rolą Komisji Europejskiej.
Zdaniem urzędniczki KE dalsze "targi" będą odbywać się między państwami członkowskimi. "Cztery kraje, w których doszło do takich podziałów, będą chciały aktualizować dane, pozostałe państwa będą kalkulować, co bardziej im się opłaca. Będzie to jeden z punktów negocjacji" – wyjaśniła.
Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do polskiego rządu, choć Polska chciałaby, żeby w negocjacjach uznano statystyczny podział Mazowsza, aktualizacji danych gospodarczych nie postrzega jako korzystną. Polska w ostatnich latach rozwija się bardzo dynamicznie, dlatego przeliczenie danych mogłoby doprowadzić do uszczuplenia koperty narodowej, gdyż fundusze UE trafiają głównie do biedniejszych regionów i krajów.
Zjawisko windowania dochodu narodowego przez stolice jest powszechne w stołecznych regionach UE. Dlatego Polska wystąpiła z wnioskiem o podział Mazowsza na dwie jednostki statystyczne NUTS 2. Analogicznego podziału dokonały Litwa, Węgry i Irlandia.
Zgodnie z zeszłoroczną koncepcją KE mimo podziału Mazowsza w latach 2021-2027, o które toczy się obecnie bój, cały obszar województwa miałby zostać zakwalifikowany do regionów lepiej rozwiniętych, czyli najbogatszych miejsc w UE, w których PKB per capita przekracza 100 proc. średniej unijnej.
Wiąże się to ze zmniejszeniem unijnego wsparcia - do najbogatszych regionów po 2020 r. trafi jedynie 10 proc. środków z polityki spójności. Dodatkowo do realizowanych projektów Unia dołoży tylko 40 proc., podczas gdy w najbiedniejszych regionach będzie to 70 proc. Pozostałe środki będą musiały pokryć państwa członkowskie lub beneficjenci funduszy.
Z Brukseli Mateusz Kicka (PAP)
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 11.07.2019, 11:31 |
Źródło informacji | Serwis Samorządowy PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
Image
Prof. Jacek Sierak z SGH: miasta nie wiedzą, jakich usług zdrowotnych będą potrzebować w przyszłości
Władze miast powiatowych mają ograniczoną wiedzę, jeśli chodzi o to, jakie usługo zdrowotne będą u nich realizowane w przyszłości - wskazuje prof. Jacek Sierak, kierownik Katedry Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego Szkoły Głównej Handlowej. „Są to inwestycje bezpośrednio miejskie, jak i innych podmiotów. W ostatnich latach duże miasta funkcjonowały w warunkach bardzo dużej niepewności finansowej. Trudno jest też zidentyfikować prawdziwą liczbę mieszkańców tych miast” - mówi ekspert.- 22.11.2024, 15:32
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: PAP MediaRoom
-
Image
Projekt Baltica 2 przechodzi z fazy przygotowania inwestycji do realizacji PAP
„Trwają przygotowania lądowej części projektu. Rok 2027 to etap instalacji morskich turbin wiatrowych i oddanie całego przedsięwzięcia do eksploatacji. A późnej kilkadziesiąt lat efektywnej produkcji zielonej energii dla polskich odbiorców” – mówił Bartosz Fedurek, prezes zarządu PGE Baltica, podczas konferencji Offshore Wind Poland 2024. Baltica 2 jest wspólnym projektem PGE i Ørsted.- 22.11.2024, 14:04
- Kategoria: Nauka i technologie
- Źródło: PAP MediaRoom
-
Kraj kontrastów. Kazachstan stawia na rozwój turystyki i zaprasza do odwiedzin
Od kosmopolitycznej stolicy Astany przez spokojny region Ałmaty z malowniczymi górami, rwącymi rzekami i krystalicznie czystymi jeziorami po mistyczne pustynie Mangystau oraz starożytne miasta Jedwabnego Szlaku - Kazachstan ma wiele do zaoferowania. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę.- 22.11.2024, 13:16
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: Ambasada Kazachstanu