Pobierz materiał i Publikuj za darmo
- Ministerstwo Infrastruktury informuje:
Podczas konferencji prasowej 25 lipca 2023 r. wiceminister infrastruktury Rafał Weber oraz p.o. Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego odnieśli się do kłamliwych informacji, jakie pojawiły się na temat TDT w przestrzeni medialnej w ostatnich dniach.
Budowa zgodna z projektem
Jak podkreślił Rafał Weber, pierwszym kłamstwem, jakie jest wielokrotnie powtarzane jest to, zgodnie z którym „Prawo i Sprawiedliwość zbudowało hotel dla swoich” odnosząc się do budowy siedziby TDT przy ul. Puławskiej w Warszawie.
"Prawda jest taka, że siedziba została wybudowana zgodnie z projektem zatwierdzonym przez Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz w 2013 r." — podkreślił wiceminister infrastruktury.
Kolejnym kłamstwem, jak podkreślił R. Weber, jest twierdzenie, jakoby „w hotelu TDT mieszkali dygnitarze PiS”. Wskazał, że ani jeden parlamentarzysta i ani jedna osoba zajmująca kierownicze stanowiska państwowe nie zajmują pomieszczeń noclegowych w siedzibie TDT. Podkreślono, że mówienie o „hotelach” w popularnym rozumieniu tego słowa, jest nieuprawnione.
Nie z budżetu państwa, a za swoje
Trzecie kłamstwo, które wymienił wiceminister Rafał Weber, brzmi: „TDT marnuje pieniądze podatników”.
"Budżet państwa nie dokłada się i nigdy nie dokładał ani do bieżącej działalności TDT, ani do inwestycji prowadzonych przez tę instytucję" — przypomniał R. Weber.
Podczas konferencji zostały także zaprezentowanie przykłady kłamliwych wypowiedzi – zarówno polityków, jak i dziennikarzy – które wymagały sprostowania.
Szczegółowe wyjaśnienia
Pełniący obowiązki Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego Krzysztof Bujański przybliżył historię bieżącego zamieszania.
"13 lipca br. p. Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” wysłał do Transportowego Dozoru Technicznego pytania dotyczące siedziby TDT przy ul. Puławskiej 125. Padły w tym mailu również pytania o konkretne osoby, wymienione z imienia i nazwiska, w kontekście zajmowania przestrzeni noclegowej. Nie wiem, w jaki sposób autor pytania wszedł w posiadanie wykazu tych nazwisk, natomiast od razu odpisaliśmy, że wymienione przez niego osoby nie zajmują tej przestrzeni noclegowej" — powiedział dyr. Bujański.
"Następnie ukazała się publikacja, w której znalazły się nieprawdziwe informacje. I to mimo że autor pytań, a zarazem autor tekstu, pracownik „Gazety Wyborczej” otrzymał od nas rzetelną i zgodną z prawdą informację" — dodał.
Nowy dzień, nowe kłamstwa, te same media
Krzysztof Bujański, p. o. Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego przeszedł do dementowania nieprawdziwych informacji, które znalazły się w kolejnym artykule „Gazety Wyborczej”: tym z 25 lipca 2023 r. Jedną z nich była ta odnosząca się do cen wynajmu pomieszczeń. W tekście pojawia się bowiem stwierdzenie „w cenie jest sprzątanie i rachunki za media”.
"Jest to wprost nieprawda. Osoby, które chcą, aby ich pokój był dodatkowo sprzątany i chcą korzystać z pościeli i ręczników będących na wyposażeniu TDT, zobowiązane są wnieść dodatkową opłatę" — powiedział dyr. Bujański.
Jak przekazał szef TDT, w kolejnym zdaniu artykułu znajduje się sformułowany przez autora tekstu zarzut, jakoby istniejąca baza noclegowa nie była wykorzystywana, a „nocujących uczestników (konferencji organizowanych przez TDT) było czterech”.
"To również jest nieprawda. W latach 2020-2023 przestrzeń noclegowa była wykorzystywana przez 692 osobodni (ta liczba nie powinna być utożsamiana z liczbą osób) podczas konferencji, delegacji pracowniczych, szkoleń wewnętrznych i egzaminów pracowników. Wykorzystywane były one zgodnie z regulaminem TDT" — wyjaśnił Krzysztof Bujański.
Dalsze nieprawdziwe stwierdzenia, które przytoczył Dyrektor, znajdują się w „wyjaśnieniu” autora tekstu opublikowanego w „Gazecie Wyborczej”, czym jest TDT. W artykule padają następujące słowa: „państwowa instytucja żyjąca z certyfikowania cystern oraz pobierania opłat za badania techniczne pojazdów”.
"To stacje diagnostyczne, które są prywatnymi przedsiębiorstwami, pobierają opłaty za badania techniczne pojazdów. TDT nie „żyje z certyfikowania cystern”, a zakres działania Transportowego Dozoru Technicznego jest określony w art. 44 Ustawy o Dozorze Technicznym, zaś za wszystkie czynności związane z ustawową działalnością TDT pobierane są opłaty zgodnie z cennikiem opublikowanym w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 26 listopada 2010 r." — przypomniał Dyrektor TDT.
P. o. Dyrektora TDT przypomniał raz jeszcze, że zgodnie z regulaminem, z przestrzeni noclegowej mogą korzystać w pierwszej kolejności pracownicy TDT. W sytuacji zaś, gdy okazuje się, że w tym gronie chętnych jest mniej niż dostępnych miejsc, istnieje możliwość udostępnienia tej przestrzeni pracownikom jednostek współpracujących z TDT oraz jednostki nadzorującej, czyli Ministerstwa Infrastruktury. Dodał, że obecnie z tej możliwości korzystają 3 osoby – urzędnicy zatrudnieni w resorcie infrastruktury.
Żądanie sprostowania i pozew
P.o. Dyrektora TDT Krzysztof Bujański poinformował, że zarządzana przez niego instytucja wystosowała do redakcji dzienników, na łamach których znalazły się nieprawdziwe informacje żądanie sprostowania w trybie przewidzianym przez Prawo prasowe.
Dodał, że w związku z kłamliwymi informacjami przekazywanymi przez panów posłów D. Jońskiego i M. Szczerbę, TDT składa w stosunku do nich pozew.
"Instytucja ekspercka o ponad 100-letniej tradycji, jaką jest Transportowy Dozór Techniczny, nie może być przedmiotem festiwalu kłamstw i manipulacji i nie usprawiedliwiają ich żadne polityczne motywacje" — zakończył dyr. Bujański
Insynuacje szybko wyjaśnione
Podczas konferencji zabrał również głos Zastępca Dyrektora Instytutu Badawczego Dróg i Mostów i doradca Ministra Infrastruktury Paweł Czemiel. Poinformował, że otrzymał od parlamentarzystów: Jońskiego i Szczerby pismo z zapytaniem „na jakiej podstawie (na czyj wniosek) i w oparciu o jakie zasady odpłatności korzystał z miejsca noclegowego w budynku TDT przy ul. Puławskiej 125”.
"Oświadczam, że nigdy nie byłem w siedzibie Transportowego Dozoru Technicznego. Moja noga nie przekroczyła progu tego budynku, a politycy Platformy Obywatelskiej uważają, że ja tam mieszkam" — powiedział Paweł Czemiel.
UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za jego treść – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe. (PAP)
kom/ mick/
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 25.07.2023, 16:10 |
Źródło informacji | MI |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |