Pobierz materiał i Publikuj za darmo
W jednej sprawie
Ponad 20 stowarzyszeń i fundacji, w tym Polski Klaster Enoturystyczny, Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa oraz Polski Instytut Winorośli i Wina, podpisało się pod listem, który trafił na biurko prezesa Rady Ministrów.
„To bardzo ważne, że rozdrobnione do tej pory środowisko producentów win i fermentowanych napojów winiarskich, do których zalicza się np. wina owocowe i miody pitne, zjednoczyło się i przemówiło wspólnym głosem” - mówi Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. I przyznaje: „Sprawa jest kluczowa dla całej branży winiarskiej”.
Niepokój przedsiębiorców związanych z branżą winiarską budzą przedstawiane przez Ministerstwo Zdrowia propozycje zmian w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
„(…) Doskonale rozumiemy, jak ważnym problemem społecznym jest nadmierne spożywanie alkoholu, zwłaszcza przez osoby małoletnie. Całkowicie popieramy też konieczność ścisłych regulacji w zakresie sprzedaży, reklamy i promocji napojów alkoholowych. Należy stanowczo potępić wszelkie praktyki, które zachęcają do nadmiernego spożycia lub kierowane są do młodego konsumenta. Uznajemy za całkowicie zasadne wprowadzenie zmian w ustawie. Sprzeciwiamy się jednak stanowczo bezrefleksyjnemu zaostrzaniu jej zapisów bez uwzględnienia wszelkich skutków takich zmian. Większość problemów, jakie pojawiły się w ostatnich czasach, ma charakter społecznie doniosły. Obecne działania rynkowe, które budzą sprzeciw, nie wynikają jednak ze zbyt liberalnych zapisów prawa, lecz głównie z ich niedostosowania do wyzwań współczesności” - jest napisane w piśmie skierowanym do premiera.
Warto przypomnieć: ustawa, która reguluje cały rynek alkoholowy, pochodzi z 1982 roku, przepisy zostały więc uchwalone w zupełnie odmiennej sytuacji ustrojowej, gospodarczej i technologicznej.
„(…) Zmiany w ustawie są niewątpliwie konieczne. Powinny być jednak dokładnie przemyślane i służyć wyłącznie realizacji założonych przez tę regulację celów. W żadnym wypadku działania o kluczowym znaczeniu dla branży alkoholowej, wpływające bezpośrednio na życie wielu ludzi, nie powinny być motywowane politycznie i wprowadzane jedynie dla wygaszenia tymczasowych nastrojów opinii publicznej” - piszą w swym liście przedsiębiorcy.
Walka o najmniejszych
To, na czym najbardziej zależy branży winiarskiej, to możliwość handlu online. Przedsiębiorcy protestują przeciwko wprowadzeniu zakazu sprzedaży przez internet i apelują o odpowiednie regulacje w ustawie o wychowaniu w trzeźwości
„Obowiązuje nas ustawa, która ma 42 lata! - podkreśla Nestor Kościański, właściciel Winnicy Moderna. - Powstawała w czasie, gdy nikt nie miał pojęcia o internecie! Dlatego najbardziej zależy nam na doprecyzowaniu wszystkich przepisów związanych ze sprzedażą przez internet. Bez tego będzie nam ciężko dotrzeć do naszych klientów. Obyśmy nie byli tym ostatnim krajem w UE, w którym nie będzie to możliwe…”.
„My, winiarze, nie godzimy się, by nas wlewano do jednego kociołka razem z piwem i wódką i wylewano razem z nimi” - mówi Maciej Krystowski, prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Winiarzy.
„Sprzedaż przez internet to jest nasze być albo nie być. Nas, małych producentów wina gronowego, nie znajdziecie w marketach wielkopowierzchniowych. To nie jest świat dla nas. Świat małych winiarzy jest nastawiony na ludzi, którzy przyjadą do winnicy, spróbują, porównają, doświadczą różnicy i którzy po powrocie do domu będą chcieli ponownie nabyć nasze wino, kupując je przez internet. Tymczasem w Polsce miałoby to nie być legalne. Proszę sobie wyobrazić, że właściciele polskich winnic już otrzymują propozycje ulokowania biznesu za granicą, np. w Czechach czy Niemczech. Wystarczy tam po prostu zarejestrować podmiot. Ale czy naprawdę o to nam chodzi?! Czy nasze polskie wino ma jechać za granicę, a później wracać do klientów Polski? Gdzie tu jakaś logika?” - pyta Maciej Krystowski.
Realizacja zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia - zakaz sprzedaży alkoholu przez internet - postawiłaby działalność wielu podmiotów pod znakiem zapytania. Mało tego - polscy konsumenci, chcąc korzystać z oferty online, ciągle będą mogli to robić - wystarczy, że kupią wino w zagranicznym sklepie internetowym.
„Zakaz sprzedaży alkoholu przez internet w Polsce byłby ewenementem na skalę Unii Europejskiej” - uważa Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. „Jest dla nas całkowicie niezrozumiałe, dlaczego jedynie w Polsce miałby obowiązywać zakaz, bo przecież w przepisach przyjętych w pozostałych krajach unijnych można było określić odpowiednie zasady. Tam udało się wypracować reguły prawne pozwalające na kontrolowany handel internetowy, podczas gdy nasze wieloletnie apele spotykały się z odmowami ze strony Ministerstwa Zdrowia” - przypomina prezes ZP PRW.
Ale e-commerce to niejedyne zmartwienie winiarzy.
„Reklama i promocja - to kolejny, wielki problem dla nas i kolejna próba zamknięcia nam ust - tłumaczy Maciej Krystowski, prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Winiarzy. - Za parę miesięcy organizuję wielki festyn winiarski, mam nawet wsparcie z urzędu marszałkowskiego i miasta, ale nie będę mógł o tym mówić, zapraszać ludzi, bo słyszę zapowiedzi, że może grozić mi za to kara 750 tysięcy złotych, a nawet więzienie, jeśli zostanie to uznane za promocję wina! W tym kierunku to wszystko idzie”.
Potrzebne są tu jasne regulacje, co można, a czego nie - dodaje Nestor Kościański z Winnicy Moderna.
„Z jednej strony wszyscy się nami chwalą, że polskich winnic przybywa, że polskie wina takie dobre, jesteśmy zapraszani ze swoimi produktami na przykład do ambasad. Z drugiej strony ciągle musimy mieć świadomość, że za chwilę możemy mieć bardzo poważny problem z mówieniem publicznie o naszych winach i informowaniem naszych klientów o nowych produktach. Już teraz na naszych profilach w mediach społecznościowych zdarzają się sytuacje, gdy operatorzy tych kanałów zaczynają blokować treści związane z winem” - tłumaczy Nestor Kościański.
Przedsiębiorcy apelują o precyzyjne i jednoznaczne określenie zasad występowania napojów alkoholowych oraz ich producentów w internecie, którego istnienia ustawa dotąd nie zauważała. Jak podkreślają, zasady reklamy i promocji nie powinny budzić wątpliwości i narażać przedsiębiorców na niepotrzebne ryzyko.
Porozmawiajmy o winie
„Pismo, które właśnie trafiło na biurko premiera Donalda Tuska, podpisał także Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa, reprezentujący nie tylko producentów, lecz również importerów. Czas na poważną dyskusję o winie” - mówi Krzysztof Apostolidis, prezes firmy Partner Center, będącej jednym z liderów na rynku.
„Chcemy, aby ci, którzy pracują teraz nad zmianami w ustawie o wychowaniu w trzeźwości, pamiętali, że wino to nie tylko i wyłącznie sprzedaż alkoholu, tak jak to jest w przypadku napojów spirytusowych czy też piw produkowanych na masową skalę. Wino to obszary wiejskie, gospodarstwa, tysiące ludzi zaangażowanych w ten proces. Wino to nauka, kiedy je tworzymy, sztuka, kiedy je degustujemy, i kultura, kiedy o nim rozmawiamy. Jeżeli szczerą intencją jest ograniczenie spożycia alkoholu, to proszę pamiętać, że za blisko 55% jego konsumpcji odpowiedzialne jest piwo, za 33% wódka. Jeśli chodzi o piwo, od dawna cieszy się uprzywilejowaną pozycją - ma 3 razy niższą akcyzę i można je reklamować, niektórzy nie uznają go nawet za alkohol, bo promuje sport. Pytanie zatem do prawników o równość podmiotów wobec prawa… Jak to wszystko mądrze poukładać? Spójrzmy na rozwiązania za granicą, można je z powodzeniem skopiować” - mówi Krzysztof Apostolidis.
Postulaty producentów wyrobów winiarskich w osobnym liście, także skierowanym do prezesa Rady Ministrów, poparło Stowarzyszenie Sommelierów Polskich.
„Jesteśmy świadomi potrzeby zmian w istniejących przepisach ww. ustawy, popieramy konieczność ścisłych regulacji w zakresie sprzedaży, reklamy i promocji napojów alkoholowych, jednak postulujemy o formułowanie precyzyjnych regulacji, które wyeliminują z rynku zjawiska szkodliwe społecznie, nie wpłyną jednak negatywnie na kulturę wina i rozwijającą się branżę sommelierską. (…) Apelujemy o podjęcie w sprawie nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości decyzji głęboko przemyślanych i skonsultowanych ze środowiskiem branży wina” - można przeczytać w piśmie.
Źródło informacji: Polska Rada Winiarstwa
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 05.11.2024, 13:59 |
Źródło informacji | Polska Rada Winiarstwa |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
Prawo.pl: zaledwie 30 proc. urzędów gotowych do przystąpienia do systemu e-Doręczeń PAP
Od 1 stycznia 2025 r. ma zacząć obowiązywać system e-Doręczeń, czyli elektronicznych odpowiedników listów poleconych za potwierdzeniem odbioru. Termin ten był już kilkukrotnie przesuwany i podobnie może być również tym razem. Trwają bowiem prace legislacyjne nad ustawą wprowadzającą dla podmiotów publicznych 12-miesięczny okres przejściowy - czytamy na Prawo.pl.- 04.12.2024, 12:29
- Kategoria: Polityka i społeczeństwo
- Źródło: PAP MediaRoom
-
World’s Largest Biometric System for Banks by DERMALOG Protects the Accounts of Over 64 Million Customers
- 04.12.2024, 12:19
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: APA-OTS