Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Niemiecka europosłanka wzięła udział w czwartkowej konferencji na temat polityki spójności po 2020 r., zorganizowanej w Brukseli przez Europejski Komitet Regionów. Spotkanie poprzedziły analizy i debaty, które mają pomóc w opracowaniu opinii przedstawicieli europejskich samorządów w sprawie przyszłości polityki spójności.
Członkini Komisji Rozwoju Regionalnego PE zastrzegła, że polityka spójności nie jest obecnie najbardziej palącym problemem Unii Europejskiej, choć to temat szczególnie istotny.
"Wydaje mi się, że będziemy musieli walczyć, by mieć politykę spójności, która autentycznie zasługuje na tę nazwę. To nie jest wcale oczywistością po roku 2020. Na pewno będzie to ciężka walka" - przekonywała.
Jak zaznaczyła, dyskusje na temat już się zarysowują, natomiast UE realizuje programy, które chciałyby wchłonąć część środków, które w tej chwili są przeznaczane na politykę spójności.
Według Krehl wśród niektórych przedstawiali państw członkowskich i Komisji Europejskiej istnieje przeświadczenie, że polityka spójności jest przestarzała i że można stworzyć w jej miejsce coś o wiele nowocześniejszego, co przynosiłoby bardziej dostrzegalne rezultaty. Dlatego, w jej ocenie, należy zadbać, by sukcesy polityki spójności były widoczne, zaopatrzyć się w kontrargumenty wobec głosów, że lepszym sposobem wydawania pieniędzy jest Plan Junckera. "Zapewniam, że takie pomysły się pojawiają" - podkreśliła.
Jej zdaniem, mówiąc o przyszłości polityki spójności, należy przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, czy obecny podział na trzy kategorie regionów, odnoszący się do poziomu rozwoju w porównaniu do średniej unijnej, powinien pozostać.
"Ostatnim razem podjęliśmy słuszną decyzję, żeby podzielić regiony nie tylko na słabiej rozwinięte i wysoko rozwinięte, ale znaleźć także stopień pośredni. Nie było oczywiste, że uda się przeforsować tę koncepcję i z całą pewnością nie jest pewne, że tak zostanie w przyszłości" - podkreśliła.
W ocenie europosłanki należy również zastanowić się, czy PKB ma być zasadniczym wskaźnikiem, na którym opierane będą decyzje dotyczące przyszłej polityki spójności. Jednocześnie przestrzegła przed "temperowaniem ołówków i zastanawianiem się, w jaki sposób dostanie się więcej pieniędzy".
"Jestem z Saksonii i przekonanie, że problemy demograficzne otworzą możliwości otrzymania większego wsparcia jest słuszne, dopóki nie wyjrzymy poza własny ogródek, stwierdzając, że w Hiszpanii, Austrii czy w Polsce są te same problemy" - powiedziała. Zdaniem eurodeputowanej pojawia się więc pytanie, czy wprowadzenie nowego wskaźnika nie przyniesie dodatkowych trudności.
Kolejna kwestia, na którą zwróciła uwagę, to uproszczenie skomplikowanych procedur wdrażania, generujących pytania o to, jak się zachować. Jak zauważyła, powoduje to publikację wytycznych, rodzących jeszcze więcej wątpliwości, a co za tym idzie jeszcze więcej wytycznych.
"To samonapędzająca się spirala. Europa jest bardzo różnorodna, projekty są bardzo różnorodne, sposoby zarządzania funduszami również, ale naprawdę musimy kiedyś przeciąć ten węzeł gordyjski i powiedzieć, zacznijmy od zera i stworzymy prosty system zarządzania funduszami" - zaapelowała.
Wyraziła nadzieję, że wyjście z tej sytuacji pomoże znaleźć grupa robocza, która działa w Komisji Europejskiej. Podkreśliła przy tym, że potrzebne będzie w tym przypadku wsparcie państw członkowskich, ponieważ nie wszystko ma swoje źródło w Brukseli, a wdrażanie polityki spójności komplikują również same państwa i regiony.
Krehl zauważyła, że trzeba zastanowić się nad priorytetami w zakresie rozwoju regionalnego po 2020 r., w którym wygaśnie strategia Europa 2020.
"Jest to debata, którą należy rozpocząć jak najwcześniej, najlepiej zanim szefowie rządów opracują nową strategię. Bardzo dobrze by było, gdyby to właśnie z regionów płynęły pomysły, żeby to regiony, stwierdziły, na jakich priorytetach należy się koncentrować" - oceniła.
W jej opinii funduszom unijnym brakuje elastyczności, która pozwoliłaby reagować na bieżące problemy. Zwróciła uwagę, że kiedy negocjowano unijne regulacje nikt nie podejrzewał, że w ciągu roku napłynie milion uchodźców.
"Chcielibyśmy skorzystać z funduszy strukturalnych, żeby zapewnić ich integrację. Komisja jest tu bardzo pomocna, ale lepiej byłoby stworzyć rezerwę, w ramach której środki z polityki spójności mogą być udostępnione regionom na wykorzystanie w bardziej elastyczny sposób" - zaznaczyła.
W ramach polityki spójności w okresie programowania 2014 - 2020 dostępne będą 352 mld EUR, z czego więcej niż co 5 EUR (22%) trafi do Polski. To najwięcej spośród krajów unijnych. Polska ma otrzymać łącznie ok. 77,6 mld EUR, w tym 53,4 mld w funduszy strukturalnych i 23,2 mld EUR z Funduszu Spójności.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 04.03.2016, 17:22 |
Źródło informacji | Centrum Prasowe PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
Image
Prof. Jacek Sierak z SGH: miasta nie wiedzą, jakich usług zdrowotnych będą potrzebować w przyszłości PAP
Władze miast powiatowych mają ograniczoną wiedzę, jeśli chodzi o to, jakie usługo zdrowotne będą u nich realizowane w przyszłości - wskazuje prof. Jacek Sierak, kierownik Katedry Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego Szkoły Głównej Handlowej. „Są to inwestycje bezpośrednio miejskie, jak i innych podmiotów. W ostatnich latach duże miasta funkcjonowały w warunkach bardzo dużej niepewności finansowej. Trudno jest też zidentyfikować prawdziwą liczbę mieszkańców tych miast” - mówi ekspert.- 22.11.2024, 15:32
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: PAP MediaRoom
-
Image
Projekt Baltica 2 przechodzi z fazy przygotowania inwestycji do realizacji PAP
„Trwają przygotowania lądowej części projektu. Rok 2027 to etap instalacji morskich turbin wiatrowych i oddanie całego przedsięwzięcia do eksploatacji. A późnej kilkadziesiąt lat efektywnej produkcji zielonej energii dla polskich odbiorców” – mówił Bartosz Fedurek, prezes zarządu PGE Baltica, podczas konferencji Offshore Wind Poland 2024. Baltica 2 jest wspólnym projektem PGE i Ørsted.- 22.11.2024, 14:04
- Kategoria: Nauka i technologie
- Źródło: PAP MediaRoom
-
Kraj kontrastów. Kazachstan stawia na rozwój turystyki i zaprasza do odwiedzin
Od kosmopolitycznej stolicy Astany przez spokojny region Ałmaty z malowniczymi górami, rwącymi rzekami i krystalicznie czystymi jeziorami po mistyczne pustynie Mangystau oraz starożytne miasta Jedwabnego Szlaku - Kazachstan ma wiele do zaoferowania. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę.- 22.11.2024, 13:16
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: Ambasada Kazachstanu