Newsletter

Nauka i technologie

Socjolog: Polacy będą pamiętać pandemię przez pryzmat jednostki, a nie wspólnoty

09.12.2021, 08:30aktualizacja: 09.12.2021, 08:30

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Nie przez pryzmat wspólnoty, ale jednostki będą pamiętać Polacy obecną pandemię koronawirusa – uważa socjolog i filozof dr hab. Michał Wróblewski. Jednym z powodów jest niski poziom kapitału społecznego, czyli m.in. niskie poczucie przynależności do społeczeństwa.

„Polacy są mniej wspólnotowi niż inne m.in. zachodnioeuropejskie społeczeństwa, a więc mniej wspólnotowo przeżywamy pewne kwestie, np. te związane z obecną pandemią. Będziemy ją bowiem pamiętać przez pryzmat jednostki, np. że kogoś bliskiego straciliśmy, a nie jako wydarzenie, które w jakiś sposób wpłynęło na nasze społeczeństwo” – dodał w rozmowie z PAP profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i badacz Łukasiewicz – Centrum Oceny Technologii.

Pamięć społeczna – bo o tej socjologicznej koncepcji tu mowa – to idea mówiąca o tym, że pamiętają nie tylko jednostki, ale całe społeczeństwa. „Ta pamięć o pewnych ważnych dla danej zbiorowości wydarzeniach czy postaciach jest przekazywana z pokolenia na pokolenie i pełni funkcję konsolidującą, integrującą daną wspólnotę wokół pewnych wspólnych wartości czy przeżyć” – tłumaczył socjolog.

Jednym z czynników wpływających na to, jak społeczeństwa zapamiętują pewne wydarzenia, jest poziom kapitału społecznego, na który składają się głównie: poziom zaufania do innych ludzi, poziom nawiązywania relacji z innymi ludźmi, poczucie wspólnotowości, angażowanie się we wspólnotę nie tylko w obrębie najbliższych przyjaciół i rodziny, ale również szerzej.

„W innych krajach europejskich, jak np. Niemcy, Włochy, Hiszpania, Czechy, można znaleźć zalążki pamięci społecznej w związku z COVID-em – są tam m.in. organizowane uroczystości upamiętniające ofiary pandemii – i to organizowane i oddolnie, przez lokalne społeczności, i odgórnie, przez państwo. W Polsce są to oddolne, lokalne i pojedyncze przedsięwzięcia, m.in. organizowane przez samorządy, ale one nie składają się w jedną większą całość” – wskazał Wróblewski.

Pytany o odgórne tworzenie pamięci społecznej – przez rządzących w ramach tzw. polityki historycznej – socjolog wskazał, że takich działań co do upamiętniania ofiar pandemii w Polsce nie ma.

„W polskim społeczeństwie nie ma potrzeby przeżywania tej tragedii na poziomie zbiorowym, np. w postaci uroczystości upamiętniających zmarłych czy stawiania pomników. Tym samym być może rządzący, dostosowując się do tych nastrojów społecznych, nie chcą nic robić w randze uroczystości państwowych. Z drugiej strony takie konstruowanie pamięci o pandemii może być politycznie niebezpieczne, bo może skłaniać do rozliczeń i refleksji, np. jak służba zdrowia poradziła sobie w tym czasie. Dlatego być może, domniemywam, wzbudzanie takiej pamięci społecznej nie byłoby wygodne dla szeroko rozumianych polityków wszelkich opcji” – powiedział Wróblewski.

Na pamięć społeczną wpływa jeszcze jedna okoliczność, związana z przestrzenią medialną i przeżywaniem informacji. „Żyjemy w takim obiegu medialnym, w którym nawet najtragiczniejsze wydarzenia mogą być łatwo przepalane wskutek szybkiej zmienności. My się bardzo mocno emocjonujemy wieloma rzeczami, ale na bardzo krótko. W związku z czym ta nasza uwaga i poziom emocji faluje od jednego wydarzenia do drugiego. A pandemia jest czasem ciągłego przeżywania tego zagrożenia, które już nam się znudziło, objadło. Mamy dużo więcej własnych problemów, ale i kolejnych medialnych sensacji” – wskazał.

Inną koncepcją, choć powiązaną z powyższym tematem, jest pamięć instytucjonalna. Odnosi się ona do idei, by pewne sposoby postępowania w sytuacjach kryzysowych, radzenia sobie z pewnymi problemami czy procesami były obiektywizowane w formie jakichś schematów postępowania i przekazywane dalej w ramach danej organizacji czy instytucji, niezależnie od tego, kto obecnie tam pracuje.

„Te dwie idee są rozłączne, bo to, że ludzie pamiętają o pewnych rzeczach nie przekłada się na działalność instytucji w tym zakresie. I odwrotnie, czego przykładem może być hiszpanka – epidemia zapomniana przez następne pokolenia, której nie ma w społecznej świadomości, a dzięki której m.in. nastąpił rozwój instytucji ochrony zdrowia np. powoływania w wielu krajach ministerstw zdrowia” – mówił socjolog.

Dodał, że pandemia jest jak wojna – to katalizator zmian technologicznych. „W Polsce pozytywną odpowiedzią na potrzeby wynikające z pandemii jest m.in. sprawne wdrożenie procesu cyfryzacji służby zdrowia; bez pandemii na pewno trwałoby to dłużej. A w kontekście całego świata na pewno nastąpi skok technologiczny w medycynie, w związku z rozwojem technologii mRNA, w której produkowane są niektóre szczepionki przeciwko COVID” – wskazał.

Jak mówił socjolog, w tworzeniu zarówno pamięci społecznej, jak i instytucjonalnej, ważne jest samo podjęcie działań, aktywność w tym kierunku. „Żeby społeczeństwo, ale też instytucje, zapamiętały pewne rzeczy, trzeba wykonać pewną pracę; to nie jest tak, że z automatu się pewne rzeczy pamięta, nawet jeśli są to najbardziej spektakularne, krwawe czy makabryczne wydarzenia” – ocenił.

„Z jednej strony może to dobrze, że nie upamiętniamy zbiorowo ofiar COVID-u, bo nie przeżywamy cyklicznie tej traumy i nie wracamy wciąż do niej. Ale z drugiej strony pamięć społeczna pomaga zbiorowościom być w przyszłości lepiej przygotowanym na kolejne zagrożenia – a pamiętajmy, że sytuacja kryzysu zdrowotnego to sytuacja, z którą w pierwszej kolejności konfrontują się właśnie wspólnoty, społeczeństwa, całości, a nie jednostki, ponieważ o wiele skuteczniej i łatwiej poradzić sobie z kryzysem jako duża grupa ludzi niż pojedynczo. W tym kontekście brak pamięci społecznej w społeczeństwie polskim o pandemii koronawirusa nie napawa mnie optymizmem, tym bardziej, że biorąc pod uwagę opinie ekspertów, prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości czekają nas kolejne pandemie” – podsumował Wróblewski.

Michał Wróblewski – obok Łukasza Afeltowicza z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie – jest współautorem niedawno wydanej książki „Socjologia pandemii. Wyłaniające się choroby zakaźne w perspektywie nauk społecznych”.

Źródło informacji: Nauka w Polsce

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 09.12.2021, 08:30
Źródło informacji Nauka w Polsce
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ