Newsletter

Polityka i społeczeństwo

Opole/ 34-latek oskarżony o wyłudzenie ponad 4 mln zł

30.07.2014, 12:22aktualizacja: 30.07.2014, 12:22

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Prokuratura Okręgowa w Opolu skierowała do sądu akt oskarżenia ws. 34-letniego mieszkańca Leśnicy (Opolskie), który podając się za maklera i znawcę rynków inwestycyjnych, miał wyłudzić od co najmniej 63 osób ponad 4 mln zł. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka opolskiej prokuratury okręgowej Lidia Sieradzka, 34-latkowi zarzucono, że wprowadzając w błąd członków bliższej i dalszej rodziny, sąsiadów, szkolnych kolegów oraz polecone mu osoby, wyłudził mienie znacznej wartości - ponad 3,7 mln zł oraz blisko 113 tys. euro (ok. 450 tys. zł). Łącznie wyłudzona kwota to ponad 4 mln zł. W przypadku sześciu pokrzywdzonych wyłudzone sumy przekroczyły 200 tys. złotych; w jednym przypadku było to nawet ok. 700 tys. zł.

Z aktu oskarżenia wynika, że do przestępstw doszło w latach 2009-2011 w woj. opolskim i śląskim. Mężczyzna nakłaniał do przekazywania mu pieniędzy, powołując się na biegłą znajomość rynków inwestycyjnych. Twierdził, że wie, w jakie przedsięwzięcia biznesowe inwestować, by przyniosły w krótkim czasie duży zysk. Według ustaleń śledczych nie miał jednak zamiaru i możliwości, by takie inwestycje prowadzić. 34-latek posługiwał się wizytówkami firmy z branży pośrednictwa finansowego, w której faktycznie pracował, jednak zajmował się w niej głównie sprzedażą polis ubezpieczeniowych.

34-latek utrzymywał, że jest maklerem giełdowym i zapewniał, że przekazane pieniądze będzie inwestował np. w akcje spółek giełdowych, waluty i kruszce szlachetne. W rzeczywistości - według prokuratury - nie miał kwalifikacji do wykonywania zawodu maklera.

Śledczy ustalili też, że krótko po przekazaniu pieniędzy mieszkaniec Leśnicy wypłacał pokrzywdzonym niewielkie w stosunku do przekazanych mu pieniędzy kwoty i mówił, że jest to wypracowany już zysk. W ten sposób wzbudzał zaufanie. Brak możliwości zwrotu pieniędzy tłumaczył natomiast przejściowymi problemami finansowymi, osobistymi albo np. nieopłacalnością likwidowania konkretnej inwestycji w danym momencie. Namawiał przy tym często do przekazywania mu kolejnych kwot na inwestycje.

„Arkadiusz B. nie miał ani możliwości, ani zamiaru wywiązania się z zaciągniętych zobowiązań. Ustalono bowiem, że nie uczestniczył w żadnych transakcjach giełdowych, których przedmiotem byłyby środki finansowe wyłudzone od pokrzywdzonych” – powiedziała Sieradzka.

Sprawą zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Opolu i Komenda Wojewódzka Policji w Opolu. 34-latek, wcześniej niekarany, nie przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Opolu. (PAP)

kat/ abr/

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 30.07.2014, 12:22
Źródło informacji PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ