Od złej pogody do dostarczania części zamiennych z Kalifornii - to jedne z powodów, dla których opóźniają się loty

Według specjalistów linii Small Planet Airlines każdy przypadek jest indywidualny, a uwięzieni na lotnisku podróżujący nawet nie podejrzewają, jaka praca wre w celu jak najszybszego rozstrzygnięcia zaistniałych problemów.

Na lotniskach także powstają korki

Najbardziej znany dla wszystkich problem, z powodu którego zawiesza się operacje lotnisk i linii lotniczych, to zła pogoda. Może trudno to sobie wyobrazić, jednak na całym świecie o każdej porze jest około kilka tysięcy burz. Duże opady śniegu, gęsta mgła, wiatr - to wszystko może mieć wpływ nie tylko na długie opóźnienia lotów, ale nawet na ich odwołanie.

Chociaż z powodu złych warunków pogodowych podróżujący czasami muszą spędzić na lotnisku nie jedną godzinę, to większość opóźnień lotów nie jest długa i nie powoduje większych kłopotów. Według Zbigniewa Młotkowskiego, kierownika odpowiedzialnego w Small Planet Airlines, krótkie opóźnienia lotów zazwyczaj są spowodowane zakłóceniami na lotnisku, zakłóceniami międzynarodowej kontroli lotniczej lub po prostu godzinami szczytu lotów.

"Korki na lotniskach są tak samo normalne, jak korki samochodowe. Proszę sobie wyobrazić, że przejazd przez skrzyżowanie za każdym razem należy uzgadniać z dyspozytorem. A lotów, szczególnie w sezonie letnim, jest naprawdę bardzo dużo. Na najbardziej ruchliwym w Europie lotnisku Heathrow w Londynie mniej więcej co 45 sekund ląduje samolot. Small Planet Airlines lata z lotniska Gatwick w Londynie, które jest najbardziej ruchliwym na świecie lotniskiem z jedną drogą startową. W ciągu godziny odbywa się tu około 55 lotów" - opowiada Zbigniew Młotkowski.

Najważniejsze - bezpieczeństwo

W czasie każdego nocnego postoju samolot jest sprawdzany przez inżynierów w celu upewnienia się, że nie ma usterek, które mogłyby negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo lotu. Przed lotem samolot sprawdza także pilot. Nawet najmniejsze zadrapanie spostrzeżone podczas kontroli samolotu jest wystraczającym powodem do niepokoju i opóźnienia lotu.

"Nawet niewielkie wgięcie na warstwie farby na korpusie samolotu powinno być zmierzone, ocenione i oznaczone w dzienniku samolotu zgodnie z wytyczonymi przez producenta standardami nadzoru technicznego. Sprawdzamy także każdą kałużę, którą zobaczymy pod samolotem. Jeżeli zauważymy, że pasażer, który siedział przy awaryjnym wyjściu, złamał swój stolik, powinien go zdjąć inżynier. Inaczej nie możemy wylecieć, gdyż w sytuacji awaryjnej może to stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa" - niewidoczne dla oka pasażerów sytuacje wymieniał Tomas Gabriunas, koordynator ds. kontroli zdatności do lotu Small Planet Airlines (CAMO).

Według niego połamany stolik - to tylko jeden z drobnych elementów, które powinni spostrzec specjaliści ds. nadzoru technicznego i jak najszybciej je naprawić.

"Niektóre z wymagań nadzoru samolotów dla zwykłego podróżującego mogą być trudno zrozumiałe i wywoływać gniew. Na przykład złamana popielniczka w toalecie samolotu powinna zostać wymieniona, chociaż palenie w samolotach jest zabronione. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać nieracjonalne, jednak wszystko jest robione tylko po to, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo lotu. W naszej spółce bezpieczeństwo, to główny priorytet działalności" - podkreślił Gabriunas.

Pasażerowie czekający na opóźniony lot często zadają sobie pytanie, dlaczego technicy nie zauważyli usterek samolotu wcześniej i nie naprawili ich zawczasu. Według Gabriunasa nocne postoje samolotów często bywają bardzo krótkie z powodu napiętego harmonogramu, a przyczyny usterek - nie tak widoczne, jakby się chciało. Samolot - to bardzo skomplikowany i kompleksowy mechanizm i znalezienie prawdziwej przyczyny usterki, jej ocena i usunięcie czasami trwa nie jedną godzinę i nawet nie jeden dzień.

Części zamienne przemierzają tysiące kilometrów

Po znalezieniu usterki lot zostaje przeniesiony na okres, aż usterka zostanie usunięta i będzie całkowita pewność co do bezpieczeństwa samolotu lub do czasu, aż zostanie znaleziony samolot zamienny. Może to trwać 15 minut, w czasie których zostanie dokonana niewielka naprawa i wypełnianie dokumentów lub kilkanaście godzin albo nawet dni w tym wypadku, jeżeli nowe części zamienne trzeba dostarczyć z daleka albo, gdy trudno jest znaleźć dostępny samolot. Podczas pracy w Small Planet Airlines T. Gabriunas widział przypadki, gdy nowe części zamienne były dostarczane z Singapuru, Dubaju lub Kalifornii.

"Jeżeli ładunek nie jest zbyt duży lub niebezpieczny, część zamienną z krajów członkowskich UE można dostarczyć w ciągu 5 godzin. Jednak dostarczając części z innych kontynentów oczekiwanie może zająć sporo czasu. Na przykład dostarczenie części zamiennej z USA, włącznie ze wszystkimi procedurami celnymi, trwa ponad dobę" - dodał Gabriunas.

Dłuższe opóźnienia lotów wywołują stres nie tylko u pasażerów, ale też w liniach lotniczych. Zazwyczaj samolot wykonuje kilka rotacji dziennie, więc jeżeli spóźnia się jedna z nich, to spóźniają się także kolejne. Znalezienie zastępczego samolotu, niestety, nie zawsze szybko się udaje. W takim wypadku może powstać cały łańcuch opóźnionych samolotów, a harmonogram lotów może się rozstroić na kilka dni.

"Gdy tylko dowiadujemy się, że znaleziono usterki wymagające dłuższej naprawy, dział operacyjny od razu zaczyna szukać zastępczego samolotu, który mógłby przejąć lot opóźnionej maszyny. My posiadamy jeden zamienny samolot, jednak nie zawsze wystarczy on na pokrycie opóźnionych lotów. Niestety, w sezonie letnim trudno jest znaleźć wolny samolot nawet szukając w całej Europie, a po znalezieniu takiego powstaje kolejne nie łatwiejsze zadanie - należy jak najszybciej zebrać do niego załogę” - twierdzi Młotkowski

W bazach Small Planet Airlines w Europie obecnie pracuje około 700 stewardów i stewardes oraz pilotów. Nie tylko ich czas pracy, ale także czas wypoczynku jest planowany według konkretnych przewidzianych wymogów. Podczas lotu w samolocie A320 powinno znajdować się sześciu członków załogi: cztery stewardesy lub stewardzi i dwaj piloci. Jeżeli chociaż jednego brakuje, nie można rozpocząć lotu.

"Harmonogramy członków załogi są zaplanowane jak w zegarku, więc znalezienie wolnej stewardesy lub pilota to nie lada wyzwanie. Jeżeli stewardesa lub steward nie pojawiają się w miejscu pracy, należy pilnie szukać im zamianę, przez co opóźnia się lot. Jeżeli w danym kraju nie ma wolnego członka załogi, trzeba czekać dłużej. Zdarza się, że stewardesy, stewardzi i piloci w drodze na lotnisko trafiają na korek drogowy. W takim wypadku nie możemy im w niczym pomóc - znowu musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać" - opowiada Młotkowski.

Lotów nigdy nie odwołuje

Chociaż opóźnienia dłuższe niż 3 godz. są dla podróżujących bardzo nieprzyjemne, statystycznie jest takich niewiele. Np. w 2015 r. opóźnienia lotów trwające ponad 3 godziny stanowiły tylko 0,5 proc., a trwające ponad 5 godz. - 0,3 proc. wszystkich lotów Small Planet Airlines z lotniska w Warszawie.

"Opóźnienia zdarzają się wszystkim, jednak będąc spółką lotów wakacyjnych nie korzystamy w częstych praktyk spółek lotów regularnych i nigdy nie odwołujemy lotów. Czujemy się zobowiązani wobec swych klientów, więc znajdujemy rozwiązanie problemu i realizujemy lot, nawet, jeżeli okoliczności bywają bardzo skomplikowane" - zauważa Młotkowski.

Ogółem ze stolicy Polski w ubiegłym roku samoloty Small Planet Airlines startowały ponad 1000 razy, a wskaźnik punktualności spółki wyniósł 88 procent. Według Z. Młotkowskiego, nawet w porównaniu z dobrze znanymi firmami operującymi regularnie jest to dobry wynik. Lufthansa w ciągu poprzedniego miesiąca zrealizowała na czas 86,9 proc. lotów, easyJet - 77,1 proc., LOT - 85,3 proc., Brussels Airlines - 65,4 proc., SAS - 87,9 proc. wszystkich lotów (dane oag.com).

Ponadto, czy wiedzieli Państwo, że statystycznie największe prawdopodobieństwo uniknięcia opóźnienia lotu istnieje w sobotę około godz. 6-7 rano? Tymczasem najbardziej ryzykownym czasem jest piątek, około godz. 18-19. Wśród krajów UE najwięcej opóźnionych lotów jest we Francji, Wielkiej Brytanii, Portugalii i Hiszpanii.