Pobierz materiał i Publikuj za darmo
- PK informuje:
24 stycznia 2017 roku Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu skierował do Sądu Okręgowego we Wrocławiu akt oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom. Oskarżeni są oni o czyny związane ze spowodowaniem śmierci czterdziestoletniego mężczyzny – montera anten. Doszło do niej w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego na dachu jednego z budynków przy Bulwarze Ikara we Wrocławiu.
Jak doszło do tragicznego zdarzenia
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 5 stycznia 2001 roku. Tego dnia dwaj monterzy sieci elektrotechnicznych weszli na dach budynku, celem przeprowadzenia konserwacji anten zbiorczych. Na dachu zauważyli reklamówkę, w której znajdowało się urządzenie wybuchowe. Jeden z mężczyzn wyjął urządzenie z reklamówki i wówczas doszło do eksplozji. W jej wyniku poniósł śmierć na miejscu. Drugi z mężczyzn miał wiele szczęścia, gdyż tuż przed wybuchem przeszedł do miejsca poza siłą rażenia eksplozji.
W tamtym czasie - w 2001 roku - prowadzącym postępowanie nie udało się rozwiązać tej sprawy. Dzisiaj już wiadomo, że osoby związane z tym zdarzeniem wręcz przysięgły sobie, że zachowają milczenie.
Przerwana zmowa milczenia
Przełom w sprawie nastąpił kilkanaście lat później, kiedy udało się przerwać zmowę milczenia. Jeden z mężczyzn zatrzymany do innej sprawy zdecydował się na współpracę z organami ścigania. Opowiedział między innymi o pozostawionym na dachu ładunku wybuchowym.
W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy ustalono, że pod koniec 2000 roku Wiesław B. zwrócił się do Witolda M. o załatwienie ładunku wybuchowego. Zgodnie z zamówieniem ładunek miał mieć moc, która pozwoliłaby na zniszczenie samochodu osobowego. Witold M. zwrócił się w tej sprawie do innej ustalonej osoby. Po dostarczeniu przez tę osobę przyrządu wybuchowego Witold M. nakłonił Macieja A., aby ten ukrył i przechował kupiony przez niego przyrząd wybuchowy do czasu jego odebrania przez Wiesława B.
Maciej A. udał się na dach bloku mieszkalnego przy ul. Bulwar Ikara we Wrocławiu. Tam pozostawił otrzymany przyrząd wybuchowy. Maciej A., jak zapewniał w swoich wyjaśnieniach, błędnie uznał, że pozostawia urządzenie wybuchowe w bezpiecznym dla osób trzecich miejscu. Nie przewidział, że na dachu będą wykonywane prace konserwatorskie.
Postępowanie prowadzone było we współpracy z funkcjonariuszami CBŚP Zarząd we Wrocławiu.
UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za jego treść – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe.(PAP)
kom/ pd/
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 26.01.2017, 09:56 |
Źródło informacji | Prokuratura Krajowa |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |