Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Zdaniem specjalistów zapalenie płuc wywołane przez nowego koronawirusa różni się od dotychczas znanych odmian tej choroby.
- Atakowane są całe płuca, a nie tylko ich część, choroba rozwija się niezwykle gwałtownie, często prowadzi do ciężkiej niewydolności oddechowej i do totalnej dysregulacji odpowiedzi immunologicznej, czego efektem jest niestety śmierć – wyjaśnia specjalista.
Jego zdaniem nie należy łączyć tej choroby z tzw. burzą cytokinową, czyli gwałtowną reakcją systemu immunologicznego, z którą zmagają się z chorzy cierpiący na najcięższą formę COVID-19. Różni się ona też od zespołu ostrej niewydolności oddechowej (ARDS), któremu jest często przypisywane.
- To zapalenie płuc różni się, często jest powikłane nadkażeniami bakteryjnymi i dużo częściej kończy się zgonami. Nie mieliśmy dotychczas do czynienia z tak dużą liczbą, tak ciężkich stanów zapalnych. To często pacjenci, którzy mają totalnie zniszczone płuca, często w 100 proc., których nie udaje się uratować – mówi prof. Kuna.
Dodaje, że w śródmiąższowym zapaleniu płuc wywołanym wirusem SARS-Cov-2 dochodzi do wysięków w pęcherzykach płucnych, co sprawia, że tlen nie może przedostać się z pęcherzyków płucnych do naczyń, którymi rozprowadza krew po organizmie, zaburzając tym samym podstawową funkcję płuc, a przez to - całego organizmu.
Leczenie polega na dostarczaniu choremu większego stężenia tlenu, do tlenoterapii dołącza się leki przeciwzapalne. Kłopot w tym, że często pozostałością śródmiąższowego zapalenia płuc są zwłóknienia w płucach, a na to nie ma leku – jedyne co można zrobić, to powstrzymać rozwój zapalenia płuc i nie dopuścić do wtórnych zmian włóknistych.
W ciężkich stanach, aby odciążyć płuca stosuje się krążenie pozaustrojowe ECMO, czyli tak zwane sztuczne płuca, w skrajnych przypadkach jedyną szansą jest przeszczep płuc. Nie oszukujmy się - to nie jest metoda, którą można stosować masowo.
Na ryzyko najcięższych powikłań układu oddechowego narażeni są pacjenci, którzy musieli być leczeni w szpitalu, zwłaszcza wtedy, gdy trzeba było podłączyć ich do respiratora.
Płuca: jak je regenerować
- Na szczęście płuca mają tę cudowną cechę, że są w stanie się zregenerować, ale warunkiem jest to, że muszą pracować. To działa tak samo jak w przypadku zanikających mięśni - odbudować je możemy ćwicząc. I tak samo dzieje się z płucami - aby je odbudować chory musi oddychać, stosować gimnastykę oddechową, tak zwaną kinezyterapię – mówi prof. Kuna.
Krajowa Izba Fizjoterapeutów (KIF) we współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO) wydała informator pt.: „Wsparcie w samodzielnej rehabilitacji po przebyciu choroby związanej z COVID-19”. Pacjenci znajdą tam przejrzyste wskazówki i ćwiczenia, które mogą wykonywać sami, aby jak najszybciej odzyskać sprawność po przebytej chorobie.
- Najlepszą metodą jest jednak unikanie zachorowania na COVID-19 i jak najszybsze zaszczepienie się. W sytuacji gdy szczepionki nie są dostępne dla wszystkich, musimy wytrzymać jeszcze trochę i utrzymywać dystans, nosić maski na nos i usta, nie spotykać się, mieć kontakty na odległość – namawia prof. Piotr Kuna.
Co robić, gdy pojawiają się objawy niewydolności oddechowej
- Pilnuj saturacji krwi tlenem – stosuj pulsoksymetr do stałego monitorowania.
- Lecz swoje choroby przewlekłe tak jak do tej pory.
- W uzgodnieniu z lekarzem należy rozważyć włączenie określonych leków. Tak naprawdę jedyne leki o udowodnionej skuteczności to sterydy doustne w odpowiednich dawkach, lek przeciwzapalny na śródmiąższowe zapalenie płuc i heparyna drobnocząsteczkowa, której zadaniem jest zapobieganie powikłaniom zatorowo-zakrzepowym. Poza tym można dodać leczenie objawowe: leki przeciwgorączkowe, łagodzące kaszel. Przed włączeniem jakichkolwiek leków skonsultuj się z lekarzem!
- Dużo pij, należy pilnować gospodarki wodno-elektrolitowej, wydolności nerek.
- Wietrz pomieszczenia, w których przebywasz.
- Ruszaj się, na ile tylko pozwala ci stan zdrowia. Pamiętaj, że powikłania zakrzepowo-zatorowe są bardzo niebezpieczne, a po trzech dniach leżenia bez ruchu ryzyko rośnie kilkukrotnie. Przy czym nie chodzi o obciążające ćwiczenia, bo te zamiast pomóc - w trakcie leczenia i rekonwalescencji zaszkodzą. W miarę możliwości osoba leżąca może w tej pozycji np. podnosić i opuszczać kończyny. Wbrew pozorom to też trening płuc.
- Jeżeli uznasz, że choroba postępuje i pojawia się duszność, która stopniowo narasta, natychmiast jedź do szpitala lub wezwij karetkę.
Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 31.03.2021, 08:49 |
Źródło informacji | Serwis Zdrowie |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |