Newsletter

Polityka i społeczeństwo

Europosłowie wezwali do wprowadzenia nowych zasad audytu i ochrony sygnalistów

21.04.2021, 13:21aktualizacja: 21.04.2021, 13:25

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

© European Union 2018 - Source : EP
© European Union 2018 - Source : EP
Europosłowie z Komisji Gospodarczej i Monetarnej oraz z Komisji Prawnej omówili z ekspertami wnioski wypływające z upadku niemieckiego koncernu Wirecard i niedociągnięć w nadzorze spółki – poinformował w komunikacie Europarlament. Członkowie komisji wezwali m.in. do wprowadzenia nowych zasad audytu.

Jak podał Europarlament, stronę ekspercką tworzyli dziennikarz śledczy "Financial Times" Dan McCrum, prof. z Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie Katja Langenbucher, rzecznik Niemieckiego Stowarzyszenia Ochrony Własności Papierów Wartościowych Daniela Bergdolt oraz członek Bundestagu i komisji śledczej ds. Wirecard Matthias Hauer.

"W swoich pytaniach członkowie komisji skupili się na zmianach, jakie należy wprowadzić w systemach nadzorczych i regulacyjnych w związku z innowacjami technologicznymi zachodzącymi w sektorze finansowym. Ich zdaniem - aby złamać monopol stworzony przez cztery główne firmy - należy zmienić zasady audytu, rozwiązać kwestię konfliktu interesów, skrócić okres rotacji firmy audytorskiej i wprowadzić współkontrolę. Wielu europarlamentarzystów zaapelowało o wzmocnienie nadzoru unijnego i skuteczniejsze wdrażanie istniejących przepisów, w szczególności tych dotyczących nadzoru bankowego i przeciwdziałania praniu pieniędzy" – napisano.

Potrzebą stworzenia systemu jakościowego, który umożliwiałby gromadzenie informacji o przedsiębiorstwach z terenu UE - z uwzględnieniem tych opartych o nowe modele biznesowe – zajęli się członkowie Komisji Prawnej Europarlamentu. "W ich opinii mniejsi akcjonariusze powinni mieć możliwość wszczynania wspólnych działań prawnych. Członkowie komisji pytali też o zasady zbiorowego dochodzenia roszczeń na szczeblu UE, a także o sposób, w jaki firmy audytorskie mogą bezpośrednio pociągać do odpowiedzialności za rażące zaniedbanie. Eurodeputowani podkreślili, że dyrektywa dotycząca sygnalistów (osób zgłaszających naruszenia prawa unijnego w zakładzie pracy - PAP) jest wdrażana na szczeblu krajowym. Dopytywali jednak, czy należy przyspieszyć ten proces i czy przewidziany w niej poziom ochrony jest wystarczający" – czytamy.

W komunikacie przekazano również, że członkowie obu komisji pytali ekspertów o "przepisy, które umożliwiają akcjonariuszom, nadzorcom i dziennikarzom dostęp do informacji". "Nawiązując do nękania, jakiego doznał McCrum, europosłowie potwierdzili swoje zobowiązanie do ochrony dziennikarzy i zapewnienia im narzędzi potrzebnych do wykonywania pracy" – zaznaczono.

Zgodnie z relacją Europarlamentu McCrum "opowiadał o serii poważnych błędów popełnionych przez audytorów i regulatorów, którzy zignorowali sygnalistów, przez banki inwestycyjne, które pomogły Wirecard w pozyskaniu kapitału i – wreszcie - przez inwestorów, którzy nie rozumieli lub nie dbali o biznes. Langenbucher wskazała główne niedociągnięcia systemu nadzoru, takie jak brak odpowiedzialności i egzekwowania prawa, a także narodową stronniczość. W jej ocenie należy zachować krajowe agencje nadzorcze, ale powinny one podlegać jednemu ośrodkowi w UE" – podano.

Bergdolt – czytamy - wypowiedziała się "w imieniu mniejszych akcjonariuszy, którzy ponieśli szkody". "Stwierdziła, że powinni być w stanie podejmować wspólne działania (...). Z kolei Hauer skupił się w swoim wystąpieniu na działaniach, które należy podjąć, aby zwiększyć konkurencyjność firm audytorskich. Mówił także o potrzebie zwiększenia odpowiedzialności za rażące zaniedbania i nowej strukturze organizacyjnej organów nadzoru finansowego - z lepszą ochroną konsumentów i większą rolą sygnalistów" – napisano.

Wirecard ogłosił niewypłacalność w czerwcu ub.r. Ujawniono wtedy, że zaksięgował w swych bilansach fikcyjne najprawdopodobniej wpływy w łącznej wysokości 1,9 mld euro. Statutowa działalność mającego swą siedzibę w Aschheim koło Monachium koncernu polegała na realizowaniu bezgotówkowych przepływów pieniędzy między podmiotami wymiany handlowej z jednej strony a bankami oraz firmami udostępniającymi karty kredytowe z drugiej.

Zajmująca się aferą Wirecard prokuratura w Monachium zakłada, że koncern księgował fikcyjne transakcje już od 2015 r., wyrządzając w ten sposób bankom i inwestorom straty sięgające łącznie 3,2 mld euro. Według powszechnej opinii napływające przez dłuższy czas przed bankructwem doniesienia o poważnych nieprawidłowościach w działalności koncernu zostały zlekceważone - przede wszystkim przez niemieckie ministerstwo finansów i Federalny Urząd Nadzoru nad Usługami Finansowymi (Bafin), jak też przez obsługującą Wirecard firmę audytorską.  (PAP)

dap/

Źródło informacji: EuroPAP News

 
 

Materiał powstał w ramach projektu EuroPAP News, realizowanego przez Polską Agencję Prasową przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej za pośrednictwem dotacji Parlamentu Europejskiego

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji 21.04.2021, 13:21
Źródło informacji EuroPAP News
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ