Newsletter

Polityka i społeczeństwo

Eksperci: monopol w hazardzie karmi szarą strefę, która sięga w Polsce 40 proc. rynku

09.09.2025, 08:30aktualizacja: 09.09.2025, 08:30

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Mimo dość skutecznej walki z nielegalnym hazardem dekadę temu, szara strefa w polskim hazardzie online ma się coraz lepiej, szacunki mówią o 65 mld zł rocznie krążących w nielegalnym obrocie, co stanowi ok. 40 proc. rynku - wskazali eksperci podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. W ich ocenie to monopol na kasyna online karmi szarą strefę, w której nie ma zasad bezpieczeństwa dla zdrowia graczy i kontroli fiskusa.

Eksperci i politycy dyskutowali o podczas XXXIV Forum Ekonomicznego w Karpaczu o szarej strefie w hazardzie online, która według danych z Ministerstwa Finansów nadal jest ogromna i według różnych raportów wynosi 40-60 proc. 

W spotkaniu uczestniczył Jari Vähänen, były wiceprezes państwowego monopolisty Veikkaus (polskiego odpowiednika Totalizatora Sportowego), który opowiedział o tym, jak w Finlandii ucywilizowano prawo hazardowe. Wskazał, że w 2017 r. Finlandia przeszła na model prawdziwego monopolu, w którym państwowa spółka Veikkaus zajmuje się całą działalnością hazardową w kraju. „Model ten nie sprawdził się, a zyski i udział w rynku Veikkaus drastycznie spadły. Jednocześnie wzrosła liczba osób uzależnionych od hazardu” - powiedział.

Dodał, że fińskie przepisy dotyczące hazardu ulegną zmianie z początkiem 2026 roku. Następnie nastąpi 1- lub 1,5-roczny okres przejściowy. Nowy system oparty na licencjach zacznie więc funkcjonować w praktyce w 2027 roku. 

„Ostatecznym powodem wprowadzenia zmiany przepisów była wola samej spółki Veikkaus, której działalność podlegała zbyt surowym i licznym ograniczeniom. Efekt był taki, że operatorzy zagraniczni stale rozwijali swoją ofertę, a operator monopolowy nie był w stanie zrobić tego samego. Z punktu widzenia klienta oferta rynku szarego była znacznie lepsza” - wyjaśnił Vähänen.

W jego ocenie fiński organ regulacyjny, nie dysponował wystarczającymi narzędziami, aby podjąć działania przeciwko tym zagranicznym operatorom. 

„Po zmianie systemu wszyscy licencjonowani operatorzy będą podlegać tym samym zasadom i ograniczeniom. Sytuacja konkurencyjna będzie bardziej sprawiedliwa niż obecnie” - dodał.

Ekspert zwrócił uwagę, że fiński monopolista poparł zmianę systemu z monopolu na system oparty na licencjach w obszarach zakładów sportowych i kasyn cyfrowych, ale będzie miał wyłączną licencję w obszarach loterii i fizycznych kasyn. Dodał, że poparcie ze strony Veikkaus dla zmiany, sprawiło że i politykom łatwiej było zrobić to samo. Dlatego wszystkie partie parlamentarne popierają obecnie zmianę systemu hazardowego w Finlandii.

„Trzeba pamiętać, że w szarej strefie nie ma zasad, dlatego przestępcy czują się tam dobrze. Koncesjonowanie utrudnia nielegalny proceder. Moja rada dla Polski to sięgnąć po takie narzędzia, zwłaszcza że zostały już one sprawdzone w wielu europejskich krajach” - skwitował Vähänen. 

W opinii Szymona Witkowskiego z Pracodawców RP problem polega na tym, że regulacje dotyczące hazardu są lokalne, a rynek globalny. 

„To sprawia, że państwo jest bezradne, kiedy duży podmiot zarejestrowany gdzieś na drugim końcu świata decyduje się na oferowanie usług w innych krajach, np. u nas, gdzie mamy monopol. Polski monopolista jest związany polskim prawem, a tamte podmioty nie” - powiedział.

Dodał, że podobnie jest z reklamą w intrenecie. 

„Co czwarty gracz gra dzięki reklamie, którą zobaczył w internecie, gdzie promują się firmy zagraniczne niepodlegające polskiemu prawu”.

„Efekt jest taki, że ponad 2/3 graczy nie ma świadomości, że w Polsce jest monopol gier, bo tego nie widzą, mając w internecie dostęp do szerokiej oferty” - zauważył Witkowski.

Zwrócił uwagę, że blokowanie domen już nie wystarcza, a zakaz reklamowania łatwo jest w Polsce ominąć.

Zdaniem Ireneusza Rasia, wiceministra sportu i turystyki, mimo wszystko walka z szarą strefą udała się w sporym stopniu. 

„Nasza ustawa sprzed dekady, którą wprowadzali już nasi następcy spowodowała, że szara strefa w hazardzie spadła z 90 proc. do 40” - podał.

Wskazał, że państwo polskie nie jest zainteresowane promowaniem hazardu wśród obywateli, a utrzymywanie monopolu jest jednym ze sposobów zachowania kontroli. Dodał, że to podmioty, które współpracują z legalnymi operatorami, powinny jasno podkreślać, że działają legalnie.

Według ministra Rasia podmioty, które otrzymują pomoc publiczną, nie powinny zajmować się w ogóle branżą hazardową. 

Jak zauważył Wojciech Król, poseł i przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, do zmiany prawa, które faktycznie pozwoli wyeliminować nielegalny hazard, potrzebna jest wola polityczna.

„Politycy i urzędnicy umywają ręce, bo hazard źle się kojarzy, ale trzeba tu innego spojrzenia, bo nielegalny hazard to też kwestia bezpieczeństwa. Część z tych 65 mld zł w nielegalnym obrocie przechodzi przez rosyjskie kasyna, to jest miejsce, gdzie prane są brudne pieniądze i skąd finansowane są organizacje terrorystyczne” - powiedział polityk. 

Według Marka Skrzyńskiego, radcy prawnego i przedstawiciela Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich, rozwiązania z 2016 sprawdziły się w walce z nielegalnym hazardem, ale te narzędzia się wyczerpały, zwłaszcza w kontekście gier internetowych. 

„Nie można zgodzić się z tym, że otwarcie rynku zwiększy hazard wśród ludzi. Ono pozwoli firmom z koncesją działać legalnie i spowoduje migracje ludzi z szarej strefy do legalnego rynku. W szarej strefie nic nie chroni konsumenta, bo nie ma tam zasad odpowiedzialnej gry, jak weryfikacja tożsamości, wieku czy czasu spędzonego w kasynie” - zaznaczył. 

Podkreślił, że nie ma danych z szarej strefy, by poznać skalę problemów z uzależnieniem wśród graczy. „Otwarcie rynku i wprowadzenie koncesji przyniosą same korzyści - dla firm, budżetu państwa i przede wszystkim dla bezpieczeństwa graczy” - ocenił prawnik. 

Zdaniem Łukasza Wachowskiego z PZPN, sport jest naturalnym beneficjentem dobrego systemu fiskalnego. „Rynek bukmacherski, który jest koncesjonowany, działa w Polsce dobrze, a przećwiczone rozwiązania w ustawie o grach wzajemnych pokazują, że to dobry benchmark dla zmian” - powiedział.

Na koniec spotkania wiceminister Ireneusz Raś zadeklarował chęć zorganizowania szerokiej debaty w Sejmie na temat walki z szarą strefą w hazardzie, w oparciu o przygotowane wcześniej raporty m.in. z Ministerstwa Finansów i Totalizatora Sportowego.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 09.09.2025, 08:30
Źródło informacji PAP MediaRoom
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ