Tu jest praca, tu jest biznes, tu jest rynek. Branża animacji wychodzi z cienia
O branży animacji filmowej i efektów specjalnych zwykło się mówić przy okazji spektakularnych sukcesów konkretnych tytułów. Tak jak teraz, gdy film „Chłopi” stał się polskim kandydatem do Oscara, czy wcześniej, gdy Mariusz Wilczyński zdobywał Złote Lwy dla „Zabij to i wyjedź z tego miasta”. Tymczasem szacunkowa wartość rynku animacji i VFX w Polsce to 350 milionów złotych, a branża ma potencjał, by rozwijać się równie dobrze, jak jej odpowiedniczki we Francji, Irlandii czy krajach Beneluxu. Dlaczego tak się nie dzieje?