Newsletter

Baker McKenzie: rośnie ryzyko kar w Polsce z tytułu naruszenia prawa konkurencji

26.05.2025, 09:00aktualizacja: 26.05.2025, 09:17

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Baker McKenzie - Marcin Trepka
Baker McKenzie - Marcin Trepka
Polscy przedsiębiorcy powinni liczyć się z rosnącym ryzykiem kar z tytułu naruszenia prawa konkurencji z powodu wzrostu aktywności krajowego urzędu antymonopolowego (UOKiK), twierdzą prawnicy Baker McKenzie. Coraz większe znaczenie w egzekwowaniu przepisów o ochronie konkurencji mają także postępowania prywatne odszkodowawcze (private enforcement).

W 2024 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) dokonał przeszukań u 51 przedsiębiorców, w porównaniu do 44 rok wcześniej i 30 w 2022 roku. Łączna wartość kar nałożonych przez Urząd wyniosła w ubiegłym roku 938 mln zł, z czego 650 mln zł za praktyki ograniczające konkurencję. W poprzednich latach łączna wartość kar wyniosła 612 mln zł w 2023 roku oraz 428 mln zł w 2022 roku. UOKiK posiada też uprawnienia do prowadzenia przeszukań w domach prywatnych oraz nakładania kar indywidualnych na menedżerów. 

„Aktywność regulatora na polskim rynku znacznie wzrosła w ostatnich latach i jest obecnie porównywalna pod względem skali i metod działania do urzędów działających na europejskim rynku - mówi Marcin Trepka, partner współkierujący praktyką ochrony konkurencji w warszawskim biurze Baker McKenzie. - Ochrona konkurencji ma w Europie bardzo wysoki priorytet, co znajduje odzwierciedlenie w przepisach i bieżącej aktywności urzędów”.

Ekspert Baker McKenzie zwraca także uwagę na obowiązującą od 2017 roku ustawę o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji. Umożliwia ona dochodzenie w postępowaniach sądowych odszkodowań od przedsiębiorcy, który naruszył przepisy antymonopolowe. Ustawa wprowadza szereg rozwiązań wspierających poszkodowanych, w tym domniemanie szkody czy ułatwienia dowodowe. Wartość dochodzonych odszkodowań może wielokrotnie przekroczyć wysokość kary nakładanej przez UOKiK w postępowaniu administracyjnym. Przy czym postępowanie odszkodowawcze może zostać wszczęte także bez wcześniejszego postępowania antymonopolowego - powód prywatny może samodzielnie przed sądem dowodzić istnienia naruszenia prawa konkurencji.

„W krajach, w których przepisy o prywatnych roszczeniach funkcjonują od wielu lat, blisko połowa spraw o naruszenie prawa konkurencji toczy się takim trybem, bez udziału urzędu antymonopolowego - dodaje Marcin Trepka. - W Polsce naturalnie jeszcze długo taka sytuacja nie zaistnieje, obecnie nie wszyscy zdają sobie w ogóle sprawę, że poszkodowany może wystąpić z pozwem o odszkodowanie przeciwko podmiotom naruszającym prawo antymonopolowe i w ten sposób egzekwować prawo bez pomocy regulatora”. 

Przedsiębiorca może dochodzić odszkodowania w oparciu o prawomocną decyzję prezesa UOKiK stwierdzającą naruszenie prawa konkurencji w ramach tak zwanego postępowania follow-on, jak również złożyć pozew samodzielnie bez wcześniejszego udziału Urzędu, czyli w postępowaniu stand alone. W takiej sytuacji obowiązek udowodnienia, że doszło do naruszenia przepisów leży po stronie pozywającego. Jeśli sąd stwierdzi, że roszczenie jest uprawdopodobnione, może zobowiązać pozwaną firmę do udostępnienia dokumentów i materiałów istotnych dla sprawy, ułatwiając tym samym udowodnienie naruszenia i dochodzenie szkody.

Marcin Trepka przewiduje, że w najbliższych latach spraw z powództwa prywatnego zacznie przybywać w Polsce. Jego zdaniem przepisy ustawy o roszczeniach trzeba brać pod uwagę już na etapie postępowania przed UOKiK. Ryzyko dla firmy nie kończy się bowiem na potencjalnej karze finansowej nałożonej przez Urząd na przedsiębiorcę oraz menedżerów. Konieczne jest uwzględnienie także kosztów potencjalnych pozwów prywatnych, które mogą być konsekwencją decyzji prezesa UOKiK stwierdzającej naruszenie. Ryzyko to powinno zmienić sposób i strategię obrony przedsiębiorców w takich postępowaniach.

„Wśród polskich przedsiębiorców wciąż jest niska świadomość ryzyka związanego z naruszeniem prawa konkurencji oraz zapłaty kar bądź odszkodowań z tego tytułu. Prawo konkurencji powinno być w takim samym stopniu przedmiotem szkoleń, edukacji, polityk wewnętrznych w firmach, jak to ma miejsce w przypadku innych przepisów i regulacji, choćby w zakresie ochrony danych osobowych czy prawa pracy” - twierdzi Marcin Trepka.

Ekspert Baker McKenzie zwraca również uwagę, że w sytuacji postępowania wszczętego przez UOKiK przedsiębiorcy mają możliwość obrony swoich praw, z których często nie korzystają. W ostatnich latach zyskali między innymi możliwość zaskarżenia zgody sądu na przeprowadzenie przeszukania.

„Polscy przedsiębiorcy powinni przede wszystkim zadbać o to, aby praktyki rynkowe były zgodne z przepisami antymonopolowymi. W tym celu konieczna jest weryfikacja obecnych praktyk i w razie konieczności wprowadzenie stosownych zmian - mówi Marcin Trepka. - Jeżeli natomiast takie postępowanie antymonopolowe zostanie już wszczęte lub UOKiK zjawi się w celu przeszukania siedziby firmy, warto się odpowiednio przygotować, aby zminimalizować ryzyko ewentualnej kary lub w ogóle jej uniknąć”.

Zmniejszenie lub uniknięcie kary jest możliwe, jednak im później przedsiębiorcy zdecydują się działać, tym trudniej będzie doprowadzić do satysfakcjonującego rozstrzygnięcia. W najgorszym scenariuszu, jeżeli UOKiK uzna praktykę za antykonkurencyjną i postanowi wymierzyć karę finansową, istnieje możliwość zaskarżenia takiej decyzji do sądu w celu skontrolowania poprawności jej wydania. W takiej sytuacji decyzja nie jest wykonalna do czasu rozpoznania sprawy przez sądy.

Źródło informacji: Baker McKenzie

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji 26.05.2025, 09:00
Źródło informacji Baker McKenzie
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ