Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Eksperci nie mają wątpliwości, że ta regulacja prawna to krok do przodu, jeśli chodzi o cyberbezpieczeństwo. „Wszelka normalizacja w obszarze bezpieczeństwa, w systemach od siebie współzależnych nie tylko w państwie, ale i na poziomie kontynentalnych organizacji to właściwe rozwiązanie. Tak jak Sojusz Północnoatlantycki ma swoje standardy w obszarze bezpieczeństwa, które wszystkie kraje członkowskie mniej lub bardziej powinny przestrzegać, tak Unia ma swój +Cybersecurity Act+” – mówi dr Łukasz Kister, biegły sądowy, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa. Dr Kister był jednym z uczestników spotkania CSO Council - społeczności szefów bezpieczeństwa informacji oraz cyberbezpieczeństwa w dużych firmach i instytucjach działających w Polsce, które odbyło się 18 czerwca w Warszawie.
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (EU) w sprawie ENISA (Agencji UE ds. Cyberbezpieczeństwa) oraz certyfikacji cyberbezpieczeństwa w zakresie technologii informacyjno-komunikacyjnych z dnia 17 kwietnia 2019 ustala m. in. europejskie ramy certyfikacji dla produktów i usług z tej dziedziny. Wprowadza trzy poziomy certyfikatów: podstawowy, istotny i wysoki.
„Trudno jeszcze dzisiaj określić, jakie będą wymagania związane z każdym z tych poziomów. Potrzebne będzie doprecyzowanie, które systemy w ramach bankowości, administracji czy służby zdrowia powinny mieć poziom podstawowy, a które muszą mieć wyższy. Trzeba się nad tym zastanowić” – mówi dr Kister.
Prace nad standardami w najbliższych latach prowadzić będzie Europejska Grupa Certyfikacji Cyberbezpieczeństwa, w której skład wejdą przedstawiciele krajów członkowskich EU wspólnie z ENISĄ. Dzięki standaryzacji będzie wiadomo, że usługa czy system spełnia określone wymagania, potwierdzone przez niezależne laboratorium, czy to krajowe czy europejskie.
Na standaryzacji produktów i usług zyskać może wiele firm działających na terenie Europy. „Bardzo by nam zależało, żeby woda na rynku była przejrzysta, a zasady równe dla wszystkich” – mówi Rafał Jaczyński, regionalny dyrektor ds. cyberbezpieczeństwa w Huawei. Ekspert dodaje, że ciężko prowadzi się biznes, odpowiadając na zarzuty, które nie mają podstaw. (Chodzi m.in. o działania amerykańskiego rządu, który próbuje wymuszać na amerykańskich firmach ograniczanie współpracy z chińskim przedsiębiorstwem).
Przejrzystość procedur związanych z certyfikacją może mieć tylko pozytywny skutek. „Stany Zjednoczone oskarżają Huawei o współpracę z chińskimi władzami, ale okazuje się, że to amerykańskie firmy pracują dla swojego rządu – mówi Tonny Bao, dyrektor zarządzający Huawei Polska. – USA nadszarpnęły reputację Huawei oskarżeniami związanymi z cyberbezpieczeństwem, ale nigdy nie przedstawiły żadnych dowodów na potwierdzenie swoich zarzutów. W rzeczywistości ich ostatnia seria działań wyraźnie pokazała, że ich prawdziwym celem jest po prostu rozprawienie się z firmą high-tech, która nie pochodzi z USA. To z kolei dowodzi, że sprawa dot. Huawei jest polityczna, a nie oparta na dowodach” – komentuje Bao.
„Marzymy o sytuacji, kiedy kryteria weryfikacji dostawców czy sieci komunikacyjnych byłyby jasne i równe dla wszystkich. I aby ta weryfikacja odbywała się niezależnie” – mówi Jaczyński. Certyfikacja produktów czy usług to dodatkowe koszty. Ich odbiorcy niekoniecznie będą chcieli je pokryć. „Jeżeli klienci nie będą oczekiwać zwiększonego bezpieczeństwa to producent czy dostawca sam z siebie certyfikacji nie przeprowadzi, bo dba o swój wynik finansowy. Chyba że oczekiwaniem regulatora, czyli państwa, będzie podwyższenie albo utrzymywanie konkretnego poziomu bezpieczeństwa. Tak jest w bankowości i w każdym innym biznesie. Jeśli jakiś parametr usługi nie jest istotny dla klientów czy rynku, to rzadko która firma decyduje się w niego inwestować” – mówi Jaczyński.
Wszystko więc sprowadza się do kosztów z jednej strony, a z drugiej do tego, co dzięki certyfikatom firma może zyskać: zaufanie klientów, większą sprzedaż czy przychód.
„Klienci jak i regulatorzy oczekują od firmy Huawei najwyższych standardów bezpieczeństwa i transparentności, więc motywacji biznesowej z pewnością nam nie zabraknie” – zapewnia Rafał Jaczyński.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 26.06.2019, 17:50 |
Źródło informacji | Centrum Prasowe PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
Image
Polska gościnność w sercu Ameryki - PLL LOT otworzyły nowy salonik biznesowy na lotnisku w Chicago
• Polskie Linie Lotnicze LOT otworzyły swój pierwszy salonik biznesowy w Ameryce Północnej.
• LOT Business Lounge zlokalizowany jest w porcie lotniczym O’Hare w Chicago.
• Przestrzeń dostępna jest dla pasażerów codziennie w godzinach od 7 do 24 czasu lokalnego.
• Salonik biznesowy w Chicago to kolejny krok w umacnianiu pozycji PLL LOT jako przewoźnika pierwszego wyboru dla pasażerów podróżujących między USA a Europą.- 20.12.2024, 15:36
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: PLL LOT