Finansowanie z wartością dodaną

"Krajowy Fundusz Kapitałowy S.A. poprzez swoje działania edukacyjne chce upowszechniać wciąż słabo znaną w Polsce formę finansowania jaką jest venture capital" - podkreśliła Jagiełło-Szostak. - Venture capital to unikalna konstrukcja, gdzie mamy do czynienia nie tylko z przepływem kapitału od funduszu do pomysłodawcy/przedsiębiorcy, lecz także - a może przede wszystkim - z przepływem wiedzy, czyli know-how".

Zalet finansowania przez fundusze venture capital jest więcej. Przedsiębiorca/pomysłodawca nie musi posiadać historii kredytowej, czy zabezpieczeń, jak w przypadku kredytów lub pożyczek. W przeciwieństwie do dotacji nie ma też potrzeby wypełniania skomplikowanych, wielostronicowych formularzy. Co ważniejsze, fundusze venture capital wnoszą do spółki nie tylko pieniądze, lecz także doświadczenie w zarządzaniu biznesem oraz wiedzę w zakresie danego rynku czy technologii.

Fundusze angażują się w projekty będące w fazie pomysłu, albo przedsiębiorstwa już działające, które są zainteresowane rozwojem i ekspansją. Celem funduszy jest podnoszenie wartości firm, w które zainwestowały. Kluczem do rozpoczęcia współpracy i pozyskania funduszu venture capital jako solidnego partnera jest dobry pomysł. Pomysł jest najważniejszy, bo to on jest oceniany i w zależności od tego jakie rokuje szanse na zyski, fundusze udostępniają kapitał, obejmując udziały w spółkach. Fundusze nie przejmują więcej niż połowę udziałów, ale zabezpieczają swoje interesy, wprowadzając przedstawicieli do rady nadzorczej, a czasem do zarządu spółki. Pomagają też znaleźć kompetentnych pracowników na kluczowe stanowiska, jeśli ich w firmie brakuje. Firma jednak zazwyczaj pozostaje w tym okresie cały czas pod bezpośrednim zarządem właściciela czy pomysłodawcy.

"Trzeba pamiętać, że to jest biznes. Fundusze angażują się, żeby zarobić. Pomysł na biznes musi dawać szansę zarobku - zarówno dla przedsiębiorcy, jak i dla funduszu - a nie być gwarancją sukcesu. Wiadome jest, że ryzyko ponoszą wszyscy, jednak musi być szansa na zyski. Im większa tym lepiej" - podkreśliła Magdalena Jagiełło-Szostak.

Współpracę zaczyna się zwykle od wypełnienia formularza na stronie internetowej funduszu, ale Jagiełło-Szostak radzi najpierw usiąść nad kartką papieru, spisać krótko istotę pomysłu, wskazać źródła zysków, realnie ocenić sytuację rynkową. To pomoże, gdy po zaakceptowaniu pisemnej aplikacji pomysłodawca zaproszony zostanie na rozmowę. Tu - jak przy staraniu się o pracę - trzeba zrobić dobre wrażenie. Jeśli się uda, zaczynają się negocjacje i - równolegle - prowadzony jest proces zmian w przedsiębiorstwie, wspierany przez ekspertów funduszu, o ile oczywiście jest taka potrzeba. Na koniec, podpisywana jest umowa określająca szczegóły współpracy. W praktyce fundusz venture capital staje się partnerem, wspólnikiem pomysłodawcy. Razem pracują nad udoskonaleniem pomysłu, przygotowują założenia biznesowe i sprawdzają, czy pomysł ma szansę na rynkowy sukces. Następnie łączą siły, aby osiągnąć wspólny cel: rozwinąć projekt tak, aby jego wartość była kilka lub nawet kilkanaście razy większa niż na początku drogi, czyli w momencie inwestycji. "Zaufanie, szczerość, wspólne zaangażowanie wysiłków i pieniędzy, to podstawa powodzenia takich przedsięwzięć" - podkreśla Jagiełło-Szostak,

Lubelskie to region, gdzie dominują niewielkie, często rodzinne firmy, którym brakuje kapitału. Jak podaje Urząd Statystyczny w Lublinie na koniec ubiegłego roku w Lubelskiem zarejestrowanych było blisko 170 tys. podmiotów, z czego trzy czwarte stanowiły osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. To potwierdza, że tutaj tkwi duży potencjał rozwoju przedsiębiorczości. Są to zdolni i przedsiębiorczy ludzie, którzy z pewnością napotykają na barierę pozyskania finansowania swoich często ciekawych pomysłów. Oferta funduszy venture capital podoba się studentowi Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie Arturowi Pręciukowi, który ma pomysł na założenie małej linii lotniczej. "Uważam, że w Polsce jest rynek na linie lotnicze, używające niewielkich samolotów, latających między mniejszymi ośrodkami. Dziś duże samoloty latają często w połowie puste. Mam pomysł na taką małą linię. Myślę, że będę aplikował do takiego funduszu. 3 mln euro, to wprawdzie dla realizacji mojego pomysłu za mało, ale jeśli by się udało je uzyskać, to byłoby łatwiej o pozostałe fundusze" - powiedział Pręciuk.

W USA takie instytucje jak fundusze odgrywają bardzo dużą rolę, wspierając rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. Znacznie mniej jest takich inicjatyw w państwach europejskich, a jeszcze mniej w Polsce. Dlatego tak ważne dla rozwoju sektora MŚP, a tym samym regionu jest dostrzeżenie, w szczególności przez samych poszukających kapitału na rozwój biznesu, zalet i przewag tej formy finansowania jaką jest venture capital.

Zrozumienie idei "venture capital, to więcej niż kapitał" to klucz do powodzenia nie tylko działań podejmowanych przez Krajowy Fundusz Kapitałowy S.A., lecz także rozwoju gospodarczego regionu.

KFK S.A. powołał 17 funduszy venture capital, które dysponują łącznie kwotą 700 mln zł kapitału pochodzącego zarówno ze źródeł publicznych, jak i od prywatnych inwestorów. Maksymalnie fundusze angażują się do kwoty 1,5 mln euro, w wyjątkowych sytuacjach - do 3 mln euro. Obecnie w dziesięciu miastach Polski, w tym Lublinie, prowadzone są działania edukacyjne m. in. bezpłatne konferencje i szkolenia dla przedsiębiorców, naukowców, studentów - jednym słowem dla ludzi z pomysłami na własny biznes i jego rozwój - mające na celu pokazanie, co w praktyce oznacza współpraca z funduszami venture capital.

KONTAKT:

Anna Borowiec-Góra

MSLGROUP

e-mail: anna.borowiec-gora@mslgroup.com