Pobierz materiał i Publikuj za darmo
We wtorek zaprezentowano raport pt. „Barometr Sukcesyjny - ścieżki kariery pokolenia Next Generation w polskich firmach rodzinnych”, opublikowany przez Instytutu Biznesu Rodzinnego, który przeprowadził badanie przedsiębiorczości studentów GUESSS.
Jak powiedział w trakcie konferencji, na której przedstawiono raport, prof. Jerzy Cieślik z Akademii Leona Koźmińskiego, szacunki w Europie mówią o tym, że z kolei ok. 25% firm rodzinnych nie ma następców. „Jest to efekt starzenia się społeczeństwa i kryzysu demograficznego na naszym kontynencie” - wyjaśnił. Dlatego, zdaniem koordynatora badania, eksperta ds. Badań i Rozwoju IBR, Łukasza Tylczyńskiego, w Niemczech funkcjonują np. giełdy osieroconych firm.
W tym kontekście istotne jest akcentowanie znaczenia sukcesji w firmach rodzinnych. „Polscy sukcesorzy powoli nabierają gotowości do przejęcia odpowiedzialności za dorobek życia swoich rodziców - za firmę rodzinną. W poprzedniej edycji badania wskaźnik wynosił 6,3%, dziś to 8,1% - bardzo cieszy nas ta zmiana, która pokazuje, że rośnie szansa na udane sukcesje wewnątrzrodzinne w polskich firmach rodzinnych” - wyjaśniła dr Lewandowska.
W ocenie członka Zarządu Banku Millennium Andrzeja Glińskiego, chęć przejęcia sterów w firmach przez nowe pokolenie, to „wielka szansa, którą niesie ze sobą sukcesja”.
Zdaniem autorów raportu, budująca jest również samoświadomość rodzinności biznesu wśród sukcesorów. „Podczas gdy tylko 36% nestorów firm rodzinnych uważa swój biznes za rodzinny, to wśród reprezentantów pokolenia Next Generation jest to wskaźnik zdecydowanie wyższy i wynosi 62%” - dodał Łukasz Tylczyński.
„30% wszystkich studentów to sukcesorzy firm rodzinnych, a 90% sukcesorów, którzy są na studiach, to są millenialsi, którzy już rozpoczęli lub zaraz rozpoczną karierę zawodową. To populacja dość obiecująca, będącą pochodną dużej przedsiębiorczości Polaków” - powiedział Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.
Jak powiedziała dr Adrianna Lewandowska, badanie pokazało, że prawo i ekonomia to kierunki studiów najczęściej wybierane przez przyszłych sukcesorów. „Biznesy rodzinne to głównie handel, gdzie te kierunki są najbardziej przydatne” - wyjaśnił prof. Jerzy Cieślik. Jak dodał, cieszy również fakt, że wybierane są także kierunki techniczne, bo dzięki temu młodzi ludzie wchodzą do biznesu rodzinnego z kompetencjami i wiedzą. Jak tłumaczył, z drugiej strony, wyższe wykształcenie młodych Polaków jest szansą, ale i zagrożeniem. „Mamy współczynnik scholaryzacji ok 50%. Tymczasem prawie 90% firm rodzinnych to mikroprzedsiębiorstwa. Często studenci zastanawiają się, czy wrócić do rodzinnej firmy, bo po studiach czują się przygotowani do zarządzania strategicznego dużymi przedsiębiorstwami, a nie np. warsztatem ojca” - mówił prof. Cieślik.
Z raportu wynika, że spośród badanych studentów aż 59% pracowało już w firmach rodziców. Zdaniem autorów badania, napawa to optymizmem, jeśli chodzi o potencjalną sukcesję w przyszłości. Dzieci przedsiębiorców od najmłodszych lat obserwują biznesowe strategie rodziców, budowanie relacji z klientami i partnerami, a także są świadkami rozmów o firmie - to temat, który często dominuje podczas rodzinnych spotkań. To wszystko prowadzi do zakorzenienia pewnych wartości wśród młodego pokolenia - gdy w przyszłości dzieci z rodzin biznesowych zdecydują się na zarządzanie firmą rodziców, będą działać w poszanowaniu tradycji pokoleń przed nimi.
Bezpośrednio po zakończeniu studiów sukcesorzy widzą się najczęściej jako pracowników na etatach w sektorze MŚP bądź w korporacjach. Jest to dobry prognostyk w kontekście budowania własnej tożsamości zawodowej i autorytetu sukcesora w przyszłości. Co dziesiąty sukcesor planuje bezpośrednio po studiach założyć własny startup, który powinien zweryfikować jego gotowość do bycia właścicielem firmy i predyspozycje do przedsiębiorczości.
Po pięciu latach od zakończenia edukacji sukcesorzy nie chcą już jednak pracować na cudze konto, a 47,3% z nich chciałoby w tym czasie prowadzić własna firmę firmę rodziców lub własny startup. „Coraz więcej sukcesorów widzi się w przyszłości jako przedsiębiorców i szuka dla siebie ciekawych możliwości rozwoju” - podkreśliła dr Adrianna Lewandowska. Jak dodała, Instytut Biznesu Rodzinnego organizuje wydarzenia tylko dla młodych ludzi, którzy decydują o swojej drodze zawodowej. Takim wydarzeniem jest Kongres „Next Generation” oraz program managerski Akademia Sukcesora. „W ten sposób młodzi utwierdzają się w przekonaniu, jak potrzebne jest przygotowanie się do roli sukcesora i szukanie możliwości rozwoju na każdym kroku” - zaznaczyła dr Lewandowska.
Instytut Biznesu Rodzinnego jest think tankiem zajmującym się pozyskiwaniem i upowszechnianiem wiedzy o firmach rodzinnych w Polsce. Powstał z inicjatywy dr Adrianny Lewandowskiej, zaangażowanej od wielu lat zarówno naukowo, jaki i biznesowo w tematykę przedsiębiorczości rodzinnej. Celem działania Instytutu Biznesu Rodzinnego jest zwiększanie poziomu profesjonalizacji polskich firm rodzinnych, poprzez szerzenie wiedzy, dobrych praktyk, prowadzenie i publikowanie wyników badań naukowych, rozwój i szerzenie wiedzy oraz wymianę doświadczeń krajowych i zagranicznych.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 03.10.2017, 17:06 |
Źródło informacji | Centrum Prasowe PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |