Newsletter

Inflacja jest w naszych głowach

17.07.2017, 15:01aktualizacja: 17.07.2017, 15:01

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

K. Kubicka-Żach/PAP
K. Kubicka-Żach/PAP
Nie można inflacji w poszczególnych okresach rozpatrywać w oderwaniu od realiów politycznych, gospodarczych i rozwoju społecznego - powiedział Tomasz Mironczuk, ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Mironczuk prowadził warsztat pt. „Pieniądz i polityka pieniężna” w ramach szkolenia dla dziennikarzy PAP21 w dniu 24 czerwca.

Jedną z poruszanych kwestii była inflacja. Jak wyjaśnił ekspert, zmiana ogólnego poziomu cen w gospodarce jest określana jako inflacja lub deflacja. W przypadku ogólnego wzrostu cen pieniądz, którym dysponują nabywcy, traci siłę nabywczą i w takim przypadku stać ich na mniej dóbr - jest to inflacja. Proces przeciwny, spadek cen towarów i usług w gospodarce określany jest jako deflacja.

„Mierzymy ogólny poziom cen i jeżeli one rosną, czyli za tę samą ilość jednostek pieniężnych możemy kupić coraz mniej, to jest inflacja, jeśli możemy kupić coraz więcej, to jest deflacja” - wyjaśniał podczas warsztatu Mironczuk. Zjawiska inflacyjne zaczęto systematycznie mierzyć po I wojnie światowej. To proces dość skomplikowany, a najbardziej typowymi miernikami inflacji są wskaźniki CPI i PPI.

CPI (ang. Consumer Price Index) to poziom cen odczuwanych przez konsumentów, PPI (ang. Producer Price Index) to ceny, które są w obiegu pomiędzy producentami albo instytucjami zajmującymi się hurtowym obrotem towarów lub usług, jak sieci handlowe czy centra logistyczne. Oba te indeksy są ze sobą bardzo blisko skorelowane, a pomiędzy nimi jest marża.

Według autora wykładu, obserwacje krótkoterminowe zjawisk inflacyjnych są pozornie proste, bo dokonuje się ich przez porównanie cen tych samych produktów na przykład w interwałach miesięcznych. Jednak w perspektywie dłuższych obserwacji mierniki inflacji stają się trudniejsze, ponieważ w dłuższej przestrzeni czasowej wiele produktów zmienia swoje cechy jakościowe, zmienia się ich użyteczność, koszyk i model konsumpcji itp.

Przy wysokiej inflacji (wynoszącej kilkanaście procent) zaciąganie kredytu długoterminowego jest ryzykowne nie tylko dla kredytobiorcy, ale też dla kredytodawcy. Nie wiadomo bowiem, czy w momencie, kiedy inflacja się „rozpędza”, rząd będzie w stanie ją wyhamować.

„W związku z tym obrót gospodarczy w momentach wzrastającej inflacji ogranicza się, rynek finansowy się kurczy, a my jako uczestnicy życia gospodarczego, doświadczamy czegoś, co nazywa się redystrybucją kapitału” - podkreślił Mironczuk.

Podstawowym narzędziem hamowania inflacji jest stopa procentowa. „Jeśli będzie ona poniżej stopy inflacji, to doprowadzi do sytuacji, w której wynagrodzenie za oszczędności zostanie ‘zjedzone’ przez inflację” - wyjaśnił Mironczuk.

Jak ograniczać wysoką inflację? Zdaniem Mironczuka, za każdym razem trzeba wnikliwie analizować, co jest podstawą wzrostu inflacji, ponieważ wysoka inflacja może generować koszty dla gospodarki - niepewność przedsiębiorców co do przyszłych kosztów produkcji i cen zbytu.

Duża inflacja zniechęca do podejmowania inwestycji, również finansowych. Może też spowodować zmniejszenie się skłonności do oszczędzania i wzrost konsumpcji. W określonych warunkach dodatkową konsekwencją wysokiej inflacji może być ucieczka od waluty lokalnej na rzecz waluty cieszącej się większym zaufaniem i stabilnością. Doprowadza też do tego, że pojawiają się efekty redystrybucyjne - realna wartość długu maleje, przez co dłużnicy bogacą się kosztem wierzycieli.

„Inflacja jest w naszych głowach i na koniec dnia najważniejsze jest, czy my oczekujemy stabilności i niskiej inflacji, czy też nie” - powiedział Mironczuk.

Jak dodał, nie można inflacji w poszczególnych okresach rozpatrywać w oderwaniu od realiów politycznych, gospodarczych i rozwoju społecznego. Jego zdaniem wpływ na zjawiska inflacyjne ma m.in. to, jak funkcjonuje społeczeństwo, jak ma zaprojektowane instytucje - ochronę wartości pieniądza, wymiany, jaka jest technologia związana z wymianą towarów, pieniądza, przesyłu i ochrony bezpieczeństwa pieniądza.

Warsztat odbył się 24 czerwca 2017 r. w ramach projektu Prasowa Akademia Pieniądza XXI (PAP21), który Polska Agencja Prasowa realizuje przy współpracy z Narodowym Bankiem Polskim.

Przypominamy, że na szkolenie e-learningowe dziennikarze mogą się cały czas zapisywać pod adresem http://pap21.pl/. Zachęcamy także do zaliczania kolejnych wykładów publikowanych na platformie PAP21.

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji 17.07.2017, 15:01
Źródło informacji Kurier PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ