Newsletter

Nauka i technologie

Więcej ludzi na leśnych ścieżkach - to mniej jeleniowatych. I mniej kleszczy

24.06.2022, 08:00aktualizacja: 24.06.2022, 08:00

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

W pobliżu popularnych wśród spacerowiczów szlaków i ścieżek leśnych jest stosunkowo mniej jeleniowatych, a zarazem - mniej kleszczy. Korzystanie ze ścieżek rekreacyjnych przekłada się zatem na mniejsze ryzyko zakażenia boreliozą - informują naukowcy z instytucji naukowych z Polski, Szwecji i Holandii.

Naukowcy z holenderskiego Uniwersytetu w Groningen, Szwedzkiego Uniwersytetu Rolniczego w Uppsali i Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży sprawdzali, jak obecność ludzi w lesie wpływa na sposoby wykorzystania przestrzeni przez jeleniowate - i na liczebność kleszczy pospolitych.

Do 30 proc. kleszczy to nosiciele różnych chorób, głównie boreliozy, anaplazmozy, babeszjozy i zapalenia mózgu. Jeśli chodzi o samą borelizoę, to liczba zakażeń w Polsce powoli i systematycznie rośnie. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w 2021 roku (od stycznia do połowy października) w Polsce wykryto 10 558 przypadków boreliozy. W analogicznym okresie dwóch poprzednich lat takich przypadków było odpowiednio 10 087 i 9713.

Nowe badania dotyczyły wpływu aktywności człowieka (rekreacji na terenach leśnych) na zachowanie zwierząt w kontekście ryzyka przenoszenia chorób odzwierzęcych. Swoje wnioski naukowcy opublikowali w "Science of The Total Environment".

Badanie przeprowadzono bogatym w lasy holenderskim rejonie Veluwe. Wybrano dwa fragmenty lasu sosnowego, porośniętego przez jagody. Żyją tam m.in. daniele, jelenie i dziki. W ramach badania naukowcy porównali aktywność jeleniowatych na określonym terenie (szacują ją na podstawie ilości odchodów) i liczebność kleszczy. Interesowały ich odcinki równoległe do leśnych ścieżek, odległe od nich o 20 i 100 metrów. Część badanych ścieżek była wykorzystywana przez ludzi w ramach rekreacji, część - nieuczęszczana przez spacerowiczów (były to szlaki wykorzystywane głównie przez służby leśne).

Jak się okazało, do ścieżek rekreacyjnych daniele i jelenie podchodzą znacznie rzadziej, niż do ścieżek nieuczęszczanych przez ludzi. Wnioski takie można wysnuć na podstawie ilości zwierzęcych odchodów, których w promieniu 20 metrów od ścieżek było o 31 proc. mniej, niż w promieniu 100 metrów.

Podobny efekt dotyczył obecności kleszczy. W promieniu 20 metrów od popularnych spacerowo ścieżek kleszczy było o 62 proc. mniej, niż w promieniu 100 metrów od nich. Kiedy zbadano ścieżki nie używane przez spacerowiczów (a tylko - sporadycznie - przez służby leśne), różnica w liczebności kleszczy blisko i daleko od szlaku wynosiła jedynie 14 procent.

Podobny efekt może dotyczyć popularnej w polskich lasach sarny europejskiej, która na badanym terenie była akurat gatunkiem mniej licznym - komentuje jeden z autorów badania, prof. Dries Kuijper z IBS PAN w Białowieży.

"Generalnie ludzie wywierają bardzo wyraźny, silny wpływ na niemal wszystkie gatunki dzikich zwierząt kopytnych, także - sarnę europejską. A sarny reagują na obecność człowieka i mogą zdecydowanie unikać leśnych ścieżek, z których intensywnie korzystają ludzie" - zauważa.

Wyjaśniając mechanizm obecności kleszczy (lub ich braku) na ścieżkach dzikich zwierząt, prof. Kuijper przypomina wcześniejsze badania, w których wykazano, że zagęszczenie jeleni na danym obszarze ściśle koreluje z zagęszczeniem kleszczy.

"Mówiąc prościej: jeśli gdzieś jest więcej jeleni, zwykle jest tam też więcej kleszczy" - wyjaśnia prof. Kuijper.

Zwraca też uwagę na rolę jeleni w rozprzestrzenianiu kleszczy. W miejscach, gdzie często się one przechadzają, większe jest ryzyko, że dorosła samica kleszcza spadnie na ziemię i złoży jaja. A wtedy pojawią się tam nimfy i larwy.

Kiedy sposób użytkowania przestrzeni przez jelenie jest stały (jak w przypadku nowego badania, opisanego w "Science of The Total Environment", gdzie zwierzęta kopytne unikały leśnych tras), może to prowadzić do zmniejszenia liczebności kleszczy (w skali lokalnej) w pobliżu ścieżek.

"Nawiasem mówiąc jelenie praktycznie ciągle przenoszą na sobie nimfy i larwy kleszczy. Jednocześnie kleszcze szukają miejsc, w których łatwiej jest spotkać przechodzącego jelenia. A zatem większa aktywność jeleni prowadzi do większej popularności kleszczy na małą skalę" - dodaje naukowiec z IBS PAN.

Już z wcześniejszych badań polsko-słowackich  wynikało, że wędrowanie po lesie ścieżkami, z których korzystają dzikie zwierzęta, wyraźnie zwiększa ryzyko ataku kleszcza. Prawdopodobieństwo spotkania kleszcza na leśnych duktach jest nawet 7 razy większe, niż choćby w zaroślach.

Autorzy nowej publikacji podkreślają, że prosty zabieg - korzystanie z popularnych spacerowych ścieżek leśnych - może ograniczać ryzyko zachorowania na odkleszczowe choroby, takie jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu.

Źródło informacji: Nauka w Polsce

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 24.06.2022, 08:00
Źródło informacji Nauka w Polsce
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ