Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Muchtar Abljazow, były prezes największego kazachskiego BTA Bank, oskarżony o defraudację ponad 5 mld USD, został skazany w Londynie na 22 miesiące pozbawienia wolności za obrazę sądu - informuje agencja Reuters.
Zgodnie z ustaleniami Reuters: "sędzia Wysokiego Trybunału w Londynie Nygel Teare zdecydował, że M. Abljazow świadomie i bezczelnie kłamał przed sądem (ponieważ składał zeznania w sądzie pod przysięgą) na temat praw własności do przedsiębiorstwa i majątku, a także dysponowania aktywami bez względu na areszt międzynarodowy tych aktywów" oraz wydał nakaz aresztowania oskarżonego, który ukrył się przez sądem. Pół roku temu sąd skonfiskował paszport M. Abljazowa i zamroził jego aktywa pod nadzorem firmy audytorskiej KPMG.
Financial Times na okładce kolejnego numeru z 17 lutego poinformował, że według sędziego Nygel Teare, pozwany "jest oskarżony o oszustwa na skalę epicką". BTA Bank poinformował o "przywłaszczeniu przez M. Ablijazowa środków bankowych na wielką skalę" oraz korzystaniu z banku "tak, jakby był jego właścicielem".
W latach 2005 - 2009 M. Ablijazow był przewodniczącym zarządu BTA Bank. Uciekł za granicę z powodu zarzutów dotyczących defraudacji wysokich kwot, które doprowadziły do nacjonalizacji banku oraz restrukturyzacji jego długu wartego wiele miliardów dolarów. Ofiarami tych defraudacji, oprócz kazachskich inwestorów, według Financial Times i Bloomberga zostali Commerzbank, Barclays, HSBC oraz Royal Bank of Scotland. Bloomberg wyjaśnia, że według banku defraudacji dokonano przy użyciu fałszywego kredytu, spółek offshore i sfałszowanych dokumentów.
Według Prokuratora Generalnego Kazachstanu, na ojczyźnie byłego bankiera "toczy się postępowanie karne w 46 sprawach wszczętych po defraudacjach dokonanych przez M. Abljazowa i członków jego grupy przestępczej z BTA Bank na kwotę ponad 5 mld USD. W trzech już rozpatrzonych sprawach karnych dotyczących zawłaszczenia środków finansowych BTA Bank zapadły wyroki sądowe wobec 18 osób".
W ubiegłym roku brytyjski sąd nakazał aresztowanie za ignorowanie sądu partnerów biznesowych M. Abljazowa - Paula Kythreotisa oraz Szyryma Szałabajewa. Daily Telegraph cytuje Dana Hyda, eksperta z londyńskiej kancelarii prawniczej "Cubizm Law", który wierzy, że trzeci wyrok w tej sprawie "jest dowodem na skomplikowaną sieć intryg i zatajenia mające na celu ograniczenie i wypaczenie sprawiedliwości".
Jak pisze na swojej oficjalnej stronie M. Abljazow - ablyazov.info - w latach 1997 - 1998 był szefem państwowego monopolisty, który zajmował się dystrybucją energii. W 1998 r. został ministrem energetyki, przemysłu i handlu Kazachstanu. Zrezygnował ze stanowiska w październiku 1999 r. z powodu wszczęcia śledztwa w sprawie podejrzenia o malwersacje środków pieniężnych i nadużycia urzędu. We wrześniu 2001 r. został aresztowany, ale wkrótce został zwolniony. Dwa miesiące później zainicjował powstanie partii opozycyjnej "Demokratyczny wybór Kazachstanu". Jej spadkobiercami nazywają siebie organizacje polityczne o nazwie "Alga" oraz "Ludowy front". Według rosyjskiej agencji prasowej "Interfax" w sierpniu ubiegłego roku jeden z liderów "Ludowego Frontu" - Bolat Atabajew - zadeklarował: "Tak, M. Abljazow wspiera finansowo opozycję z 2000 r. Jeśli mówią, że jest on złodziejem, to on w pełni zwrócił te środki finansowe, wspierając i finansując kazachską opozycję". Przywódcy "Alga" - Władimir Kozłow i Michaił Sizow - wielokrotnie przyjeżdzali do Polski w celu przeprowodzenia akcji politycznych.
Źródło informacji: Ambasada Kazachstanu w Warszawie
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 21.02.2012, 12:13 |
Źródło informacji | PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |