wywiad nowy targ

Która z tegorocznych inwestycji jest najważniejsza dla Pana i jakie będzie jej źródło finansowania? Czy uda ją się zrealizować przed końcem kadencji?

Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu: Takich inwestycji jest klika. Przede wszystkim planujemy zakończyć budowę nowego stadionu piłkarskiego im. Józefa Piłsudskiego. Wartość całego przedsięwzięcia to ponad 12 mln zł. Natomiast drugim ważnym projektem jest rewitalizacja otoczenia Hali „Gorce”, w ramach której zmodernizowana zostanie infrastruktura sportowa dookoła budynku. Inwestycje te są realizowane w ramach programu rewitalizacji miasta. Ich całkowita wartość przekracza kwotę 16 mln zł, z czego w 70 proc. zostaną pokryte ze środków unijnych.

Planujemy również wybudować w południowej części miasta, na terenie tzw. miasteczka komunikacyjnego, plac do rekreacji dla osób starszych, a także plac zabaw dla dzieci. Wartość inwestycji to około 2 mln zł. Przedsięwzięcie jest finansowane ze środków własnych, ale będziemy składać wniosek o dofinansowanie z UE.

Chcemy również zainwestować w budowę strefy aktywności gospodarczej dla „przyciągnięcia” inwestorów i stworzenia nowych miejsc pracy. Wszystko to miałoby powstać na obszarze 12,5 ha i zostałoby dofinansowane ze środków unijnych.

Jakie nowe inwestycje miasto szykuje na kolejną unijną perspektywę 2014-2020?

Planujemy zmodernizować salę widowiskową wraz z zapleczem w Miejskim Ośrodku Kultury. W nowej perspektywie zaplanowana jest budowa kolejnych odcinków tras rowerowych oraz budowa dużych parkingów. Są to projekty realizowane wspólnie z Zakopanem i Szczawnicą.

Przy okazji zmian przedszkolnych pojawiło się zamieszanie z zajęciami dodatkowymi. Jak to teraz u Państwa wygląda? Jakie zajęcia dodatkowe finansuje miasto? To mniej czy więcej, niż przed zmianami?

W Nowym Targu funkcjonują dwa publiczne przedszkola. Działalność tych placówek prowadzona jest w wymiarze 8-9 godzin dziennie. Dzieci korzystają za symboliczną złotówkę z gimnastyki korekcyjnej, rytmiki, nauki języka angielskiego, religii, logopedii. Nie zlikwidowano zajęć, natomiast uruchomiono dodatkowe zajęcia logopedyczne.

Co myśli Pan na temat propozycji ograniczenia kadencyjności w samorządzie?

Ograniczenie kadencyjności to pomysł tych, którzy uważają, że nowe jest zawsze lepsze. Z tym bywa różnie. Jeśli już wprowadzić przez parlament takie ograniczenia, to również dla parlamentarzystów, bo czemu mieliby oni stanowić wyjątek?

Czy będzie Pani ubiegać się o fotel burmistrza w nadchodzących wyborach samorządowych?

Decyzję co do kandydowania podejmę w połowie roku.

.