Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Dyskusja pod hasłem "Co biznes powinien wiedzieć o rynku pracy?", pod patronatem firmy doradczej KPMG, odbyła się w pierwszym dniu forum.
Zdaniem sekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, Jacka Męciny, który uczestniczył w spotkaniu, gospodarka m.in. na skutek procesów globalizacyjnych i cyfryzacyjnych rozwija się tak szybko, że systemy regulacyjne nie nadążają za zmianami.
Wiceminister zwrócił uwagę na wyzwania demograficzne, jakie stoją przed naszym państwem. - Polska (...) zaczyna być krajem, który odczuwa istotne zmiany demograficzne. W kolejnych dekadach na rynku pracy zaczną dominować osoby będące w wieku "dojrzałości zawodowej", 30-, 40-, 50-latkowie - zauważył.
Według Męciny biznes musi się przygotować na tych pięćdziesięciolatków, ponieważ potrzebują oni więcej inwestycji w szeroko pojęty kapitał ludzki, nie tylko w podnoszenie kompetencji, lecz także w prewencję zdrowotną.
Wiceminister przekonywał, że nawet boom demograficzny nie zmieniłby sytuacji na rynku pracy w perspektywie najbliższych 15 - 20 lat.
"W trosce o gospodarkę musimy myśleć w kategoriach bilansu migracyjnego" – powiedział. Dodał, że powinniśmy się oswoić ze zjawiskiem rodaków, którzy wyjeżdżają za granicę, rzecz jest bowiem w tym, żeby wracali, najlepiej z doświadczeniem międzynarodowym.
Zdaniem Męciny potrzebujemy mądrej polityki pozyskiwania zasobów ludzkich. "To nie jest tak, że Polska nie jest otwarta na obcokrajowców (...) Bez pracowników sezonowych z Ukrainy już obecnie niektóre dziedziny gospodarki (...) nie radziłyby sobie" - stwierdził.
Przedstawiciel resortu pracy przypominał o zmianach wynikających z nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która wprowadziła m.in. mechanizmy wparcia dla młodych, tzw. bon na zatrudnienie, pozwoliła także na partnerstwo publiczno-prywatne w obszarze pośrednictwa pracy.
"Państwo, czy nawet samorządy, nie są na tyle sprawne, aby szybko reagować na nowe zjawiska (...) Już dzisiaj dzięki tym zmianom funkcjonuje w Polsce ok. 80 prywatnych urzędów pracy, w ciągu dwóch lat cały kraj także będzie posiadał takie miejsca aktywizacji alternatywnej" - podkreślił Męcina.
Mirosław Proppé z KPMG zauważył, że w znowelizowaną ustawę o proporcji zatrudniania jest wpisana współpraca instytucji.
W jego ocenie aktywizacja zawodowa wymaga zaangażowania nie tylko urzędów pracy i ośrodków pomocy społecznej, lecz także m.in. samorządów, placówek edukacyjnych czy organizacji pozarządowych.
"Rynek pracy tak szybko się zmienia, a wyzwania są tak skomplikowane, że nie poradzi sobie z nimi jedna instytucja. Trzeba na to patrzeć szeroko, dlatego współpraca jest tutaj taka ważna" - zaznaczył.
"Przykładem takiej współpracy jest projekt Ekspres do zatrudnienia – pilotażowe wdrożenie kontraktacji usług aktywizacji zawodowej, który był prowadzony w Małopolsce. Wszyscy uczestnicy pilotażu podkreślali, że dążąc do rozwiązania problemu bezrobocia, kluczowa jest kooperacja wielu instytucji i podmiotów" – dodał Mirosław Proppé.
Jakub Karnowski, prezes Zarządu PKP S.A., dowodził, że w zmianie modelu działania spółki, która się obecnie odbywa, przeszkadzają związki zawodowe "tkwiące w systemie dawnych, komunistycznych struktur". Jego zdaniem kolejnym problemem jest upolitycznienie związków.
Tymczasem sekretarz generalny portugalskiego Powszechnego Związku Pracowników (UGT) Carlos Silva podkreślał potrzebę współpracy obu stron. Przypominał trudną sytuację ekonomiczną, w której znalazł się jego kraj. Jak podkreślił, aby uniknąć redukcji zatrudnienia, zdecydowano się zmniejszyć wynagrodzenia, obcięto również emerytury.
Silva zaznaczył, że pensja minimalna wynosząca w Portugalii ok. 600 euro jest dla pracowników niewystarczająca. "Przed nami trudny okres, pomimo tego wszystkiego jesteśmy w pełni zaangażowani. Ruch związkowy powinien być postrzegany jako partner a nie wróg" – oświadczył.
Męcina zwrócił uwagę, że w krajach, takich jak Portugalia czy Niemcy, gdzie nie było Kodeksu pracy, współpraca między związkami zawodowymi, pracodawcami i rządem kształtowała się w formie porozumień przez około sto lat. Jak powiedział, zmiany w przepisach o związkach zawodowych, które przedstawił resort pracy, próbują uporać się z problemem "związkokracji" oraz obowiązku płacenia przez pracodawcę składek związkowych.
Do problemu demografii nawiązał doradca zarządu mBank S.A. Zbigniew Derdziuk. "Pracodawcy muszą sobie zdawać sprawę z demografii. Na rynku pracy dokonuje się zmiana pokoleniowa, która się łączy z (...) rewolucją technologiczną" - zauważył.
Jak powiedział, gospodarka oparta na wiedzy staje się realnością: banki w coraz większym stopniu są wielkimi fabrykami przerabiania informacji . "Rynek pracy wymaga nowych kompetencji od pracowników" - ocenił.
Jednocześnie stwierdził, że bardzo ważna jest atmosfera pracy, gdyż w Polsce rośnie liczba osób, które doświadczają wypalenia zawodowego czy chorób psychosomatycznych.
Z kolei Wolfgang Mueller z Federalnej Agencji Pracy w Niemczech podkreślał wagę odpowiedniego dopasowania pracowników do poszczególnych zawodów. Przekonywał, że pracownik powinien wiedzieć, jakie są perspektywy dla danej profesji. Wolfgang zwrócił uwagę, że w Niemczech funkcjonuje program przekwalifikowywania pracowników potencjalnie zagrożonych utratą pracy.
Odpowiadając na pytanie o wyzwania w związku z masową migracją, jaka ma miejsce w ostatnim czasie w Europie, przyznał, że w Niemczech "sytuacja jest dość dramatyczna". W ciągu jednego dnia do kraju dotarło 20 tys. uchodźców, do końca roku ta liczba może wzrosnąć nawet do miliona.
"Nawet dla tak dużej organizacji jak nasza to duże wyzwanie" - uznał. Dodał jednak, że dostrzega w migracji możliwości rozwiązania problemu demograficznego Niemiec. Pozostali członkowie panelu zgodzili się, że w kontekście starzejącego się społeczeństwa może to być również ratunek dla Polski.
XXV Forum Ekonomiczne w Krynicy-Zdroju potrwa do czwartku.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 09.09.2015, 13:29 |
Źródło informacji | Centrum Prasowe PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |