Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Grupa Leonardo działa w Polsce głównie poprzez swoją spółkę zależną - PZL-Świdnik, która weszła w skład Leonardo (wówczas AgustaWestland) w 2010 roku. Fabryka na Lubelszczyźnie ma ponad 65-letnie doświadczenie w produkcji śmigłowców. Wytworzyła ich prawie 7,5 tys. dla klientów z ponad 40 krajów świata, z czego prawie 160 śmigłowców dla Polskich Sił Zbrojnych, których wsparcie eksploatacji zapewnia do dziś.
„Spółka PZL-Świdnik przeszła transformację. Została unowocześniona, inwestycje sięgnęły prawie miliarda złotych. Dziś stanowi centrum doskonałości w zakresie wytwarzania struktur lotniczych, które występują w praktycznie wszystkich śmigłowcach Leonardo, w tym tych najlepiej się sprzedających” - podkreślił prezes Leonardo Poland Marco Lupo podczas konferencji prasowej w Kielcach.
Dodał, że zaangażowanie włoskiej firmy w Polsce zostało potwierdzone przez utworzenie w br. spółki Leonardo Poland.
„Chcemy być bliżej naszego klienta, chcemy też bardziej troszczyć się o naszych polskich interesariuszy, o polskich partnerów” - zaznaczył. Przypomniał, że Leonardo jest obecne również w Dęblinie, a precyzyjniej w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego, która wykorzystuje wiodące w swojej klasie odrzutowce szkoleniowe M-346 Bielik.
Przedstawiciel koncernu przypomniał, że w 2018 r. koncern podpisał kontrakt na osiem „Bielików” dla Sił Zbrojnych RP, poszerzając tym samym flotę tych samolotów do łącznie 16 egzemplarzy, a w kwietniu br. umowę na cztery śmigłowce AW101 dla Marynarki Wojennej RP. Zapewniał, że spółka jest „bardzo mocno zaangażowana w realizację umowy”, aby dostarczyć śmigłowce do 2022 roku.
„Współpracujemy z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) m.in. w zakresie offsetu związanego z zakupem AW101. Chcemy też dalej rozszerzać naszą współpracę z polskim przemysłem i sektorem B+R” - dodał.
Leonardo ma do zaoferowania Polsce m.in. nowej generacji śmigłowiec W-3, bazujący na legendarnym Sokole, który jest podstawowym wiropłatem Polskich Sił Zbrojnych.
„Te śmigłowce, wraz z nową awioniką, nowymi łopatami i nowym uzbrojeniem będą spełniać standardy NATO-wskie. Zwłaszcza nowe łopaty, które zostały rozwinięte w Polsce, zapewnią lepsze osiągi śmigłowca” - zauważył.
Przyznał, że takie rozwiązanie Leonardo proponuje MON, we współpracy z PGZ i „innymi graczami polskiego sektora lotniczego”.
Lupo mówił także o pracach nad projektem śmigłowca bojowego AW249, który ma spełnić założenia polskiego programu „Kruk”. Na podstawie podpisanego w lipcu 2018 r. porozumienia, program, we wszystkich jego fazach, będzie prowadzony wspólnie z PGZ.
Jak zaznaczył prezes Leonardo Poland, bojowy śmigłowiec AW249 będzie uwzględniał polskie wymagania, „jeżeli Ministerstwo Obrony Narodowej zdecyduje się podjąć ten program i nawiązać partnerstwo”. Według niego jest to „ogromna szansa na transfer nowoczesnych technologii, rozwój polskiej bazy przemysłowej, a także nowe miejsca pracy w Polsce”.
Lupo zapowiedział, że w przypadku wyboru maszyny przez Polskę, linia montażu końcowego śmigłowca znajdzie się w Świdniku, co oznacza „pełne zaangażowanie” PZL-Świdnik, pobudzając polską gospodarkę i otwierając przed nią nowe rynki eksportowe”.
Mówiąc o możliwościach w sektorze samolotów, Lupo przypomniał, że Leonardo jest „liderem konsorcjum myśliwca Eurofighter” w Polsce, który jest jednym z najnowszych i najbardziej zaawansowanych technologicznie samolotów bojowych na świecie.
„Nasza oferta dla Polski jest wyjątkowa. Oferujemy bowiem szerokie partnerstwo przemysłowe. Jest to szansa, żeby Polska stała się piątym partnerem konsorcjum Eurofighter, angażując polski przemysł, który uczestniczyłby w długookresowym programie rozwoju tego samolotu. Szczególnie ważne jest to, że Eurofighter jest pomostem, umożliwiającym wejście do programu budowy myśliwca 6. generacji. Taka okazja zdarza się raz na kilkanaście lat” - podkreślał.
Mówiąc o programach Leonardo dla wojsk lądowych Lupo przypomniał o długich i udanych doświadczeniach włoskich firm związanych chociażby z transporterem opancerzonym „Rosomak”.
„Wierzymy, że są co najmniej dwie możliwości, jeżeli chodzi o współpracę nad tym programem – integracja na tych pojazdach wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych ‘Spike’ oraz wersja rozpoznawcza” - powiedział. Według niego prace mogłyby rozpocząć się „niemal natychmiast”.
Prezes Leonardo Poland poinformował również o wieży bojowej 120 mm HITFACT, która według niego „budzi coraz większe zainteresowanie polskiej armii”. Dodał, że jest możliwa jej integracja np. z Rosomakiem.
Prezes Lupo zaproponował współpracę z polską stroną przy tworzeniu nowego czołgu. Zapewnił, że Leonardo i inne włoskie firmy „mają tutaj bardzo duże doświadczenie”.
„Dostarczamy już włoskiej armii nowe wersje transportera opancerzonego „Centauro”. Biorąc pod uwagę wymogi włoskiej armii, jest możliwość połączenia sił i rozwoju nowego czołgu w krótkim czasie” – zapewnił. Według niego Grupa Leonardo i PGZ mogłyby „odegrać w takim konsorcjum główną rolę”.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
embeduj wideo
POBIERZ WIDEO
Wideo do bezpłatnego wykorzystania w całości (bez prawa do edycji lub wykorzystania fragmentów)
Data publikacji | 06.09.2019, 14:03 |
Źródło informacji | Centrum Prasowe PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |