Fintech o swoich możliwościach

Po wynikach, jakie polski fintech zanotował w rodzimym kraju, firma zdecydowała się rozlokować produkt na innych rynkach, w innych realiach. Mimo że Hiszpania jest pierwszym państwem, w którym przedsiębiorstwo widzi potencjał, to z nieoficjalnych informacji wynika, że działalność będzie sukcesywnie poszerzana.

Przed przystąpieniem do rozwijania swojej sieci Provema przeprowadziła gruntowną analizę rynku oraz dopasowanie technologicznych możliwości pod tamtejsze uwarunkowania. Czas wdrażania projektu był krótki. Jest to zasługa systemów opracowanych wewnątrz spółki, co skróciło możliwość testowania oprogramowania.

Provema, mimo że rozpoznawalna jest dzięki filarowemu rozwiązaniu, czyli pożyczce ratalnej, sama utożsamia się z sektorem fintech i lendtech. Spółka na tym polu odnosi sukcesy.

Opracowane metody, w których podstawą są archetypy sztucznej inteligencji, bardzo usprawniły proces uruchomienia platformy pożyczkowej w Hiszpanii.

Przedsiębiorstwo zapowiada, że to niejedyna oferta dla zachodnich klientów. Zarówno dostępne aplikacje, jak i opracowywane strategie będą na bieżąco wdrażane. Obserwacja rynku pozwoli na uskutecznienie kolejnych inicjatyw.

Jak twierdzi Provema, nie zwalniają tempa. Zespół cały czas pracuje nad kolejnymi nowościami dla usprawnienia aktualnych procesów. Bot głosowy, blockchain płatności typu pay by link, aplikacja mobilna to tylko niektóre z nowości oferowanych przez firmę.

Nowości i zagraniczna ekspansja mają przynieść prawie 500000 nowych klientów oraz 20000 użytkowników aplikacji tylko do pierwszego kwartału 2020. Na wyniki trzeba zaczekać. Zapewnienia przedsiębiorstwa są obiecujące, ale muszą zostać zweryfikowane w rzeczywistych warunkach.

Za wzrostem liczby klientów rozwija się szerokie wsparcie techniczne. Spółka inwestuje w metody bezpiecznej weryfikacji, ochrony danych czy systemów antyfraudowych. Jak samo przedsiębiorstwo przekazuje, wachlarz możliwości jest szeroki do wykorzystania, a potencjał ogromny.