Newsletter

Zdrowie i styl życia

Szczepienia przeciw COVID-19: dlaczego warto przyjąć dwie dawki

23.02.2021, 12:00aktualizacja: 23.02.2021, 12:00

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Lęk przed tymi szczepieniami w naszym kraju stopniowo się zmniejsza. Od listopada do lutego odsetek Polaków, którzy chcą się zaszczepić wzrósł z około 30 do ponad 60 proc. Duża w tym zasługa lekarzy, którzy każdego dnia wskazują pacjentom konkretne korzyści wynikające ze szczepienia, jak np. fakt, że zaszczepieni mają znacznie wyższy poziom przeciwciał przeciw COVID-19 niż ozdrowieńcy. Sprawdź, co jeszcze zapewnia szczepionka.

Jeśli chodzi o wiodącą, najczęściej stosowaną szczepionkę mRNA, jej dawki powinny być podawane w odstępie 21 dni, co wynika bezpośrednio z wyników badań eksperymentalnych i klinicznych, które pokazały że po podaniu pierwszego szczepienia poziom przeciwciał wzrasta, lecz nie w sposób zadowalający. W praktyce, po pierwszym szczepieniu dochodzi głównie do wytworzenia komórek pamięci immunologicznej, zarówno B jak i T. I to jest główny efekt pierwszego szczepienia. Dopiero po podaniu drugiej dawki bardzo dynamicznie wzrasta poziom przeciwciał, który co do zasady, jest wtedy dużo wyższy niż w przypadku ozdrowieńców – wyjaśnia prof. Andrzej M. Fal, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w Szpitalu MSWiA w Warszawie.

To właśnie dlatego konieczne jest przyjęcie dwóch dawek w przypadku szczepionek, które przewidują taki właśnie schemat szczepienia.

Warto podkreślić, że reguła ta dotyczy także ozdrowieńców, którzy wbrew pozorom również powinni się szczepić, zwłaszcza jeśli od przechorowania COVID-19 upłynęło u nich dużo czasu. Nieubłagane fakty są bowiem takie, że wraz z upływem czasu poziom przeciwciał w organizmach ozdrowieńców mocno się obniża.

Jakie są inne ważne argumenty przemawiające na rzecz szczepień przeciw COVID-19?

„W przypadku infekcji wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2, nawet bezobjawowej, mamy zawsze ryzyko istotnego upośledzenia funkcji serca, płuc, nerek i centralnego układu nerwowego. Tych wszystkich ryzyk można uniknąć dzięki szczepieniu” - mówi prof. Andrzej M. Fal, który jednocześnie podkreśla, że w chwili obecnej nie ma wciąż żadnego skutecznego i możliwego do zastosowania na masową skalę leku przeciw COVID-19.

„Nie szczepiąc się ryzykujemy tym, że przejdziemy tę chorobę w jakimś dziwnym momencie życia. Wirusy dopadają nas bowiem zwykle wtedy, gdy jesteśmy osłabieni, bo np. nie przespaliśmy nocy, mamy ciężką sytuację w pracy lub w domu, jesteśmy po innej infekcji. Wtedy nasz kontakt z wirusem jest zupełnie nieprzewidywalny, a jak się szczepimy, to wiemy czego się spodziewać. Ja tak właśnie przekonuję pacjentów do szczepień” - mówi lek. Anna Krzyszowska-Kamińska, specjalistka medycyny rodzinnej z jednej z wrocławskich praktyk lekarskich.

Choroby przewlekłe a szczepienia: skąd ten priorytet w kolejce

Medycy zgodnie podkreślają, że jednymi z największych beneficjentów szczepień przeciw COVID-19 są osoby zmagające się z różnego rodzaju chorobami przewlekłymi. Tymczasem, paradoksalnie, osoby chore przewlekle często bardziej niż zdrowe obawiają się szczepienia. Czy słusznie?

Prof. Andrzej M. Fal najpierw zwraca w tym kontekście uwagę na fakt, że w ciągu 13 miesięcy pandemii na świecie zmarło z powodu COVID-19 około 2,5 mln osób, podczas gdy z powodu przewlekłych, nieinfekcyjnych chorób, takich jak niedokrwienna choroba serca, przewlekła obturacyjna choroba płuc, nadciśnienie czy cukrzyca, zmarło w tym samym czasie aż 43 mln ludzi, co pokazuje m.in., jak bardzo groźne pozostają dla nas te choroby.

Ekspert jednocześnie przypomina, że między COVID-19 a chorobami przewlekłymi występują bardzo istotne zależności.

„Wiele z tych chorób przewlekłych powoduje, że wzrasta ryzyko ciężkiego, w tym również śmiertelnego przebiegu COVID-19” - mówi prof. Andrzej M. Fal, jednocześnie przyznając, że największym czynnikiem ryzyka ciężkiego przebiegu tej infekcji jest zaawansowany wiek pacjenta (powyżej 70 lat), który zresztą w praktyce wiąże się najczęściej z tzw. wielochorobowością, czyli jednoczesnym występowaniem kilku chorób przewlekłych.

Uwaga! Na baczności w związku z tym powinni jednak mieć się także ludzie w średnim wieku. Prof. Andrzej M. Fal wskazuje bowiem, że średnio każdy Polak powyżej 41. r.ż. ma już przynajmniej jedną chorobę przewlekłą, co w późniejszym wieku jeszcze się pogłębia.

I właśnie dlatego, że współistnienie COVID-19 z różnymi chorobami przewlekłymi znacznie pogarsza rokowanie, medycy apelują do wszystkich osób z chorobami przewlekłymi, w tym także z otyłością, do niezwłocznego szczepienia się przeciw COVID-19.

„Jedynym proaktywnym sposobem obrony jest szczepienie” - podkreśla prof. Andrzej M. Fal, zwracając jednocześnie uwagę na fakt, że odsetek polskiej populacji, który uzyskał pełną odporność dzięki przyjęciu 2 dawek szczepionki przeciw COVID-19 wynosi już 2,3 proc., co daje nam wysokie, czwarte miejsce w Europie.

W kontekście szczepienia osób z chorobami przewlekłymi warto jeszcze wspomnieć, że w przypadku niektórych grup pacjentów mogą istnieć konkretne przeciwwskazania do wykonania takiego szczepienia. Chodzi tu m.in. o niektóre osoby z chorobami autoimmunologicznymi czy osoby przyjmujące leki immunosupresyjne, np. w związku z leczeniem raka.

Obawy i wątpliwości pacjentów w sprawie szczepień a media

„Jeszcze około października czy listopada chęć zaszczepienia się deklarowało zaledwie 27-32 proc. Polaków, podczas gdy obecnie odsetek ten sięga już około 65 proc., a nawet dochodzi do 70 proc. Zaszła więc w tym zakresie potężna zmiana” - podkreśla prof. Andrzej M. Fal.

Do zmiany świadomości społecznej oraz nastawienia do szczepień przyczyniły się, zdaniem ekspertów, m.in. liczne, podejmowane w ostatnich miesiącach wysiłki oraz inicjatywy edukacyjne, realizowane nie tylko przez instytucje państwowe, lecz także i środowiska naukowe (jak np. projekt naukaprzeciwpandemii.pl), a także medialne projekty mające przeciwdziałać dezinformacji na temat pandemii i szczepień (jak np. projekt #FakeHunter czy „Zaszczep się Wiedzą”). Ogromny udział w przekonywaniu Polaków do szczepień przeciw COVID-19 mają oczywiście także lekarze.

„Obecnie 1/4 udzielanych przeze mnie porad telefonicznych dotyczy szczepień: czy się szczepić, czy to bezpieczne, jaką szczepionką… W większości są to ogólne pytania, na które odpowiedź można uzyskać np. z mediów” - mówi lek. Anna Krzyszowska-Kamińska, podkreślając, że media mogą bardzo pomóc lekarzom w walce z pandemią, właśnie poprzez przekazywanie prawdziwej, rzetelnej wiedzy w przystępny dla odbiorców sposób.

„Boimy się tego, czego nie znamy. Zatem im więcej będzie prawdziwej wiedzy i rozwiewania wątpliwości tym lepiej” - przekonuje lekarka zaznaczając, że media powinny pokazywać zarówno dobre jak i złe strony szczepień.

Na przykład, z jednej strony media powinny więc pokazywać dowody na skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek, ale z drugiej poruszać i wyjaśniać też kwestie, które budzą największe obawy, takie jak ewentualne powikłania po szczepieniu (zarówno te wczesne, jak i odległe).

„Mnóstwo kobiet pyta się w tym kontekście np. o to, co będzie z ich płodnością. I tak jak wiemy dziś, na 99,9 proc., że ta szczepionka nie powinna mieć na nią wpływu, to jednak zawsze pozostaje jakieś ryzyko i my musimy powiedzieć wprost: życie pokaże. Tak samo życie pokaże, jak długo szczepionka będzie nas chronić” – mówi Anna Krzyszowska-Kamińska.

Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo załączonego do tego tekstu. Można w nim znaleźć pogłębienie wątków poruszonych w artykule.

Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl

Źródło

Wszystkie informacje i cytaty pochodzą z webcastu pt. „Plan szczepień przeciw COVID-19”, który odbył się 22 lutego 2021 r., w ramach cyklu „Zaszczepieni. Bezpieczni. Odpowiedzialni. Eksperckie rozmowy PAP”. Wspomniany cykl jest częścią większego projektu edukacyjnego pod nazwą „Science will win”, którego mecenasem jest firma Pfizer.

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

 

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 23.02.2021, 12:00
Źródło informacji Serwis Zdrowie
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ

Pozostałe z kategorii