Źródło to podstawa, czyli jak nie dać się fałszywym informacjom w sieci

Ekspert, która zawodowo zajmuje się weryfikacją informacji i tropieniem fake newsów wyjaśnia co należy zrobić, gdy trafiamy w sieci, np. w mediach społecznościowych, na informacje, które budzą nasze wątpliwości.

Jako przykład takiej wiadomości Gwozdowska wskazała informację, która kilka tygodni temu pojawiła się w wielu mediach, że PGNiG ma zamiar negocjować kolejną wersję kontraktu jamalskiego na gaz z Rosji.

„Od razu ta informacja powinna budzić wątpliwości, ponieważ od wielu miesięcy słyszymy, że budowa gazociągu >>Baltic Pipe<< i import gazu z Norwegii ma umożliwić nam całkowite uniezależnienie się od rosyjskiego gazu. Wiadomo również, że do końca roku kontrakt jamalski wygasa. Jak w takim razie sprawdzić czy to rosyjska wrzutka?” – tłumaczy Gwozdowska.

Jej zdaniem pierwszym krokiem jest dotarcie do źródła. W tym przypadku do PGNiG-u, do ewentualnych komunikatów prasowych, które każdy może znaleźć na stronie internetowej tej firmy.

„Oczywiście można próbować dzwonić do rzecznika, którego telefon też jest publicznie dostępny. Można sprawdzać w sieci wypowiedzi ekspertów, którzy na co dzień zajmują się rynkiem energetycznym, którzy są ekspertami sprawdzonymi, rzetelnymi i szanowanymi. To już jest drugie źródło informacji, do którego możemy dotrzeć” – dodaje redaktorka.

Jej zdaniem warto sprawdzić też Bloomberga, Reutersa, czyli angielskojęzyczne agencje informacyjne, które bardzo dokładnie śledzą to co dzieje się na rynku gazowym, szczególnie po wybuchu wojny.

„Krótko mówiąc, trzeba po prostu dotrzeć do wiarygodnych źródeł informacji” – podsumowuje Gwozdowska.

Więcej na temat zasad weryfikacji fake newsów, w tym zwłaszcza informacji gospodarczych, można odnaleźć w szkoleniu online, które jest dostępne dla zarejestrowanych uczestników projektu Prasowa Akademia Pieniądza pod adresem: https://akademia.pap.pl.

Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP