Pobierz materiał i Publikuj za darmo
W sprawie, która została wniesiona w czerwcu zeszłego roku, ale dopiero w poniedziałek została upubliczniona, chodzi m.in. o stacje benzynowe należące do Ukrnafty i Stabilu.
Po raz kolejny inwestorzy uciekają się do międzynarodowej mediacji, by domagać się odszkodowania za straty, za które obwiniają rząd Rosji - zauważa agencja Reutera.
W 2015 roku jeden z najbogatszych ukraińskich biznesmenów Ihor Kołomojski zwrócił się do Stałego Trybunału Arbitrażowego (CPA), żądając od Rosji 15 mln dolarów odszkodowania za utratę lotniska na Krymie.
W obu sprawach powodzi twierdzą, że straty poniesione przez nich po aneksji półwyspu stanowią pogwałcenie dwustronnego traktatu o inwestycjach między Rosją i Ukrainą. W obu przypadkach Rosja odmówiła włączenia się w postępowanie arbitrażowe, twierdząc, że haski Trybunał nie ma kompetencji do orzekania w tego typu sprawach.
W 2014 roku CPA w orzeczeniu nakazał Rosji wypłacenie odszkodowania w wysokości 51,57 mld dolarów grupie byłych akcjonariuszy Jukosu za politycznie umotywowane zniszczenie tego koncernu naftowego. Jednak 20 kwietnia sąd okręgowy w Hadze obalił orzeczenie Trybunału - uznał, że CPA nie miał kompetencji do orzekania w tej sprawie, ponieważ podstawą postępowania arbitrażowego był traktat energetyczny, który Rosja wprawdzie podpisała, ale którego nie ratyfikowała.(PAP)
akl/ ro/
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 02.05.2016, 19:27 |
Źródło informacji | Reuters |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |