Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Prof. Leszek Królicki, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i konsultant krajowy w dziedzinie medycyny nuklearnej, wyjaśnił, że terapie radiolingandowe to sposób leczenia niektórych rodzajów raka, łączący osiągnięcia medycyny celowanej i medycyny nuklearnej.
„Polega na dostarczaniu promieniowania do komórek rakowych w ukierunkowany i precyzyjny sposób za pomocą radiofarmaceutyku, przy minimalnym wpływie na zdrowe komórki. W efekcie wykazuje wysoką efektywność leczenia i duży komfort życia dla pacjenta onkologicznego” - wskazał prof. Królicki.
Przypomniał, że historia zastosowania radioizotopów do leczenia rozpoczęła się już w latach 40. XX w. To już wówczas rozpoczęto leczenie radioaktywnym jodem m.in. raka tarczycy. Dodał, że jod radioaktywny po raz pierwszy zastosował dr Saul Hertz, którego rodzice wyemigrowali do Bostonu z polskiego Golubia-Dobrzynia.
Anna Sowa-Staszczak, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, zwróciła uwagę, że rozwój fizyki jądrowej, chemii oraz technologii sprawił, że obecnie medycyna nuklearna to dziesiątki procedur, które wspomagają działanie diagnostyczne i terapeutyczne w wielu specjalnościach medycznych.
„Najczęściej dotyczy to onkologii i endokrynologii. Natomiast celowana terapia radioligandowa jest stosowana w leczeniu nowotworów neuroendokrynnych, czyli guzów zlokalizowanych głównie w trzustce oraz raka prostaty” - wyjaśniła ekspertka.
Według Marka Dedecjusa, eksperta Polskiego Towarzystwa Biopsji Narządowej i Narodowego Instytutu Onkologii, terapia radioligandami stanowi przełom w leczeniu raka.
„Metoda ta pozwala na bezpośrednie dostarczenie promieniowania do komórek nowotworowych, minimalizując uszkodzenia otaczających je zdrowych tkanek. Co więcej, z audytów wynika, że ta terapia leczy również skutki uboczne oraz m.in. przerzuty do kości” - powiedział.
Marek Dedecjus dodał, że 80 lat doświadczenia w terapii radioligandowej powoduje, że jest ona skuteczna i bezpieczna.
„Rak tarczycy jest nią skutecznie leczony po operacji, tymczasem już wiemy, że ta terapia mogłaby się pojawić na wczesnym etapie leczenia, ale niestety nie ma procedur i wytycznych do jej stosowania” - zaznaczył.
Prof. Piotr Rutkowski z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie zwrócił uwagę, że w Polsce medycyna nuklearna jest mało zauważalna, a to może być fenomenalne leczenie uzupełniające, bo jest skuteczne i bezpieczne.
„Najważniejsze z punktu widzenia pacjentów jest to, że terapia radioligandami pozwala zachować dobrą jakość życia, bo nie niesie za sobą licznych skutków ubocznych. Mamy ośrodki, które mogą prowadzić te terapie, ale wciąż brakuje wytycznych, i to nie tylko w tej dziedzinie” - zaznaczył prof. Rutkowski.
Podał przykład, że obowiązujące wytyczne do wskazań do badań PET są z 2011 roku.
„Od tego czasu rozwój medycyny nuklearnej tak mocno postąpił, że mamy przepaść między wytycznymi a rzeczywistością” - skwitował Rutkowski.
W kwestii wytycznych i uregulowań prawnych dla szerszego zastosowanie medycyny nuklearnej prof. Leszek Królicki zauważył, że potrzebne jest też wprowadzenie rozwiązań prawnych, które pozwolą na produkcję i zastosowanie radiofarmaceutyków, przygotowywanych w zakładach medycyny nuklearnej „na własny użytek”.
„Procedura taka jest prawnie dopuszczalna w wielu krajach Unii Europejskiej” - powiedział.
Jego zdaniem to pozwoliłoby zmniejszyć koszty leczenia, bo zakup za granicą tego, co można wyprodukować u siebie, jest z reguły mniej opłacalny. Dodał, że Polska dysponuje ogromnym intelektualnym potencjałem, żeby rozwijać medycynę nuklearną.
„Tym bardziej że obok potencjału ludzkiego mamy też rodzimy zakład, który jest dostarczycielem tego typu preparatów. To Narodowe Centrum Badań Jądrowych Ośrodek Radioizotopów POLATOM. Polski reaktor EWA jest także istotnym podmiotem na mapie sieci kluczowych reaktorów - producentów radiofarmaceutyków w całej Europie” - wskazała prof. Sowa-Staszczak.
Według ekspertów potrzebne jest działanie legislacyjne ze strony Ministerstwa Zdrowia, żeby wykorzystać potencjał medycyny nuklearnej w leczeniu Polaków.
W opinii Mateusza Oczkowskiego, reprezentującego w dyskusji Ministerstwo Zdrowia, potrzebna jest też edukacja lekarzy, żeby „nie demonizowali” medycyny nuklearnej oraz zwiększali o niej świadomość wśród pacjentów.
Dodał, że resort pracuje nad stosownymi wytycznymi w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej (NSO), czyli wieloletniego programu, który wprowadza kompleksowe zmiany w polskiej onkologii. Oczkowski zauważył, że to, co się tam znajdzie, w dużej mierze zależeć będzie od samych lekarzy - w tym specjalistów medycyny nuklearnej.
Eksperci w odpowiedzi wskazali, że specjalistów z medycyny nuklearnej jest za mało, więc warto odnotować w dokumentach specjalizację nuklearną jako deficytową.
„Zwłaszcza że rozwój fizyki jądrowej, chemii oraz technologii sprawił, że obecnie medycyna nuklearna to dziesiątki procedur, które wspomagają działanie diagnostyczne i terapeutyczne nie tylko w onkologii i endokrynologii. Bez medycyny nuklearnej trudno dziś myśleć o nowoczesnych, czyli nieinwazyjnych i skutecznych terapiach w kardiologii, urologii czy neurologii” - ocenili eksperci.
Podczas dwóch dni dyskusji w ramach Kongresu Wizja Zdrowia - Diagnoza i Przyszłość - Foresight Medyczny oraz Hospital & Healthcare Management, zaproszeni przez Wydawnictwo Termedia goście szczegółowo analizowali sytuację w polskim systemie ochrony zdrowia podczas 22 sesji specjalistycznych. Podnoszono w nich zarówno kwestie systemowe, jak i najnowsze doniesienia stricte medyczne, obejmujące między innymi onkologię, pulmonologię, kardiologię czy choroby rzadkie. Nie zabrakło wątków poświęconych zdrowiu psychicznemu, edukacji zdrowotnej, a także transformacji cyfrowej w medycynie. Kolejna okazja do omawiania postępów w medycynie i aktualizacji wiedzy pojawi się 29 stycznia 2025 roku podczas konferencji Priorytety w Ochronie Zdrowia 2025.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 10.10.2024, 09:34 |
Źródło informacji | PAP MediaRoom |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
Image
Wigilijne stoły w Polsce. Opowieść o warzywach, które tworzą świąteczną magię
Wigilijny wieczór to nie tylko czas spotkań rodzinnych, ale także moment, kiedy polskie domy zapełniają się zapachami tradycyjnych potraw. Od wieków, mimo ograniczonego dostępu do świeżych warzyw w zimie, nasze babcie i prababcie potrafiły wykorzystać to, co dostępne - kiszonki, susze, przechowywane w piwnicach korzenie - tworząc z nich wyjątkowe dania, które do dziś są symbolem polskiej Wigilii.- 23.12.2024, 09:55
- Kategoria: Ludzie i kultura
- Źródło: Brandmates
-
Bez imienia, bez twarzy, z wielką misją - nowy projekt w sieci
W polskim internecie pojawiła się nowa, anonimowa postać, która działa w cieniu, ale z jasnym celem - szerzenie dobra w wyjątkowy sposób. Nie szuka rozgłosu, ale jej działania mogą zmienić to, jak patrzymy na wsparcie i empatię. Czy internet jest gotowy na coś takiego?- 19.12.2024, 13:16
- Kategoria: Polityka i społeczeństwo
- Źródło: Biuro Prasowe kampanii „Dobro nie potrzebuje twarzy”
-
Image
Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym”: każdy powinien mieć łatwy dostęp do apteki PAP
Według danych Rejestru Aptek i GUS około 1,8 mln Polaków nie ma dostępu do apteki w swojej gminie. Dlatego Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym” zachęca do międzyśrodowiskowego dialogu z myślą o pacjentach – to główny wniosek konferencji pt. „Apteka dla Pacjenta - nierówny dostęp do leków i opieki farmaceutycznej w samorządach. Jeden problem - wiele perspektyw”.- 19.12.2024, 11:29
- Kategoria: Zdrowie i styl życia
- Źródło: PAP MediaRoom