Newsletter

Zdrowie i styl życia

Hematolodzy: chorzy na szpiczaka potrzebują dostępu do nowych leków

28.09.2017, 19:01aktualizacja: 28.09.2017, 19:01

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Śniadanie prasowe - 22 września
Śniadanie prasowe - 22 września
Chorzy na szpiczaka w Polsce wciąż są leczeni gorzej niż pacjenci z innych krajów UE, m.in. z Czech. Ogromny problem stanowi brak dostępu do nowoczesnych terapii w tzw. trzeciej linii leczenia, po kolejnym nawrocie choroby - oceniają hematoonkolodzy.

Mówili o tym podczas śniadania prasowego pt. „Wartość medycyny innowacyjnej w terapii szpiczaka plazmocytowego. Czy szpiczak to już choroba przewlekła?”, które odbyło się 22 września w Warszawie.

„Leczenie szpiczaka plazmocytowego jest skomplikowane. Jest to nowotwór na razie nieuleczalny i zawsze po zastosowaniu pierwszej linii leczenia nawraca, staje się oporny na terapię, dlatego stosuje się drugą linię, potem trzecią i kolejne” - przypomniał na spotkaniu dr Dominik Dytfeld, prezes Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego.

Jego zdaniem poziom pierwszej i drugiej linii leczenia szpiczaka w Polsce można uznać - odpowiednio - za dobry i średni. Jednak w trzeciej linii terapii, po kolejnym nawrocie choroby, pacjenci nie mają dostępu do skutecznych leków. Obecnie hematolodzy mogą u nich zastosować jedynie klasyczną chemioterapię, która nie tylko wiąże się z uciążliwymi działaniami niepożądanymi, ale też jest mało skuteczna.

Specjalista podkreślił, że lekiem, który mógłby być stosowany w trzeciej linii terapii jest pomalidomid, najnowszej generacji lek immunomodulujący, bardziej aktywny niż dotychczas stosowane leki z tej grupy, tj. talidomid i lenalidomid. Lek ten został zrejestrowany w 2013 roku i jak dotąd nie doczekał się refundacji. „Zazdrościmy kolegom z Czech, że mogą go stosować” - podkreślił dr Dytfeld.

Obecny na spotkaniu prof. Roman Hajek, kierownik Oddziału Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego w Ostrawie w Czechach, potwierdził, że pomalidomid jest od dwóch lat refundowany i stosowany w jego kraju u pacjentów ze szpiczakiem w trzeciej linii leczenia. „Lek jest bardzo skuteczny i wygodny w stosowaniu, przez co pacjenci dobrze przestrzegają zaleceń terapeutycznych” - powiedział. Pomalidomid jest przyjmowany w formie doustnej, a to - jak podkreślił czeski hematolog - ma ogromne znaczenie dla zachowania jakości życia pacjentów.

Eksperci zwrócili uwagę, że u młodszych pacjentów ze szpiczakiem, w lepszym ogólnym stanie zdrowia skuteczniejsze jest zastosowanie terapii trójlekowej. Międzynarodowe towarzystwa naukowe (ASCO i ESMO) rekomendują, by do leku immunomodulującego (np. lenalidomidu) i steroidu (deksametazonu) dołączać lek z grupy inhibitorów proteasomu.

W Polsce stosowany jest jedynie najstarszy lek z tej grupy- bortezomib, a dwie nowe cząsteczki, w tym bardziej aktywny i skuteczniejszy karfilzomib czy podawany doustnie iksazomib, nie są chorym finansowane, przypomnieli eksperci.

Wśród nowych leków na szpiczaka opornego i nawrotowego, które w ostatnich latach zostały zarejestrowane w USA i w krajach Unii Europejskiej (w tym w Polsce), dr Dytfeld wymienił również dwa przeciwciała monoklonalne - daratumumab i elotuzumab oraz lek z grupy inhibitorów deacetylaz histonów - panobinostat. „Niestety nie mamy do nich dostępu, a bardzo byśmy chcieli” - podkreślił hematolog.

Roman Sadżuga, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Szpiczaka ocenił, że pacjenci w Polsce umierają dzisiaj, bo nie mają dostępu do najnowszych terapii na szpiczaka nawrotowego i opornego. „Te terapie mogłyby im dać kolejne miesiące i lata życia w bardzo dobrym standardzie” - podkreślił.

Prof. Xavier Leleu, kierownik Wydziału Hematologii w Szpitalu „La Miletrie” w Poitiers we Francji zaznaczył, że koszty skutecznego leczenia pacjentów ze szpiczakiem ciągle rosną. Ma to związek zarówno z wysokimi cenami nowych terapii, jak i z tym, że postępy w leczeniu spowodowały znaczne wydłużenie życia pacjentów. „Chorzy na szpiczaka dłużej żyją, a w związku z tym dłużej zażywają leki” - tłumaczył. Dlatego we Francji w decyzjach refundacyjnych bierze się pod uwagę to, która terapia przynosi najwięcej korzyści w odniesieniu do kosztów leczenia.

Prof. Leleu zwrócił też uwagę, że w Polsce można by znacznie poprawić skuteczność leczenia chorych na szpiczaka, stosując optymalnie leki, które już są finansowane.

Zgodził się z tym prof. Krzysztof Giannopoulos, kierownik Oddziału Hematologicznego Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie. Wyjaśnił, że lenalidomid powinien być stosowany w terapii podtrzymującej u pacjentów po przeszczepieniu szpiku, bo to wydłuża życie. Jego zdaniem, gdyby lenalidomid został przesunięty z programu lekowego do katalogu leków, to można by szerzej stosować skuteczniejsze schematy leczenia.

Dr Dytfeld dodał z kolei, że lenalidomid (łącznie z deksametazonem) powinien być stosowany już w pierwszej linii leczenia u pacjentów starszych, w gorszym stanie zdrowia.

„Życie chorego ze szpiczakiem to cegiełki (…) Każdy nowy schemat leczenia to dodatkowa cegiełka. A im więcej ich będziemy mieli, tym będzie nam się łatwiej leczyło chorych, a pacjentom będzie się lepiej żyło” - powiedział hematolog.

Podsumowując spotkanie prof. Hajek zaznaczył, że dzięki stosowaniu nowych terapii u części pacjentów szpiczak plazmocytowy może stać się chorobą przewlekłą. „Będzie to możliwe zwłaszcza wtedy, gdy te bardzo skuteczne terapie wielolekowe w połączeniu z transplantacją zastosujemy od razu po rozpoznaniu choroby” - podkreślił.

Szpiczak plazmocytowy jest jednym z najczęstszych nowotworów złośliwych układu krwiotwórczego. Zgodnie z danymi NFZ, w Polsce co roku diagnozuje się go u ok. 1500 osób, a obecnie żyje z nim 9,5 tys. pacjentów. Jest diagnozowany przeważnie u osób po 65. roku życia, ale ostatnio coraz więcej zachorowań dotyczy ludzi młodszych.

Artykuł powstał w ramach kampanii „Wczesna diagnostyka szpiczaka mnogiego”, której partnerem jest firma Celgene Sp. z o.o.

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji 28.09.2017, 19:01
Źródło informacji Centrum Prasowe PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ

Pozostałe z kategorii