Pobierz materiał i Publikuj za darmo
"Niestety często się zdarza, że na szczepienie ludzie przychodzą kompletnie nieprzygotowani, a więc bez dokładnego spisu wszystkich przyjmowanych leków, bez swojej dokumentacji medycznej czy też choćby własnoręcznie napisanej listy wszystkich swoich chorób przewlekłych. Tymczasem te informacje mają kluczowe znaczenie zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa, jak i skuteczności szczepienia" – podkreśla dr Anna Krzyszowska-Kamińska, lekarka prowadząca praktykę lekarza rodzinnego we Wrocławiu.
Specjalistka dodaje, że zwłaszcza alergicy, osoby zmagające się z przewlekłymi chorobami zapalnymi stawów czy jelit, a także chorzy na nowotwory powinni skrupulatnie podawać przed szczepieniem personelowi medycznemu kwalifikującemu do szczepienia informacje na temat ich chorób, a także przyjmowanych leków.
"Na przykład leki obniżające odporność, stosowane w chorobach reumatologicznych czy też chemioterapia w leczeniu onkologicznym mogą sprawić, że szczepienie będzie nieskuteczne, nie wywoła bowiem pożądanej reakcji stłumionego lekami układu immunologicznego. W takiej sytuacji, w porozumieniu z lekarzem prowadzącym danego pacjenta można specjalnie przed szczepieniem obniżyć dawki przyjmowanych leków immunosupresyjnych albo zaczekać na bardziej optymalny moment (np. zakończenie chemioterapii czy remisję choroby)" – radzi lekarka.
Kwalifikacja do szczepienia w praktyce
"Najlepiej przyjść na szczepienie z wypełnionym w domu na spokojnie kwestionariuszem kwalifikacyjnym, który można sobie wydrukować np. z internetowych stron rządowych dotyczących akcji >>Szczepimy się<<. Jeśli ktoś zaznaczy wszystkie odpowiedzi na NIE, to znaczy, że może być zaszczepiony, ale jeśli pojawi się w tej ankiecie choć jedno TAK, to konieczna może być przed dopuszczeniem do szczepienia dodatkowa konsultacja z lekarzem kwalifikującym, a być może również lekarzem specjalistą, np. reumatologiem, gastroenterologiem czy onkologiem" – zaznacza dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Warto wiedzieć, że w punktach szczepień przeciw COVID-19 kwalifikują pacjentów do przyjęcia preparatu nie tylko lekarze, lecz także specjalnie przeszkoleni do tego farmaceuci, pielęgniarki albo ratownicy medyczni.
"Tym bardziej warto zawczasu i zgodnie z prawdą zgłaszać wszystkie swoje wątpliwości i obawy, odnośnie własnego stanu zdrowia, które mogą się okazać przeciwwskazaniem do szczepienia. W ramach dmuchania na zimne, np. w naszym punkcie szczepień pacjenci przed szczepieniem mają zawsze mierzoną temperaturę, badamy też ich węzły chłonne oraz osłuchujemy płuca i serce. Dzięki temu możemy wyłapać osoby, które z powodu infekcji nie powinny się w tym momencie szczepić. Gdyby się bowiem np. okazało, że właśnie rozwija się u nich COVID-19, to szczepienie mogłoby zmienić przebieg choroby, oraz opóźnić prawidłowe rozpoznanie" – tłumaczy lekarka.
Według niej, niestety zdarza się, że pacjenci przychodząc do szczepienia oszukują medyków, ukrywając jakąś bieżącą infekcję.
"To się naprawdę nie opłaca, bo wiąże się z tym podwyższone ryzyko powikłań lub po prostu szczepienie może mieć niższą skuteczność" – ostrzega dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
NOP-y, czyli strach ma wielkie oczy
"Obserwujemy naprawdę bardzo niewiele niepożądanych odczynów poszczepiennych. Powiedziałabym nawet, że najczęściej pacjenci zgłaszają tylko pożądane odczyny poszczepienne, czyli takie, które świadczą o tym, że szczepionka działa i wywołała reakcję układu immunologicznego. Mówię tu o uczuciu rozbicia, gorączce, która nie przekracza 39 stopni i utrzymuje się nie dłużej niż 48 godzin, czy też o przejściowym bólu i zaczerwienieniu w miejscu wkłucia. W naszym punkcie szczepień do tej pory nie odnotowaliśmy żadnych poważnych NOP-ów, a szczepimy różnymi preparatami, zarówno wytworzonymi w technologii mRNA, jak i szczepionkami wektorowymi" – mówi dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Specjalistka dodaje w tym kontekście, że generalnie silniej reagują na szczepionki osoby młode.
"U seniorów odczyny poszczepienne są z reguły dużo słabsze, co ma związek z mniejszą reaktywnością układu odpornościowego w starszym wieku. Z tego względu jednak również notuje się u seniorów po szczepieniach niższy poziom przeciwciał w porównaniu z osobami młodymi. Niewykluczone więc, że seniorów będziemy za jakiś czas doszczepiać trzecią dawką" – ocenia lekarka.
Ostatnio za sprawą mediów mocno nagłośniony został temat ryzyka rozwoju zakrzepicy w związku ze szczepieniami. Jak duże jest to ryzyko w rzeczywistości?
"Pacjenci bardzo się tego przestraszyli i też nas o to często pytają. Fakty są jednak takie, że tego typu skutki uboczne szczepień zdarzają się niezwykle rzadko. Uświadamiam więc pacjentów, że w istocie ryzyko powstania zakrzepów jest wielokrotnie większe u osób, które zachorują na COVID-19. Dlatego w szpitalach u chorych z COVID-19 bardzo często podaje się heparynę, czyli lek obniżający krzepliwość krwi" – mówi lekarka.
Jak zadbać o siebie po szczepieniu
"Niestety pacjenci często nie zachowują też należytej ostrożności po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki. Miałam dwóch takich pacjentów, którzy już 10 dni po pierwszym szczepieniu spotykali się z rodziną w dużym gronie, przy okazji świąt, co niestety skończyło się dla nich zakażeniem i hospitalizacją. Dlatego przypominam z całą mocą, że pełną ochronę uzyskuje się dopiero co najmniej 10 dni po drugiej dawce szczepionki, w przypadku szczepionek dwudawkowych" – podkreśla dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Jej zdaniem, szczepionki jednodawkowe są optymalnym rozwiązaniem dla szczepienia ozdrowieńców, którzy według aktualnych zaleceń ekspertów mogą i powinni się szczepić już 3 miesiące po przebyciu choroby, aby zabezpieczyć się przed reinfekcją i jej ciężkim przebiegiem.
"Niezależnie od tego warto jednak cały czas stosować zasady ostrożności znane jako DDM, zwłaszcza że istnieje ryzyko rozpowszechniania się nowych wariantów koronawirusa. Dzięki szczepieniom zdecydowanie zmniejsza się ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji czy też reinfekcji, jednak 100-procentowej gwarancji ochrony nie ma. Podobnie jak nie wiadomo na 100 proc., jakie będą długoterminowe efekty szczepień" – dodaje specjalistka.
Co jeszcze, poza zachowaniem ostrożności i utrzymywaniem „reżimu sanitarnego”, powinniśmy zrobić po szczepieniu, aby zminimalizować ryzyko związane z ewentualnymi odczynami poszczepiennymi.
"Po przyjęciu szczepionki pacjent powinien unikać unieruchomienia, pić wodę i przyjmować swoje stałe leki. Pacjenci z obecnością czynników ryzyka zakrzepicy, powinni się baczniej obserwować. W przypadku duszności, bólu w klatce piersiowej, obrzęku kończyn dolnych, uporczywego bólu brzucha lub głowy pacjent powinien zgłosić się do lekarza" – podsumowuje dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Dlaczego Polacy boją się szczepienia
Sondaże wskazują, że istnieje wciąż spora grupa Polaków, którzy albo nie chcą się zaszczepić przeciw COVID-19 albo się jeszcze w tej sprawie wahają. Jakie są tego powody?
"Z moich codziennych rozmów z pacjentami wynika, że wciąż bardzo wiele osób boi się szczepienia przeciw COVID-19. Największy lęk budzą teorie głoszące, że szczepionki mRNA, nazywane błędnie szczepionkami >>genetycznymi<<, mogą wpływać na nasze geny i je modyfikować, co zresztą według tych teorii może się objawić dopiero po wielu latach po szczepieniu. Wiele młodych osób obawia się też, że szczepienia przeciw COVID-19 wpłyną destrukcyjnie na ich płodność. Staram się cierpliwie rozwiewać tego typu wątpliwości u moich pacjentów argumentując m.in., że nie ma obecnie żadnych dowodów naukowych, które potwierdzałyby prawdziwość tych teorii" – mówi dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Według specjalistki to m.in. fakt, że szczepionki przeciw COVID-19 powstały w bardzo szybkim tempie i część z nich bazuje na nowej technologii budzi u dużej części osób naturalny lęk, jak wszystko co nowe i nieznane.
"Dlatego my lekarze musimy wciąż poświęcać naprawdę dużo czasu, aby przekonywać wątpiących do przyjęcia szczepionki. Na szczęście pacjenci, którzy przychodzą do nas na szczepienie już tego strachu w sobie z reguły nie mają, a po szczepieniu są wręcz zadowoleni" – podkreśla dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Aby przekonać osoby wahające się w sprawie szczepienia tłumaczy ona swoim pacjentom, że wirus już z nami zostanie i będziemy w związku z tym narażeni na infekcję lub reinfekcję, tym bardziej, że wirus cały czas mutuje i może stać się jeszcze groźniejszy.
"Przekonuję wątpiących i zwlekających z decyzją o szczepieniu, że najbardziej opłaca się zaszczepić w momencie, gdy jest się zdrowym, bo wtedy nabywa się odporność bez szeregu ryzyk związanych z przechorowaniem COVID-19. Ryzyko wynikające ze szczepienia jest więc w porównaniu z chorobą naprawdę minimalne. Pamiętajmy, że nawet jeśli jesteśmy generalnie zdrowi, to choroba może nas zaskoczyć w momencie, gdy będziemy z powodu jakichś okoliczności osłabieni (np. z powodu innej infekcji, czy nadmiaru pracy), a wtedy możemy naprawdę bardzo ciężko ją przejść i mieć groźne powikłania. Naprawdę nie warto podejmować takiego ryzyka" – przekonuje lekarka.
Mity na temat marnowania się szczepionek
"Dużo się ostatnio mówi w mediach o marnowaniu szczepionek, tymczasem w naszej placówce takiego problemu nie ma. Chętnych do szczepienia nam nie brakuje. Jeśli więc nawet ktoś zrezygnuje ze szczepienia, to mamy listę zapasową, dzięki której możemy szybko zaoferować szczepionkę komuś innemu" – mówi dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Lekarka przyznaje, że pacjenci często pytają, którą konkretnie szczepionkę się im poda, pod kątem możliwości wyboru preparatu.
"I podobnie jak w innych miejscach, większość osób pyta nas o szczepionkę Pfizera, jako tę najbardziej preferowaną, ale jeśli nie ma jakichś specjalnych wskazań medycznych u danego pacjenta, odnośnie zastosowania określonego rodzaju szczepionki, to my jednak, po zapisaniu się pacjenta, już możliwości wyboru nie dajemy. Tłumaczymy pacjentom, że wszystkie dopuszczone do stosowania w UE szczepionki są bezpieczne oraz skuteczne, więc zaszczepienie się którąkolwiek z nich chroni przed ciężkim przebiegiem choroby i zgonem z powodu COVID-19" – mówi dr Anna Krzyszowska-Kamińska.
Podsumowując: jeśli masz wątpliwości co do szczepienia, omów to wcześniej ze swoim lekarzem rodzinnym, a przychodząc do punktu szczepień bądź dobrze przygotowany, według powyższych wskazówek. Miej też ze sobą dowód osobisty i bądź ubrany w wygodną, łatwą do zdjęcia odzież.
Więcej praktycznych informacji na temat szczepień przeciw COVID-19 można znaleźć m.in.:
- na stronie internetowej akcji Szczepimy się,
- na stronie internetowej Szczepienia Info,
- na stronie inicjatywy Nauka przeciw pandemii.
Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl
Tekst powstał w ramach projektu edukacyjnego „Science will win”, którego mecenasem jest firma Pfizer.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 04.05.2021, 09:13 |
Źródło informacji | Serwis Zdrowie |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
Image
III Forum Bezpiecznej Żywności w Warszawie. Green REV Institute i Koalicja Future Food 4 Climate zapraszają
26 listopada 2024 w godzinach 10:30-15:30, w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy, już po raz trzeci odbędzie się Forum Bezpiecznej Żywności - wydarzenie organizowane przez Green REV Institute oraz koalicję Future Food 4 Climate. Wydarzenie jest wspierane przez Ambasadę Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz European Climate Foundation. III Forum Bezpiecznej Żywności zostało objęte patronatem honorowym Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy.- 21.11.2024, 12:54
- Kategoria: Nauka i technologie
- Źródło: Green REV Institute
-
Image
Za nami wielki finał turnieju piłkarskiego „Z Orlika na Stadion”
19 listopada na PGE narodowym w Warszawie odbył się wielki finał ogólnopolskiego turnieju „Z Orlika na Stadion”. Młode zawodniczki oraz młodzi zawodnicy z najlepszych drużyn z całej Polski, w trzech kategoriach wiekowych do lat 13, 14 i 15, pokazali swój talent, determinację i ducha fair play. Drużyny JS Smart.pl Krosno, Dream Team Wrocław, Katowiczanki, Osiemnastka Olsztyn, SMS Stal Rzeszów, ZSP Książenice - to wielcy zwycięzcy rozgrywek w swoich kategoriach wiekowych.- 20.11.2024, 15:17
- Kategoria: Zdrowie i styl życia
- Źródło: PZU
-
Image
Rekord Polski w konsumpcji różnych odmian jabłek
W ramach profilaktyki cukrzycy i promocji akcji „Jedno jabłko dziennie” 138 osób stworzyło „największą sztafetę jedzenia jabłek”. Degustowano 10 różnych odmian. Rekord ustanowiono 13 listopada 2024 r. w Centrum Dydaktycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Partnerami wydarzenia byli Wydział Nauk o Zdrowiu WUM i polscy sadownicy. Patronat nad wydarzeniem objął Dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu WUM - prof. Mariusz Gujski.- 15.11.2024, 09:18
- Kategoria: Zdrowie i styl życia
- Źródło: Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych