Marcin Roszkowski: inny porządek
Przez pierwsze 20 lat po przemianach ustrojowych, które zaszły po roku 1989 wydawało nam się, że Polska znalazła się na peryferium światowych wydarzeń. Myślenie to dopełniało przesłanie Francisa Fukuyamy mówiące o „końcu historii” mającym nastać wraz z upadkiem „żelaznej kurtyny”, Układu Warszawskiego, a w efekcie całego zła w postaci Związku Sowieckiego.