Branża druku 3D upatruje swoich szans w zbrojeniówce

„Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego to dziś serce światowej zbrojeniówki. Nie wyobrażam sobie żeby mogło nas tutaj zabraknąć” - powiedział PAP pełnomocnik zarządu ds. rozwoju w firmie 3D Printers Marcin Kubacki.

Jak zaznaczył w rozmowie z PAP rynek, na którym działa podzielił się na dwie części - konsumencką oraz przemysłową oferującą urządzenia wykonujące druk 3D z bardzo dużą precyzją. Jego zdaniem ta dynamicznie rozwijająca się branża ma bardzo duży potencjał w przemyśle zbrojeniowym.

W opinii Katarzyny Musiał, odpowiedzialnej za marketing w 3D Printers, druk przestrzenny coraz mocniej odnajduje swoje miejsce w przemyśle dzięki temu, że doskonale wpisuje się w trend optymalizacji produkcji oraz zmniejszenie jej kosztów.

Jako przykład wymienia budowanie prototypów, których koszty są o wiele niższe niż w przypadku tworzenia ich metodami tradycyjnymi. Innym zastosowaniem może być wsparcie linii produkcyjnych poprzez tworzenie drobnych części maszyn, które w trakcie eksploatacji ulegają zużyciu. „To minimalizuje przestoje oraz ogranicza koszty” - dodała.

Firma 3D Printers wychodzi naprzeciw firmom z branży obronnej spełniając szereg wymogów jakie wynikają ze specyfiki tego rynku. „Dla szeroko rozumianej sfery mundurowej, współpraca to bezpieczeństwo. Mam tutaj na myśli informacje, które powierzają nam nasi kontrahenci” - powiedział Piotr Chałaszczyk, pełnomocnik ds. informacji niejawnych 3D Printers. Jak zaznaczył najwyższe standardy w tym zakresie potwierdza Poświadczenie Bezpieczeństwa Przemysłowego, które posiada firma.

3D Printers z Wrocławia jest producentem profesjonalnych drukarek 3D HBOT 3D F300, które działają w technologii FDM. Oznacza to, że modele tworzy się metodą przyrostową z tworzyw termoplastycznych. Podczas MSPO prezentuje zasady działania drukarek 3D, prototypy branży oraz rozwiązania, które można zastosować w zakładach produkcyjnych.

Materiał powstał we współpracy z 3D Printers.