Pobierz materiał i Publikuj za darmo
„Zdolności produkcyjne w zakresie stali zbliżyły się do 2,5 mld ton rocznie. Ich nadwyżka to aż 760 mln ton, a więc poziom wykorzystania tych zdolności to ok. 70 proc. Mimo to, świat dalej buduje nowe zdolności produkcyjne i przybywa ich nawet w takich rejonach, które nigdy hutniczymi krajami nie były” - podkreślił Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. „Liderem oczywiście są Chiny, na drugim miejscu UE jako całość” - powiedział.
O problemach sektora stalowego w Europie, perspektywach jego rozwoju, konieczności ochrony europejskiego rynku i unijnych regulacjach dotyczących emisji debatowano podczas jednego z paneli X Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. W sesji zatytułowanej „Europejskie hutnictwo pod presją” wzięli udział przedstawiciele kluczowych firm tego sektora, m.in. ArcelorMittal Poland SA, Ferona Polska SA, Stalprofil SA, Węglokoks SA oraz Cognor Holding SA.
Tomasz Ślęzak, członek Zarządu ArcelorMittal Poland, dyrektor nadzoru właścicielskiego i zarządzania majątkiem oraz dyrektor energetyki i ochrony środowiska w tym koncernie ocenił, że finalizowane w ostatnim czasie przejęcie przez globalny koncern ArcelorMittal największej europejskiej huty stali we włoskim Tarencie nie tylko nie zablokuje rozwoju krakowskiego oddziału ArcelorMittal, ale przeciwnie - może oznaczać dla krakowskiej huty perspektywę wzrostu.
„Dla Polski ta transakcja oznacza rozwój i liczymy, że ten rozwój skanalizuje się w obszarze wyrobów płaskich” - ocenił Tomasz Ślęzak, nawiązując do profilu produkcji krakowskiej huty. Przypomniał, że zgoda Komisji Europejskiej na zakup włoskiego potentata stalowego związana była z koniecznością sprzedaży przez ArcelorMittal części aktywów w różnych krajach, m.in. w Czechach, Rumunii, Macedonii, Belgii i Luksemburgu. Nabywca tych aktywów - wśród których jest huta w nieodległej od Katowic Ostrawie - będzie konkurentem dla koncernu.
Jerzy Berhard, prezes zarządu Stalprofil SA na pytanie, czy należy się obawiać ceł na stal i aluminium wprowadzonych przez Donalda Trumpa 8 marca w ramach sekcji 232, powiedział, „że należy się tego obawiać wtedy, kiedy zamknięty rynek amerykański spowoduje, że kraje trzecie będą poszukiwać rynków zbytu dla swoich wyrobów”. Wskazał na produkty rosyjskie i tureckie jako zagrożenie dla europejskiego rynku. „Główne zagrożenie to stal budowlana - pręty zbrojeniowe, ale także blachy w kręgach ze strony rosyjskiej oraz pełny asortyment z Chin”. Według niego, żeby uniknąć gwałtownych skutków z nadpodażą stali na rynku europejskim, „UE powinna również wprowadzić ograniczenia, czyli ustalić pewne cła dla nadmiernego przypływu towaru do UE”.
„Kiedy zostanie to dokonane, będzie można odetchnąć. Inwestorzy najbardziej boją się właśnie destabilizacji” - zaznaczył.
Tomasz Ślęzak ocenił, że obecnie w Polsce nie ma potencjału do dalszych inwestycji w część surowcową hut. Jak mówił, niepewność regulacyjna w kontekście polityki klimatycznej i rosnące obciążenia finansowe związane z zakupem energii powodują, że koncern ArcelorMittal Poland nie zdecydował się na przykład na pełny remont wielkiego pieca nr 2 w swoim oddziale w Dąbrowie Górniczej, poprzestając na remoncie częściowym, który zapewni pracę instalacji tylko do 2023 roku. Dalsze decyzje będą zależne od sytuacji w otoczeniu - kluczowy będzie poziom cen energii elektrycznej oraz koszty uprawnień do emisji CO2. "Nie ma wątpliwości, że polityka klimatyczna będzie nas sporo kosztować; szacujemy, że będziemy musieli dokupować uprawnienia emisyjne wartości kilkudziesięciu milionów euro rocznie" - mówił Tomasz Ślęzak.
Jego zdaniem, o ile część przetwórcza hut jest obiecująca pod kątem przyszłych inwestycji w Polsce, o tyle inwestycje w część surowcową stanowią dziś dylemat. "Obecnie nie ma przesłanek, aby w sposób uzasadniony biznesowo ponieść tak potężny wydatek finansowy, i aby miał on szansę zwrotu w rozsądnym terminie" - ocenił członek Zarządu ArcelorMittal Poland.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 16.05.2018, 18:48 |
Źródło informacji | Centrum Prasowe PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |