Newsletter

Polska firma FAKRO skarży się na Komisję Europejską

19.07.2016, 18:00aktualizacja: 19.07.2016, 18:00

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

skarga firmy FAKRO
skarga firmy FAKRO
Cztery lata (od 12 lipca 2012 r.) czeka polski producent okien dachowych FAKRO na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie skargi na duńską firmę VELUX. FAKRO przekonuje, że konkurent nadużywa swojej dominującej pozycji. VELUX zdecydowanie zaprzecza. Biuro prasowe Komisji Europejskiej poinformowało Centrum Prasowe PAP, że "nie może wypowiadać się co do rezultatu skargi", gdyż KE nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji.

Polska firma otrzymała do tej pory jedynie krótkie oświadczenie KE, w którym stwierdzono, że "rozpoczęcie analizy sprawy FAKRO wymagałoby znacznych zasobów i najpewniej byłoby nieproporcjonalne ze względu na ograniczone prawdopodobieństwo stwierdzenia występowania naruszenia".

Podczas zorganizowanej przez FAKRO konferencji "Czas stworzyć ‘procedurę praworządności’ w stosunku do Komisji Europejskiej?", przedstawiciele firmy podkreślali, że ich celem jest "sprowokowanie Komisji Europejskiej do otworzenia skargi FAKRO".

Apelowali o "prawo do rozpatrywania tej skargi" i zadeklarowali, że ich firma "w dbałości o polską i europejską wspólnotę podejmie wszelkie możliwe działania, aby przeciwstawić się dyskryminacji Polski w UE". Przypomnieli też, że Polska płaci składki do unijnego budżetu tak jak inne kraje. "Nie rozumiemy, dlaczego na rozpatrzenie sprawy „polskiej” brakuje sił i środków" - stwierdzili.

Rzeczniczka VELUX Polska Agnieszka Kamińska w materiałach nadesłanych do Centrum Prasowego PAP podkreśliła, że nieuprawnione są wnioski, jakoby KE nie zajmowała się tą sprawą, gdyż - jak stwierdziła - "w ciągu ostatnich czterech lat wielokrotnie odpowiadaliśmy na zapytanie KE odnoszące się do zarzutów stawianych przez FAKRO".

Przedstawiciele FAKRO przypomnieli podczas konferencji kluczową ich zdaniem wypowiedź Margrethe Vestager, duńskiej komisarz ds. konkurencji: "Z naszego doświadczenia wynika, że nie da się chronić duńskich interesów nie będąc blisko rdzenia Europy. Nie będąc tam, nie ma się wpływu na skutki jej działań".

Zaznaczyli przy tym, że to fragment wypowiedzi udzielonej w 2013 roku dla Bloomberg.com, gdy Margrethe Vestager była ministrem gospodarki w rządzie Królestwa Danii. 1 listopada 2014 M. Vestager otrzymała nominację na komisarza ds. konkurencji w Komisji Europejskiej, na czele której stanął Jean-Claude Juncker).

Reprezentujący FAKRO radcy prawni z kancelarii SAVAS przekonywali, że przekazali KE około 400 dowodów dotyczących nielegalnych ich zdaniem praktyk na europejskim rynku, a dokumenty w tej sprawie nie zostały przez KE wykorzystane.

"Mamy wrażenie, że ta sprawa była z góry skazana na porażkę, gdyż była przeciwko duńskiemu monopoliście" - stwierdzili w przekazanych dziennikarzom materiałach. Zwrócili w nich także uwagę, że w ciągu czterech lat ekipa prowadząca ich sprawę zmieniła się trzykrotnie, a to według nich ewenement w działaniu Komisji Europejskiej.

"Wydaje się, że Komisja Europejska wybiórczo traktuje prawo o konkurencji" - powiedział Janusz Komurkiewicz, członek zarządu FAKRO. Jego zdaniem duńska komisarz ds. konkurencji celowo nie zajmuje się sprawa FAKRO, gdyż musiałaby ukarać duński koncern z branży okien dachowych i stałaby się "sędzią we własnej sprawie".

Według Ryszarda Florka, prezesa FAKRO, pozytywne rozpatrzenie skargi jego firmy przez KE mogłoby skutkować utworzeniem w Polsce nawet dziesięciu tysięcy nowych miejsc pracy. Podkreślił, że FAKRO czeka na decyzję KE bez względu na to, jaka ona będzie. "Mamy prawo wiedzieć, czy wskazane przez nas praktyki konkurenta są zgodne czy niezgodne z prawem" - podkreślił.

"Nasza sprawa to nie tylko sprawa FAKRO, ale sprawa Polski, polskiej gospodarki oraz zamożności Polaków. Jasno widzimy, że tak zbudowana Unia nie gwarantuje nam Polakom szans na równe konkurowanie na europejskim rynku" - stwierdzili przedstawiciele FAKRO w materiałach dla prasy.

Prezes nowosądeckiej firmy podkreślił, że jedynie KE może o tym zadecydować.

Dyrektor generalny VELUX Polska Jacek Siwiński nie przyjął zaproszenia do udziału w konferencji FAKRO. "Trudno mi uczestniczyć w wydarzeniu medialnym konkurenta nastawionym na dyskredytację naszej marki. Tym bardziej, że już w zaproszeniu na konferencję została zawarta nieprawdziwa informacja dotycząca działań Grupy VELUX na rynkach europejskich" - napisał w piśmie przekazanym dziennikarzom.

W oświadczeniu prasowym Grupa VELUX podkreśla, że "FAKRO już od 2008 roku dezinformuje opinię publiczną, jakoby Grupa VELUX ograniczała działalność FAKRO w sposób niezgodny z prawem". W piśmie stwierdzono także, że zarzuty FAKRO są nieprawdziwe, gdyż "Grupa VELUX nie podejmowała i nie podejmuje działań sprzecznych z regułami konkurencji". Zapewniono też dziennikarzy, że "Grupa VELUX rywalizuje z konkurentami, w tym z FAKRO, na uczciwych rynkowych zasadach zgodnie z krajowymi i europejskimi przepisami" i nigdy nie stwierdzono wobec VELUX naruszeń prawa konkurencji.

Jak napisano w oświadczeniu, "działanie FAKRO ma na celu oczernianie Grupy VELUX w oczach opinii publicznej", a takie postępowanie FAKRO jest "nieuczciwe". W piśmie zaznaczono, że "już w 2008 roku Grupa VELUX została poddana wnikliwej i nieoczekiwanej kontroli przez Komisję Europejską".

Przedstawiciele VELUX Polska rozdawali także dziennikarzom tłumaczenie biuletynu informacyjnego Komisji Europejskiej, w którym zostały wyjaśnione zostały główne powody, dla których zarzuty o działaniach antykonkurencyjnych VELUX nie zostały potwierdzone. (Biuletyn jest dostępny pod adresem: http://ec.europa.eu/competition/publications/cpn/2009_2_10.pdf).

FAKRO podkreśla, że to opinia sprzed dziesięciu lat, która nie była stanowiskiem Komisji Europejskiej, a jedynie prywatnym poglądem duńskiego urzędnika. Jej autor sam zresztą zastrzegł, że nie jest to opinia Komisji Europejskiej.

Prezes FAKRO podkreślił, że pod opublikowaną w biuletynie KE opinią nie ma podpisów KE, nie ma tam także uzasadnienia.

Zwrócił też uwagę, że celem konferencji w tej sprawie nie jest rozstrzyganie sporu FAKRO-VELUX, gdyż tym winna zająć się Komisja Europejska, a po wydaniu przez nią decyzji ewentualnie sąd. Przypomniał także, że postępowanie Komisji Europejskiej rozpoczęte w 2007 roku na wniosek polskiego UOKiK, nie zakończyło się wydaniem decyzji Komisji Europejskiej.

"Komisja Europejska oficjalnie nie ustosunkowała się do żadnego ze złożonych dowodów na nadużywanie pozycji dominującej przez firmę VELUX" - powiedział Ryszard Florek. Jak podkreślił, nie może być to użyte jako potwierdzenie, że VELUX uczciwie działa na rynku.

Janusz Komurkiewicz, członek zarządu FAKRO zaznaczył, że "nie ma decyzji KE ws. złożonej w 2012 roku skargi FAKRO, a taka decyzja KE musi mieć uzasadnienie i przysługuje od niej odwołania".

W odpowiedzi na pytania Centrum Prasowego PAP w sprawie losów skargi FAKRO przeciwko VELUX, biuro prasowe Komisji Europejskiej zapewniło, że zarzuty polskiej firmy są dokładnie badane. Komisja zebrała i przeanalizowała "znaczącą liczbę informacji z obu firm", w tym dane ekonomiczne ze "znaczącej liczby krajów członkowskich". Komisja dała również obu firmom kilkanaście okazji do składania ich opinii i zostały one uwzględnione w ocenie Komisji.

Z odpowiedzi KE wynika, że na obecnym etapie Komisja "nie podjęła ostatecznej decyzji w odniesieniu do problemów wskazanych w skardze, w związku z czym nie może wypowiadać się co do rezultatu skargi".

"Działania Komisji w zakresie egzekwowania reguł konkurencyjności UE, w tym oceny skarg dotyczących działań monopolistycznych, opierają się ściśle na faktach i przepisach" - podkreśla biuro prasowe KE.

Prezes FAKRO Ryszard Florek zapowiedział, że niezależnie od dalszego rozwoju sprawy zorganizuje jesienią 2016 roku konferencję naukową o funkcjonowaniu prawa konkurencji w UE i działalności Komisji Europejskiej.

W kwietniu i czerwcu 2016 roku europosłowie Kazimierz Michał Ujazdowski i Ryszard Legutko złożyli niezależnie od siebie pięć interpelacji w sprawach dotyczących nadużywania pozycji dominującej poprzez ceny drapieżne, działania spółek-córek, transparentności działań KE i zagwarantowania równości stron w sprawach ochrony konkurencji.

Do tej pory Komisarz Margrethe Vestager odpowiedziała w imieniu KE na jedną interpelację, stwierdzając m.in., że "chodzi o delikatne kwestie" dla wielu przedsiębiorstw i całego sektora, więc "Komisja przejęła zasadę nieujawniania szczegółów podejmowanych przez nią w toku tego rodzaju postępowań".

Konferencja prasowa odbyła się w siedzibie PAP w Warszawie.

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji 19.07.2016, 18:00
Źródło informacji Centrum Prasowe PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ