Prezes GPW: rozwijające się giełdy pilnie studiują doświadczenia tej w Warszawie

Choć warszawska i nowojorska giełda są rówieśniczkami (obie uruchomione zostały po raz pierwszy w 1817 roku), to z oczywistych względów ich losy potoczyły się całkowicie inaczej. Nie chodzi tylko o dysproporcje w potencjale ekonomicznym Stanów Zjednoczonych i Polski, ale przede wszystkim — uwarunkowania historyczne. Dwie wojny światowe i dekady komunizmu pozbawiły nasz kraj szans na prowadzenie suwerennej polityki gospodarczej. Kiedy 16 kwietnia 1991 roku odbyła się pierwsza sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, Polska była niemal ekonomicznym bankrutem z bardziej niż mglistymi perspektywami dołączenia do NATO czy Wspólnot Europejskich.

„Tymczasem polskiemu rynkowi kapitałowemu wystarczyło około 27 lat, by osiągnąć status zbliżony do izraelskiego czy południowokoreańskiego, choć te państwa budowały jego potencjał przez ponad pół wieku. Obecnie warszawska giełda to niekwestionowany lider w regionie — dwukrotnie większy od wiedeńskiego, czterokrotnie od ateńskiego, a nawet ośmiokrotnie od praskiego czy bukaresztańskiego” – tłumaczył dr Marek Dietl.

Prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie był gościem konferencji zorganizowanej przez IFC (International Finance Corporation), należącą do Grupy Banku Światowego, największą globalną instytucję rozwojową skupiającą się na sektorze prywatnym w krajach rozwijających się. Punktem wyjścia do dyskusji na temat źródeł polskiego sukcesu była książka pt. „Understanding The Polish Capital Market”, której Marek Dietl jest współautorem.

„To obowiązkowa lektura dla wszystkich przedstawicieli rynków kapitałowych na całym świecie, którzy szukają najlepszych wzorców i praktyk do naśladowania. Polskie doświadczenia mają charakter uniwersalny - wskazują, jakie czynniki należy brać pod uwagę, chcąc zorganizować sprawny i przynoszący dochody system obrotu giełdowego” – zauważył moderujący debatę Anderson Caputo Silva, główny specjalista ds. sektora finansowego w Banku Światowym.

Dziś drogi nowojorskiej i warszawskiej giełdy znów się przecinają — o ile ta pierwsza stanowi główny punkt odniesienia dla najpotężniejszych parkietów na świecie, o tyle na GPW orientują się wschodzące bądź rozwijające się parkiety, i to nie tylko z naszej części Europy.

„Dojrzeliśmy do tego, aby prowadzić aktywną działalność również poza granicami naszego państwa. Stąd z jednej strony bliska współpraca z innymi parkietami Trójmorza, z drugiej zaś — wspieranie innych rynków kapitałowych” – podkreślał Marek Dietl, nawiązując do zeszłorocznego zakupienia przez GPW większościowego pakietu akcji giełdy armeńskiej (AMX).

Pytany o podstawowe warunki konieczne do stworzenia efektywnego rynku kapitałowego, prezes GPW wymienił: przyjazny i dobrze funkcjonujący ekosystem prawny, przedsiębiorczość i kulturę pracy oraz odpowiedni potencjał demograficzno-gospodarczy danego kraju. O ile Polska miała szczęście dysponować wszystkimi tymi trzema argumentami, o tyle, zdaniem Marka Dietla, sukces jest możliwy również przy spełnieniu chociaż dwóch z nich.

„Do zainwestowania w armeńską giełdę skłoniły nas pozytywne zmiany w jej ustawodawstwie oraz determinacja tamtejszych firm. Funkcjonowanie rynku kapitałowego opiera się jednak przede wszystkim na zaufaniu, które bardzo trudno jest odzyskać — dlatego aktualnym wyzwaniem jest dla nas konsekwentne i czasochłonne budowanie wiarygodności AMX w oczach potencjalnych inwestorów” – wyjaśniał prezes GPW.

Warszawska giełda, jak przekonywał Marek Dietl, nie spoczywa na laurach: w najbliższych latach stoi bowiem przed nią szereg wyzwań, związanych m.in. z implementacją standardów ESG w działalność spółek oraz zmianą proporcji branż reprezentowanych na Głównym Rynku.

„Chcemy jeszcze bardziej otworzyć się na firmy skoncentrowane na innowacyjności, działające w takich sektorach jak blockchain czy nowe technologie. W przyszłości nawet 30 proc. spółek notowanych na naszym parkiecie będzie reprezentować tzw. >>New Business<<” – powiedział prezes zarządu GPW.

Uczestników konferencji interesowała również kwestia unikalnego w skali globalnej sukcesu NewConnect, znajdującego się dziś w pierwszej trójce czołowych rynków alternatywnych na świecie. W ciągu piętnastu lat stał się on nie tylko swoistym przedsionkiem dla spółek przygotowujących się do debiutu na głównym parkiecie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, ale także zbudował własną, rozpoznawalną i docenianą przez inwestorów markę.

„Historia warszawskiego rynku alternatywnego to zbiór niesamowitych historii o dynamicznym rozwoju innowacyjnych spółek, osiągających sukcesy nie tylko w kraju, ale również poza jego granicami” – tłumaczył prezes zarządu GPW.

Źródło informacji: PAP MediaRoom