Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Nie ma chętnych do realizacji projektów obarczonych wysokim ryzykiem, trudno również uzyskać na tego typu projekt dofinansowanie. Takie niepokojące wnioski płyną z badań przeprowadzonych na zlecenie Ośrodka Przetwarzania Informacji. W odpowiedzi na te kwestie, polscy i zagraniczni eksperci spotkali się, by przedyskutować najważniejsze aspekty dotyczące polskich projektów badawczych.
Dyskusja z zaproszonymi gośćmi miała na celu skłonić do refleksji nad kilkoma zagadnieniami dotyczącymi realizacji innowacyjnych projektów badawczo-rozwojowych, którym towarzyszy wyższy poziom ryzyka.
Rola sponsora publicznego
Głównym źródłem finansowania projektów naukowych w Polsce są środki publiczne. Instytucje finansujące większość badań nie mają wymagań co do efektów merytorycznych projektów i skupiają się głównie na kwestiach formalnych. Kierownicy projektów rozliczani są wyłącznie z tego, które punkty harmonogramu udało im się zrealizować. Blisko 100% realizowanych projektów mieści się w budżecie, 60% nie wymaga zmian w harmonogramach, 40% nie przynosi nieplanowanych rezultatów. Poważną barierą w naszym kraju jest traktowanie badań naukowych, jako działalności praktycznie niezwiązanej z potrzebami gospodarki. Głównym powodem realizacji projektów badawczych jest możliwość sfinansowania potrzeb badaczy. Tematyka określana jest przede wszystkim przez samych zainteresowanych, rzadziej wynika z określonych strategii badawczych jednostek naukowych. Ich cele mają wpływ przede wszystkim na karierę naukową.
Petri Uusikyla: "Unikajmy nadmiernej kontroli i skupiania się jedynie na formalnych rezultatach".
Norbert Lutke-Entrup: "Trzeba bardzo uważać, by nie zabić kreatywności biurokracją".
Ryzyko projektu vs. środki publiczne
Projekty współfinansowane ze środków publicznych realizuje się znacznie trudniej. Firmy rzadko podejmują się realizacji przedsięwzięć obarczonych dużym ryzykiem, obawiając się problemów przy rozliczaniu projektów. Głównym utrudnieniem przy korzystaniu z tego typu finansowania jest ciągła zmiana formalnych zasad prowadzenia prac badawczych oraz modyfikowanie i tworzenie nowych sposobów finansowania badań. Konieczność śledzenia i dostosowywania się do nieustannie zmieniających się zasad, to duży wysiłek administracyjny oraz źródło frustracji. W naszych realiach naukowcy stawiają sobie zachowawcze cele tak, by do minimum zmniejszyć ryzyko nieplanowanego przebiegu badań.
Anna Matejczuk: "Należy sobie uświadomić, że ryzyko istnieje. Nie możemy udawać, że ryzyka nie ma. Następnym krokiem dla badacza jest uświadomienie sobie, co zrobić, by to ryzyko zniwelować. Potencjalne ryzyko w projektach należy przeanalizować, a następnie zastanowić się nad możliwością jego zminimalizowania. Jak nasi badacze prowadzą analizę takiego ryzyka? Prowadzą badania i sprawdzają czy prowadzenie projektu im się opłaca. Tymczasem chodzi przecież o opracowanie alternatywnych rozwiązań".
Petri Uusikyla: "Korzystając z publicznych pieniędzy musimy postępować bardzo ostrożnie. Tymczasem bez ryzyka nie ma innowacji. Analizując ryzyko, bądźmy świadomi możliwego niepowodzenia. Przede wszystkim myślmy o tym, że zrealizowany projekt ma przede wszystkim być dla kogoś użyteczny. Bardzo ważne jest to, by projekty były interdyscyplinarne. Zaangażujmy w projekty różne dziedziny nauki. To będzie stanowić źródło świeżych pomysłów. Postarajmy się także w miarę możliwości przewidzieć, jakie mogą pojawić się potrzeby za 5, 10, 15 lat. Dokładne ustalenie tego jest oczywiście nierealne. I to, owszem jest ryzyko".
Kapitał społeczny vs. ryzyko
W Polsce mamy do czynienia z bardzo niskim kapitałem społecznym. 9 na 10 osób nie ufa sobie. W polskich realiach badacze stawiają sobie zachowawcze cele.
Małgorzata Duczkowska-Piasecka: "Polacy nie szanują autorytetów naukowych. Poważnym problemem jest również to, że nasi rodzimi badacze nie chcą współpracować na arenie międzynarodowej. Nie chcą również współpracować w obrębie swojego kraju. Nie ma u nas współpracy między nauką a praktyką. Przeszkód dla rozwoju innowacyjności jest w Polsce wiele".
Ireneusz Krzemiński: "Spuścizną komunizmu jest w naszym społeczeństwie brak długofalowego myślenia. Bardzo ważne jest to, by ocenić czy w dłuższej perspektywie zrealizowany projekt ma szansę stać się produktem chodliwym".
Sukces projektu
W jednostkach naukowych sukces to przede wszystkim formalna poprawność projektu oraz naukowy wymiar wyników. W przedsiębiorstwach natomiast większą uwagę zwraca się na praktyczne zastosowanie wyników i efekty finansowe pracy.
Tomasz Cichocki: "W Polsce istnieje niestety negatywna korelacja pomiędzy finansowaniem publicznym a sukcesem komercyjnym. Gdy środki są prywatne, szanse na praktyczne wdrożenie projektu są większe".
Prof. Stanisław Karpiński, sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego: "Nauka polska jest jak spokojna tafla jeziora. Nie jesteśmy wzburzonym morzem. Znajdźmy przyczynę. Znajdźmy problem i rozwiążmy go. Pasja jest w nauce podstawą do rozwoju. Pasji należy uczyć, ale i łączyć z głodem sukcesu. Potrzeba nam tylko dobrych nauczycieli...".
Według Macieja Grelowskiego: "Innowacyjność jest funkcją państwa".
To państwo ustala reguły gry, które mogą sprzyjać lub hamować rozwój innowacyjności i realizację przełomowych projektów w naszym kraju.
KONTAKT:
Ewa Kowalewska
specjalista ds. PR
tel. (22) 356 19 11
e-mail: ewa@linkpr.pl
Źródło informacji: Link PR
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 20.04.2012, 13:42 |
Źródło informacji | PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |