Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Kiedy w 1978 roku Zofia Rydet zaczęła zdjęcia do swego największego cyklu, nic nie zapowiadało, że powstanie rzecz potężna. Fotografka, znana już wtedy szerszej publiczności, zbliżała się powoli do siedemdziesiątki. Pod koniec swojego życia twórczego stworzyła jedno z największych dzieł w historii polskiej fotografii – „Zapis socjologiczny 1978–1990”. To około dwadzieścia tysięcy zdjęć, głównie portretów Polaków we wnętrzach, w znakomitej większości mieszkańców wsi.
– Zapis miał być takim balsamowaniem czasu, miał czy raczej ma utrwalić to, co już się zmienia i co, choć jest jeszcze realną rzeczywistością przestaje istnieć i może już w niedługim czasie będzie trudne do wyobrażenia. Ma pokazać wiernie człowieka w jego codziennym otoczeniu, wśród jakby tej otoczki, która z jednej strony staje się dekoracją jego bezpośredniego otoczenia – wnętrza, ale która także pokazuje jego psychikę, mówi czasem więcej niż on sam – mówiła o swoim projekcie sama Zofia Rydet.
Zofia Rydet zaczęła przygodę z fotografią w połowie lat 50, gdy wstąpiła do gliwickiego oddziału Polskiego Towarzystwa Fotograficznego. Przez wiele lat mieszkała w Gliwicach. Pracę nad „Zapisem…” rozpoczynała już jako doświadczona artystka. Chciała pokazać człowieka poprzez pryzmat przedmiotów, którymi się otacza. Portretowała osoby, a potem oddzielnie dom, fragmenty ścian, drzwi, okna, ubrania itd. Z czasem fotografowała również wnętrza. Robiła zdjęcia w wiejskich chałupach, mieszkaniach w mieście, przez jakiś czas rozbudowywała serię o pokoje w akademikach.
– „Zapis Socjologiczny” Zofii Rydet został kilka lat temu zdygitalizowany i udostępniony publicznie na stronie www.zofiarydet.com/zapis/pl dzięki wieloletniemu przedsięwzięciu podjętemu przez Fundację im. Zofii Rydet we współpracy z Fundacją Sztuk Wizualnych, Muzeum w Gliwicach i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie przy finansowym wsparciu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kolejnym rezultatem naszych ówczesnych działań były monograficzne wystawy oraz wydana w 2017 w serii Czytelnia Sztuki nakładem oficyny Muzeum w Gliwicach publikacja „Zapis” z esejem Wojciecha Nowickiego, poświęcona wyłącznie monumentalnemu cyklowi gliwickiej artystki. Album liczy ponad 300 stron, zawiera niemal 200 zdjęć oraz ilustrowane kalendarium życia fotografki. Książkę można nadal kupić w księgarni internetowej Muzeum w Gliwicach lub w Willi Caro – przypomina Grzegorz Krawczyk, kierownik programowy Muzeum w Gliwicach.
Artystka urodziła się w 1911 roku w Stanisławowie, zmarła w 1997 roku w Gliwicach. Więcej na muzeum.gliwice.pl.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji | 01.07.2024, 11:12 |
Źródło informacji | Gliwice |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |
Newsletter
Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.
ZAPISZ SIĘPozostałe z kategorii
-
„Played, Worn & Torn Auction” od Julien's powraca do miasta muzyki z legendarną aukcją 20-21 listopada 2024 r.
- 19.11.2024, 15:10
- Kategoria: Biznes i finanse
- Źródło: PR Newswire
-
Image
Saudyjska Komisja Filmowa uroczyście zamyka drugą edycję Konferencji Krytyki Filmowej
- 15.11.2024, 09:08
- Kategoria: Ludzie i kultura
- Źródło: Business Wire
-
Image
Te nietypowe znaleziska z lumpeksów zaskoczyły wszystkich
Branża tekstylna stoi w obliczu poważnych wyzwań środowiskowych. Szacuje się, że co roku produkuje się 100 miliardów sztuk odzieży, z czego ogromna część nigdy nie trafia do konsumentów lub jest noszona tylko kilka razy [1]. W ten sposób 92 miliony ton ubrań trafia każdego roku na wysypiska, tworząc toksyczne hałdy na pustyniach czy terenach wiejskich, przyczyniając się do rozwoju zjawiska zwanego „fast fashion”. To ilość, która mogłaby wypełnić… 1,5 miliona ciężarówek.- 14.11.2024, 08:00
- Kategoria: Ludzie i kultura
- Źródło: Semcore Sp. z o.o.